Polska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zbrodni popełnianych przez rosyjskich żołnierzy w Ukrainie. Tymczasem każdą osobę, która dzwoni do prokuratury w Katowicach, wita melodia "Katiuszy". To piosenka żołnierzy Armii Czerwonej.
Urodził się w Związku Radzieckim, szkołę skończył już w Ukrainie, a teraz służy w oddziale prewencji policji w Katowicach. - W marcu chciałem rzucić wszystko i ruszyć na front. Uznałem jednak, że tutaj bardziej się przydam rodakom - mówi sierżant sztabowy Andrzej Dmytrenko.
Sklepy rosyjskiej sieci Mere w Polsce informują, że są w trakcie likwidacji. W naszym regionie - w Jaworznie - to miejsce było bojkotowane po napaści Rosji na Ukrainę. Odbył się też tutaj antywojenny happening.
Śląski Sztab Kryzysowy razem z Akademią Data Science organizuje w środę (29 czerwca) wydarzenie "AI Summit for Ukraine". Dochody z biletów zostaną przekazane na pomoc Ukrainie.
U podnóża Beskidów Siły Zbrojne RP rozpoczęły szkolenie powietrznodesantowe w terenie górskim. Nad regionem latają ciężkie wojskowe śmigłowce, co może wzbudzać niepokój u uchodźców z Ukrainy, którzy uciekli przed wojną.
Grupy Amerykanów biorą tygodniowy urlop i przyjeżdżają do Mysłowic. Nie wypoczywają i nie zwiedzają, bo każdy dzień mija im na ciężkiej pracy na budowie hostelu dla uchodźców.
Polska przyjęła do swego codziennego życia ponad trzy miliony Ukraińców. I żadna katastrofa nas nie spotkała. Płyniemy dalej. Dla porównania, nie udało mi się znaleźć noclegu dla Ukrainki i jej 12-letniego syna, w moim rodzinnym Galway.
Pause for a moment, take a deep breath, let your heart-rate settle somewhere between 60-100 beats per minute, let your mind become home to the last quiet place on Earth. Try to ignore the white noise of political agendas, the rat-a-tat machine gun fire of 24hour news cycles with their pernicious cliches and sound-bite solutions.
Wojskowe śmigłowce nisko przelatujące nad domami wystraszyły mieszkańców Pszowa. Wojsko Polskie uspokaja, ale i apeluje.
Prawie dwa miliony Ukraińców znalazły schronienie w Polsce. Niektórzy są łatwym celem dla oszustów.
Kamuflaże powstają z siatek balkonowych dla kotów i pasków używanej odzieży. Muszą mieć odpowiedni kolor, jak najbardziej zbliżony do naturalnej roślinności, brązowy, zielony, ale nie czarny.
Władze Gliwic podjęły decyzję o przekazaniu Ukrainie dwóch należących do miasta pojazdów: autobusu i samochodu dostawczego. Pierwszy z nich już znajduje się we Lwowie, drugi trafi do Buczy.
Nawet w czasie pokoju rodzice dzieci niepełnosprawnych mają "swoją wojnę". A gdy wybucha prawdziwa wojna?
Wśród uchodźców, którzy musieli uciekać przed bombardowaniami, jest Wiktoria z Charkowa. Kobieta przyjechała do Polski z córką i teraz tutaj robi swoje torty.
Fundacja Instytut Edukacji Zdrowotnej z Katowic pomaga szpitalom w Ukrainie w zakupie leków ratujących życie. Przelew do jednego z nich został zablokowany.
Ukraiński biznesmen zawiadomił prokuraturę, że spółka z Katowic może handlować węglem kradzionym przez separatystów z kopalń Donbasu. Surowiec do Polski był dostarczany na podstawie fałszywych dokumentów. Śledczy nie przesłuchali ani jednego świadka i umorzyli sprawę.
W Bytomiu-Miechowicach otwarto punkt pomocy ONZ dla uchodźców z Ukrainy. Będzie prowadzony wspólnie ze Światową Federacją Luterańską. Agenda ONZ do spraw uchodźców wcześniej uruchomiła dwa takie miejsca w kraju: w Warszawie i Krakowie.
Tyle już było tych alarmów... Przy pierwszym, drugim i kolejnym wszyscy schodziliśmy do schronu. Ale tak się nie da ratować ludzi.
Upłynęło już sto krwawych dni wojny na Ukrainie. Przyjrzyjcie się wszyscy ruinom Donbasu, Charkowa, a nawet Kijowa atakowanych przez prymitywne plemię. Nie ulegajcie złudzeniom: to będzie się powtarzało bez końca, a ofiarami będą inne rodziny i inne dzieci.
A hundred blood-soaked days of war have passed in Ukraine. Look, all of you on the ruins of Donbas, Kharkiv or even Kyiv, molested by a tribe of savages and don't doubt that it won't happen again and again, with other families and other children.
Zmieniają się przepisy dotyczące darmowych przejazdów komunikacją miejską. ZTM podjął decyzję o likwidacji ulg dla uchodźców z Ukrainy. Wtorek (31 maja) to ostatni dzień jej obowiązywania.
Bielski radny miejski Edward Kołek poprosił prezydenta miasta Jarosława Klimaszewskiego, by rozważył możliwość zrezygnowania z używania strażackich syren.
Ukraińców jest w Rybniku mniej niż po wybuchu wojny, ale też mniej darów dociera do punktów oferujących wsparcie, jak np. Półki Dobra. Gdzie teraz uchodźcy znajdą pomoc?
Z powodu wojny Ukrainę opuściło około 6,5 mln osób. Teraz powoli wracają do domów. Według danych ONZ zrobiło to już już około 2,7 mln obywateli.
Jeśli uchodźca z Ukrainy nie podał numeru PESEL osobie, która go przyjęła w swoim domu, ten nie otrzyma świadczenia za udzielenie schronienia i wyżywienie. W tej sprawie interweniuje Rzecznik Praw Obywatelskich.
Dla ukraińskich artystów Śląsk stał się nowym światem. Dla wielu - odkryciem kulturowym. Znaleźli tu wsparcie i możliwość dalszej pracy.
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, będzie nagradzał polskie miasta tytułem "miasta ratownika". W naszym regionie podziękował Katowicom.
Tych, którzy zostali w miastach niszczonych przez Rosjan, czeka śmierć. Jeśli nie umrą z powodu kłopotów z dostępem do opieki medycznej i leków, to z głodu.
Od poniedziałku 23 maja numery PESEL uchodźcom z Ukrainy będą wydawane w punkcie przy ul. Pocztowej 5 w Katowicach.
Angela Jacemirska i Julia przyjechały do Katowic z Chersonia. - Życie pod rosyjską okupacją to jak mieszkanie w jednym domu z mordercami i gwałcicielami - mówią.
Szkolny Patrol, który działa w Szkole Podstawowej nr 21 w Katowicach-Podlesiu, chce pomóc swoim ukraińskim kolegom wyjechać na wakacje w tym roku.
Rybnik pomaga Ukrainie. Od kilku tygodni rybnicki jelcz rozwozi wodę w Irpieniu. Dziś dołączył do niego ford z pomocą humanitarną.
Ponad 50 kobiet z Ukrainy sadziło w środę kwiaty w parku Miejskim Solidarności w Tychach. Akcja była podziękowaniem dla tyszan wspierających uchodźców. - Naprawdę mamy za co dziękować - mówi Oksana Mytiaj.
Dwie afgańskie rodziny sprowadziły się do Rybnika. Mężczyźni remontują mieszkania, które dało im miasto. Pracami kieruje majster z Ukrainy. Pomagają społecznicy i parafianie.
Wszystko zaczęło się od spotkania dwóch znajomych w pubie w Katowicach. Żaden z nich nie znał języka ukraińskiego ani nie potrafił rysować. Ale była w nich wielka chęć pomagania.
Co czwarty spośród 400 tys. ukraińskich uchodźców w wieku produkcyjnym znalazł w Polsce legalną pracę. Jednocześnie większość, głównie kobiety, nie może wykorzystać swoich kwalifikacji.
Około dwustu uchodźców z Ukrainy znajdzie schronienie w domu studenckim "Rzepicha", należącym do Politechniki Śląskiej. Uczelnia wyremontowała budynek i wspólnie ze sponsorami wyposażyła pokoje.
Mieszkańcy os. Witosa w Katowicach zwrócili uwagę na nieczynny kiosk pomalowany w biało-niebiesko-czerwone pasy. Jedni widzą w tych barwach flagę Rosji, inni symbole Górnika Zabrze. Urzędnicy z Katowic interweniują.
Niedawno chłopak z Ukrainy, któremu pomagamy, poprosił Praktyczną Ślaską Żonę, aby została jego prawną opiekunką. Jesteśmy otwarci i gotowi pomóc chłopcu na jego drodze do dorosłości, ale jak zaakceptować historię, w której więcej jest pytań niż odpowiedzi?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.