W lutym tego roku do sądu w Dąbrowie Górniczej wpłynął akt oskarżenia przeciwko rodzicom, którzy sceny ze znęcania się nad swoim synkiem publikowali na TikToku. Jednak do tej pory nie odbyła się ani jedna rozprawa.
Dziecko może zgubić się podczas zakupów, wycieczki, pobytu na plaży czy zabawy przed blokiem. Policjanci apelują do rodziców, by zakładali dzieciom opaski z numerem telefonu do opiekuna
Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach zachęca rodziców małych pacjentów, by pobyt w placówce związany z leczeniem lub badaniami wykorzystali na wspólne czytanie książek. - Bywa, że rodzic towarzyszy dziecku w szpitalu, ale głównie zajmuje się swoim smartfonem - mówi Anna Ginał, rzeczniczka placówki.
Trzy ławki z przewijakami zostały zamontowane w Tychach przy placach zabaw w parku Suble, w parku Jaworek oraz w Miejskim Parku Solidarności. Posiadają miejsce do przewijania niemowląt, są zadaszone i osłonięte po bokach.
Hanna i Adam w styczniu zostali rodzicami trojaczków. Mają też starszą, prawie czteroletnią córkę. - Musieliśmy kupić mieszkanie. Z powodu inflacji rata już wzrosła z 860 zł do 1250 zł - mówi mama dzieci. Prosiła o dodatkową pomoc, ale jej nie dostanie. - Przyzwyczailiśmy ludzi, że wszystko dostają za darmo, a tak nie jest - słyszymy w urzędzie.
W Katowicach rozpoczął się proces apelacyjny rodziców oskarżonych o zagłodzenie 5-letniej córki cierpiącej na porażenie czterokończynowe. - Organizm dziecka był skrajnie wyniszczony - przyznali w poniedziałek biegli lekarze.
Po miesięcach zdalnej nauki uczniowie mają zaległości z języka polskiego, matematyki i innych przedmiotów. Jest jednak dyscyplina, którą wielu z nich opanowało do perfekcji - to sztuka oszukiwania.
Ośrodek, w którym zamknięto Martina, przypomina szpital psychiatryczny. Chłopiec podejmował próby ucieczki, wspinał się na ogrodzenie, chciał do domu. Dlaczego para zamożnych obywateli Holandii musi ukrywać się w Polsce?
13 lat temu pan Mariusz dowiedział się, że ma płacić za pobyt matki w domu pomocy społecznej. Kobieta nigdy się nim nie interesowała, miała ograniczone prawa rodzicielskie. Pan Mariusz odwołał się od decyzji MOPS i w końcu przyznano mu rację.
MOPS w Bukownie każe panu Mariuszowi płacić za pobyt matki w domu pomocy społecznej. Problem w tym, że ta miała ograniczone prawa rodzicielskie i synem nigdy się nie interesowała. Pan Mariusz poskarżył się do sądu, który nakazał, by MOPS jeszcze raz zbadał sprawę i wziął pod uwagę stosunki rodzinne.
10 tys. zł zapłaciła matka za utrudnianie kontaktów ojca z dzieckiem. Sąd wydał bowiem wyrok stwierdzający, że doszło do naruszenia dóbr osobistych.
Większość z nas tęskni za beztroskim dzieciństwem i gdyby mogła przeżyłaby je raz jeszcze - dowodzą międzynarodowe badania 'Global Spirit of Childhood Report?.
W starym budynku przedszkola w centrum Jaworzna dzieci nie są bezpieczne. Miasto chce je zlikwidować i przenieść najmłodszych do innych placówek - zawiadomił nas przez Alert24 jeden z protestujących rodziców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.