Pomimo protestów środowisk katolickich, edukacja zdrowotna będzie nauczana w szkołach od września. Na nowy kierunek studiów, przygotowujący do prowadzenia tego przedmiotu, chętnych jest ponad dwa razy więcej niż miejsc.
- Do organizowania religii w szkole zobowiązuje nas konkordat, ale w szkołach ponadpodstawowych będzie więcej religioznawstwa - powiedziała ministra edukacji Barbara Nowacka w poniedziałek 10 marca podczas 11. Okrągłego Stołu Uczniowskiego w Katowicach.
Rodzice uczniów szkoły z katowickiego Nikiszowca na początku lutego dostali deklaracje zapisu swoich dzieci na lekcje religii w przyszłym roku szkolnym. - To tylko moje wewnętrzne, niezobowiązujące rozeznanie - tłumaczy dyrektorka.
Do tej pory ministra edukacji Barbara Nowacka deklarowała, że w sprawie reformy szkolnych zajęć religii nie cofnie się o krok. Stało się inaczej. - Ustąpiliśmy w pewnych kwestiach Kościołowi - poinformowała jej zastępczyni Katarzyna Lubnauer.
Od września liczba godzin szkolnych zajęć religii zostanie ograniczona z dwóch do jednej tygodniowo. Kościół sprzeciwia się temu, ale przygotowuje plan awaryjny. Problem w tym, że większość dawnych salek katechetycznych pełni już nowe funkcje.
Wprowadzony w 2023 roku program "Laptop dla nauczyciela" wraca w nowej odsłonie. Wciąż nie wszyscy nauczyciele mogą jednak liczyć na bon.
Kościół i organizacje katolickie protestują przeciwko wprowadzeniu od przyszłego roku szkolnego nowego przedmiotu - edukacji zdrowotnej. Tymczasem jego zwolennicy zwracają uwagę, że daje on szkole szanse, jakich wcześniej nie miała.
Ministra Barbara Nowacka zapowiedziała walkę z niską frekwencją uczniów na lekcjach. - To szkoły powinny się zmienić tak, by uczniom opłacało się do nich chodzić - zauważają rodzice.
W trzy dni zapełniły się wszystkie miejsca na studiach podyplomowych z języka i kultury śląskiej dla nauczycieli. - Bez względu na prezydenckie weto, dotrzymaliśmy słowa - mówiła ministra edukacji Barbara Nowacka w sobotę 16 listopada podczas wizyty w Katowicach.
"Potrzeba odważnego katechety, który jest gotowy złożyć pozew do Strasburga. To będzie medialnie nośne" - apeluje do swoich członków i sympatyków Stowarzyszenie Katechetów Świeckich.
Do protestów Kościoła katolickiego, który stara się powstrzymać zmiany dotyczące organizacji zajęć religii w szkołach, dołącza polska cerkiew. Zdaniem jej przedstawicieli, planowane zmiany są dla wiernych niekorzystne i dyskryminujące.
Umieszczenie zajęć religii przed lekcjami lub po nich to zaproszenie dla rodziców do wypisania z nich dzieci. W końcu rodzice to poganie, a ich dzieci trzeba kształtować, bo z domu nie wyniosły odpowiednich wartości - piszą katecheci na zamkniętej grupie dyskusyjnej. Dołączyliśmy do niej.
- Nie można dobrze wychować dziecka, jeśli w domu będzie zanurzone w jeden system wartości, a w szkole w inny - mówił Ks. dr Marek Studenski podczas inauguracji Tygodnia Wychowania. Niekatoliccy rodzice kwitują: - Właśnie o to nam chodzi.
Kiedy prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę uznającą istnienie języka śląskiego, wydawało się, że to na razie koniec marzeń o lekcjach godki w szkołach. Ministra edukacji Barbara Nowacka uspokaja, że będzie inaczej.
Ministra Barbara Nowacka wstrzymała program "Laptop dla ucznia" i zapowiedziała zmianę jego zasad. Wśród rodziców pojawiają się głosy, że zamiast komputerów uczniom lepiej byłoby rozdawać czytniki e-booków.
Od początku kwietnia nauczyciele w podstawówkach nie mogą już zadawać obowiązkowych prac domowych. Niektórzy łamią jednak ten przepis. Często na prośbę rodziców.
Aktywiści Frontu Uczniowskiego z Dąbrowy Górniczej zadali uczniom i absolwentom szkół średnich pytania z różnych przedmiotów szkolnych. Ponad 80 proc. odpowiedzi była błędna. - Potrzebujemy pilnej reformy systemu edukacji - mówią działacze.
Z powodu rekolekcji wielkopostnych szkoły bezprawnie odwołują lekcje i delegują nauczycieli do opieki nad katolickimi uczniami w kościele. Ministra Barbara Nowacka obiecała to zmienić, ale jej niedawne słowa świadczą o tym, że zmiany mogą przynieść niekatolikom jeszcze więcej problemów.
Grupa polonistek napisała petycję do Barbary Nowackiej, ministry edukacji narodowej. Jej autorki zwracają uwagę, że nauczyciele języka polskiego mają więcej obowiązków niż pozostali przedmiotowcy, dlatego powinni zostać odciążeni i dodatkowo wynagrodzeni.
Po ośmiu latach PiS słodycze pani Nowackiej, to niebo w porównaniu z toksynami serwowanymi przez jej poprzednika. Nikt nie chce ponownie wywracać do góry nogami systemu oświaty. Niemniej sugerowałbym nieco innowacji. Trochę alternatywnego myślenia.
After eight years of PiS, Mrs Nowacka's vanilla is preferable to the stream of shit sandwiches served by her predecessor. Nobody wants the education system to be turned inside out again. And yet, I would have appreciated a little innovation.
- Nowa podstawa programowa w szkołach będzie obowiązywała od przyszłego roku szkolnego. Na razie nie będzie zmiany podręczników - powiedziała Barbara Nowacka, ministra edukacji, która w sobotę odwiedziła I LO w Mysłowicach.
Posiadacze tytułu Nauczyciela Roku, nagradzani przez środowisko za nieszablonowe podejście do kształcenia uczniów, byli przez ministrów Prawa i Sprawiedliwości marginalizowani i lekceważeni. Ministra Barbara Nowacka zaprosiła ich do rozmów na temat przyszłości edukacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.