W lutym tego roku do sądu w Dąbrowie Górniczej wpłynął akt oskarżenia przeciwko rodzicom, którzy sceny ze znęcania się nad swoim synkiem publikowali na TikToku. Jednak do tej pory nie odbyła się ani jedna rozprawa.
Lekarze rozpoczęli wybudzanie dziecka ze śpiączki farmakologicznej. Do wypadku doszło 30 sierpnia. Matka 2,5 latka została tymczasowo aresztowana
To Julia B., obywatelka Ukrainy zobaczyła na ul. Warszawskiej w Gliwicach chłopca w samych butach. Zaprowadziła go na komisariat policji. Okazuje się, że wszyscy słyszeli, nikt nic nie powiedział.
Na numer alarmowy wpłynęło zawiadomienie o 10-letnim rannym chłopcu, który leżał w rowie przy drodze. W ciężkim stanie trafił do szpitala w Częstochowie. Świadkowie proszeni są o kontakt z policją.
Rano w miejscowości Łąka koło Pszczyny czteroletnie dziecko zostało potrącone przez samochód, którym kierowała jego matka.
Policjant z Sosnowca poskarżył się, że partner byłej żony molestuje jego córkę. Dziecko odebrano matce, a mężczyzna trafił do więzienia. Po czterech latach jest pozytywny finał tej sprawy.
Do Sądu Rejonowego w Dąbrowie Górniczej wpłynął akt oskarżenia przeciwko rodzicom, którzy znęcali się nad swoim dzieckiem i publikowali to na TikToku. Śledczy zakończyli postępowanie w tej sprawie.
Dr Justyna Surmik z Zagłębiowskiego Centrum Onkologii w Dąbrowie Górniczej napisała "Poradnik dla Mam". Każda mama opuszczająca placówkę otrzymuje wraz z wypisem specjalną książeczkę.
Do dramatycznej sytuacji doszło w środę (14 lutego) w Rogoźniku koło Będzina.
Rodzice przedszkolaka z Sosnowca złożyli w urzędzie miejskim skargę na dyrektorkę placówki. - Na pytanie, z czym kojarzy ci się pasek, chłopiec odpowiedział, że z biciem. I wytoczono najcięższe armaty - mówi Marta Wójcikiewicz, pełnomocniczka rodziców. Psycholog zauważa, że intencje dyrektorki były słuszne.
50-letni mężczyzna chciał wejść do jednej z katowickich dyskotek ze swoim 5-letnim synem. Po tym jak nie wpuścili go ochroniarze, zostawił dziecko w aucie i sam poszedł się bawić
W sobotę w Sosnowcu doszło do śmierci rocznej dziewczynki. Do prokuratury wpłynęły już wyniki z sekcji zwłok dziecka.
W sobotę w Sosnowcu doszło do tragedii. Nie żyje roczna dziewczynka. Na miejscu trwa policyjne dochodzenie.
9-letni chłopiec został pobity na przystanku autobusowym w Jaworznie. Wcześniej sprawca zapytał, komu kibicuje. Gdy usłyszał, że nikomu, kopnął dziecko w głowę.
Pan Marcin wracał do domu na osiedlu Witosa w Katowicach, kiedy minął go pędzący samochód. Wyglądało to na porwanie, więc katowiczanin zadzwonił na policję. Patrol przyjechał dopiero po półgodzinie, bo "były pilniejsze zgłoszenia".
Policjanci z Katowic wyjaśniają sprawę nieszczęśliwego wypadku, podczas którego owczarek niemiecki odgryzł dziecku palce.
Poszukiwana przez wiele godzin Wiktoria z Sosnowca została odnaleziona na drugim końcu Polski. W tej sprawie zatrzymano mężczyznę.
Rodzice z Dąbrowy Górniczej relacjonowali na TikToku jak znęcają się nad dzieckiem. Inni płacili, żeby to oglądać. - Żyjemy w czasie, w którym nie ma norm. Jeśli chcemy, w internecie możemy się posunąć do dowolnego punktu - zauważa prof. Zofia Dołęga, psycholog.
Osiem lat więzienia grozi rodzicom z Dąbrowy Górniczej, którzy na TikToku relacjonowali swoją codzienność. Jej częścią było m.in. przyduszania dziecka.
W piątek 17 lutego sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla matki, mieszkanki miejscowości Koty w powiecie tarnogórskim, za pozostawienie 10-miesięcznej córki w wannie w czasie kąpieli. Nieprzytomne dziecko trafiło do szpitala.
Ewelina Baryła to mama 15-miesięcznej Leny, która potrzebuje pomocy. - Z początku wydawało się, że poród przebiegł pomyślnie, a nasza córeczka przyszła na świat cała i zdrowa. Niestety po 40 minutach zaczął się nasz koszmar - opowiada pani Ewelina.
W czwartek (1 grudnia) dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu otrzymał informację o prawdopodobnej śmierci dziecka.
Policjanci z Chorzowa interweniowali w związku z odnalezieniem 2-letniego chłopca, który spacerował po skwerze w Chorzowie w samej koszulce i pieluszce.
Pan Sebastian, kierowca z PKM Katowice, uratował życie dziecka, które razem z matką jechało autobusem.
Tomasz Szcześniewski, ojciec 17-miesięcznej Zosi z Wałdowa, wędruje z Zakopanego na Hel, żeby zbierać pieniądze na leczenie dziecka chorego na SMA. Mężczyzna dotarł we wtorek (30 sierpnia) do Katowic.
7-letnia Agata zachorowała na złośliwy nowotwór mózgu. Do USA musiała polecieć specjalnym samolotem wyposażonym w aparaturę OIOM. Pomogło lotnisko w Pyrzowicach. W poniedziałek dziewczynka wróciła do Polski.
W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym SUM w Katowicach doszło do niezwykłego porodu. Pacjentka zażywające nowoczesne leki na mukowiscydozę urodziła zdrową córeczkę. Niestety, leki nie są refundowane.
Oboje pracują w zawodach medycznych. Na drugie dziecko na razie nie mogą sobie pozwolić, bo musieliby jedną pensję oddać opiekunce.
Dwudziestoletni mężczyzna kilka dni temu próbował porwać 5-letnią dziewczynkę z placu zabaw na osiedlu Witosa w Katowicach. Mieszkańcy opowiadają o kolejnych niepokojących historiach.
Siedmioletnia dziewczynka wypadła z okna mieszkania na trzecim piętrze w Siemianowicach Śląskich. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala.
W niedzielę do okna życia prowadzonego przez karmelitanki w Sosnowcu ktoś przyniósł i zostawił chłopca. Powiadomiono pogotowie ratunkowe.
Miesięczny Victor, który zmarł w środę w szpitalu był wielokrotnie bity. Bezpośrednią przyczyną śmierci noworodka był rozległy uraz głowy. Biegli stwierdzili też gojące się złamania. Rodzicom chłopczyka odpowiedzą za znęcanie się i śmierć dziecka.
Policjanci z Katowic szukają mężczyzny, który w czwartek w oknie życia Sióstr Zgromadzenia Świętej Jadwigi zostawił swoja 4-letnią córkę. - Nie wiemy, dlaczego to zrobił - przyznają śledczy.
Młoda kobieta zadzwoniła na numer 997 z informacją, że 200 metrów od komisariatu w centrum Katowic, w towarzystwie pijanych ludzi, na betonie leży półtoraroczne dziecko bez bucików. - Patrol najwcześniej przyjedzie za godzinę - usłyszała od dyspozytora.
"Okłady z kota" działają cuda. Kiedy Amadeo i Gerart kładą się przy unieruchomionym w łóżku Oliwierze, chłopiec się uśmiecha. Jeszcze potrafi. Choroba nie zdążyła porazić mięśni twarzy, choć może się to stać w każdej chwili. - Zanim umrze, chcę mu dać jeszcze namiastkę dzieciństwa - mówi Marta Wieczorek, mama 12-latka z Będzina.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.