Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiada przedłużenie do 3 grudnia kontroli na granicy ze Słowacją. Tymczasem Słowacy nie zamierzają odpuścić kontroli z Węgrami. Na szlaku bałkańskim uchodźcom coraz trudniej się poruszać.
Pani Swietłana przyjechała tuż po wybuchu wojny w Ukrainie do Polski wraz z chorą na SMA córką. Nigdy nie wyjeżdżała z kraju, a mimo to straciła status UKR i świadczenia pomocowe.
Polska przedłużyła tymczasową kontrolę na granicy polsko-słowackiej do 22 listopada, ale wciąż wielu uchodźców próbuje przekraczać granicę. Wielu z nich błąka się po beskidzkich lasach.
- Zdecydowaliśmy się uciekać, bo przez te ostatnie 10 lat niemal nikt z naszej rodziny nie przeżył, a nasz dom poważnie ucierpiał. Syrię bombarduje dziś każdy, kto chce. Jesteśmy takim poletkiem do bomb - mówi Habib, nauczyciel. Jego rodzina, jak wiele innych, utknęła w Słowacji.
7 września Ewa z Tarnowskich Gór wyszła na spacer z psem. Kiedy wróciła, przed jej kamienicą stało siedmiu funkcjonariuszy ze Straży Granicznej, CBŚ i policji.
Od kilkunastu miesięcy w Bielsku-Białej mieszkają uchodźcy z Afganistanu. Nie spotykały ich tutaj żadne większe nieprzyjemności. Aż do czwartku.
Od ponad dwóch lat aktywiści pomagają ludziom, którzy ukrywają się w lasach przy polsko-białoruskiej granicy. - Kiedy skończycie? - pytam. - Pewnie nigdy - odpowiadają.
"Presja migracyjna na Śląsku nie maleje" - tak Straż Graniczna zatytułowała swój komunikat po zatrzymaniu sześciu Wietnamczyków. Czy to naprawdę jest presja?
Ukrainki i Ukraińcy, którzy uciekli do Polski przed wojną, nie chcą opowiadać historii, których tłem jest ksenofobia i wrogość. - Jesteśmy wam wdzięczni - mówią, choć przyznają, że mają też przykre doświadczenia. Uważają, że referendum w sprawie migrantów może pogorszyć sytuację.
- To dla naszych chłopaków - Luba Panczuk w chustce na głowie skrywającej brak włosów po chemioterapii pokazuje worki wypełnione lekarstwami. Choć sama potrzebuje pomocy, od początku wojny pomaga też innym.
Ukraińskie uchodźczynie bały się z nami o tym rozmawiać, bo nie chcą urazić Polaków. Jednak w polskiej fabryce i na zbiorach pieczarek po raz pierwszy w życiu poczuły się jak ludzie gorszej kategorii.
Wracać do domu, czy zostać w Polsce? - Często słyszę: "Po co tu siedzieć, skoro Chersoń jest już wyzwolony?". Ale ja siedzę, bo boję się o syna - mówi Kateryna Chruszczowa.
Śląska Straż Graniczna zatrzymała na lotnisku obywateli Syrii, którzy uciekając przed wojną i biedą, próbowali się schronić w Europie.
Między Iranem a Pakistanem mieści się Beludżystan. To właśnie stamtąd, również przez granicę polsko-białoruską, uciekał Mahmood.
Wiceburmistrz Cieszyna Przemysław Major nazwał nazistami pograniczników i polityków PiS. Prokuratura Rejonowa w Żywcu oskarżyła go o zniesławienie i znieważenie. Sąd warunkowo umorzył postępowanie na rok. W Bielsku-Białej odbyła się rozprawa apelacyjna.
W Rybniku pracę duszpasterską rozpoczął ojciec Romuald Opiełka, który przez 24 lata sprawował posługę w Ukrainie, m.in. w parafii w Sławutyczu, wśród likwidatorów Czarnobyla. Do Polski przyjechał z żoną i dzieckiem.
Katolicka influencerka została skazana za to, co mówiła o konflikcie w Ukrainie i o uchodźcach.
W Sopotni Wielkiej policjanci zatrzymali busa. Jechało w nim 19 obywateli Syrii, którzy uciekli ze swojego kraju przed wojną.
Deficyt tanich mieszkań w Rybniku. Miasto dostało 3,9 mln zł z funduszy unijnych na remont pustostanów dla Ukraińców, uciekających przed wojną. W przyszłości mieszkania te będą lokalami socjalnymi dla rybniczan.
W ostatnich tygodniach Straż Graniczna zatrzymała w woj. śląskim wielu obywateli Afryki i Bliskiego Wschodu. Co się z nimi stało?
W wodzisławskiej bursie przy Szkole Podstawowej nr 28 przebywa obecnie 48 uchodźców z Ukrainy. To głównie matki z dziećmi.
Mohamed z Maroka chciał lepszego życia. Marzył o Paryżu, dotarł piechotą do Polski, gdzie zatrzymała go śnieżyca. - Boję się, że amputują mi stopy - mówi.
Serhij Sydorenko 30 lat temu stracił wzrok. W Ukrainie nikt nie chciał mu pomóc. W Katowicach po raz pierwszy mógł zobaczyć swoją żonę.
Prokuratura Rejonowa w Żywcu oskarżyła Przemysława Majora, zastępcę burmistrza Cieszyna, o popełnienie przestępstwa zniesławienia i znieważenia. Sąd zdecydował o warunkowym umorzeniu postępowania na rok.
Fundacja ADRA Polska otworzy w Katowicach w środę (14 grudnia) Centrum Integracyjne dla Cudzoziemców. Jego celem będzie pomoc przymusowym migrantom z Ukrainy w odnalezieniu swojego miejsca w polskim społeczeństwie.
- Na terenie województwa mieszka już populacja imigrantów dorównująca swoją liczebnością jego największym miastom. Możemy uznać, że powstało nowe miasto, Migrantowo Śląskie - mówi dr Rafał Cekiera, socjolog z UŚ, który zbadał sytuację obcokrajowców w regionie.
Małżeństwo z Gliwic od początku wojny w Ukrainie gościło u siebie uchodźców, ale pieniędzy z rządowej zapomogi nie dostali od razu. Odzyskali je dopiero po miesiącach batalii z urzędnikami i teraz przekażą je Ukrainie.
Do 23 listopada ma być prowadzona zbiórka rzeczy potrzebnych do przetrwania uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej. Zbiórkę organizuje kolektyw No Boarders Team. Rzeczy można przynosić do Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul. Kopernika 14 w Katowicach.
Prokuratura Rejonowa w Żywcu oskarżyła Przemysława Majora, zastępcę burmistrza Cieszyna, o popełnienie przestępstwa zniesławienia i znieważenia.
"Cześć, bardzo cię przepraszam, że niepokoję, ale stoję na ulicy w Zgorzelcu, w Polsce. Nie wiem, co mam ze sobą zrobić" - mówi mi Akram przez telefon.
Wspólny Dom na Osiedlu Witosa w Katowicach będzie placówką, która zapewni dzieciom z Ukrainy opiekę i warsztaty edukacyjne. Na pomysł jej otwarcia wpadł Yugo Azuma, mieszkający na Śląsku Japończyk, który zebrał pieniądze na start wśród swoich rodaków.
Jawid codziennie wsiada rano na stacji w Bielsku-Białej do pociągu i jedzie do Tychów. Prowadzi tam budkę z kebabem. Wraca w środku nocy.
Rybniczanie razem z siostrami i braćmi z dotkniętej wojną Ukrainy spotkali się pod bazyliką na wspólnej modlitwie.
Mieszkańcy miejscowości przy granicy z Białorusią wciąż znajdują w lasach ludzi albo to, co po nich zostało.
Wojna w Ukrainie trwa już 146 dni i Grzegorz Jędrak z Katowic wie, że ciągle potrzebne jest wsparcie żołnierzom na froncie. Stąd jego pomysł na fabrykę żywności.
Sarah Ferguson gościła w środę (13 lipca) w Będzinie. Księżna Yorku przyjechała do Pałacu Mieroszewskich, żeby odwiedzić ukraińskich uchodźców z Obuchowa, partnerskiego miasta Będzina.
Grupy Amerykanów biorą tygodniowy urlop i przyjeżdżają do Mysłowic. Nie wypoczywają i nie zwiedzają, bo każdy dzień mija im na ciężkiej pracy na budowie hostelu dla uchodźców.
Kamuflaże powstają z siatek balkonowych dla kotów i pasków używanej odzieży. Muszą mieć odpowiedni kolor, jak najbardziej zbliżony do naturalnej roślinności, brązowy, zielony, ale nie czarny.
W Bytomiu-Miechowicach otwarto punkt pomocy ONZ dla uchodźców z Ukrainy. Będzie prowadzony wspólnie ze Światową Federacją Luterańską. Agenda ONZ do spraw uchodźców wcześniej uruchomiła dwa takie miejsca w kraju: w Warszawie i Krakowie.
Policja znalazła agresywnego mężczyznę, który podczas demonstracji w Katowicach krzyczał, że dzieci uchodźców by zamordował.
Copyright © Agora SA