1400 uchodźców z Ukrainy dotarło w sobotę rano do Euroterminalu w Sławkowie. Większość z nich to dzieci. Na peron wychodzili potwornie przemęczeni, zdezorientowani, zapłakani.
Do działającej w Katowicach Fundacji For Animals trafiły koty, które udało się wywieźć z ogarniętej wojną Ukrainy. Wolontariusze proszą o pomoc. Szukają dla zwierząt nowych domów.
Na gliwickim Rynku w czwartkowy wieczór odbyła się kolejna demonstracja przeciw rosyjskiej napaści na Ukrainę. - Jestem tu, bo wierzę w siłę protestów. Może niekoniecznie zatrzymają czołgi czy rakiety, ale mają moc drążącej skałę kropli - mówił jeden z protestujących.
Teatry, instytucje muzyczne, domy kultury i inne placówki w regionie wspierają Ukrainę w walce. Organizują koncerty, podczas których m.in. zabrzmi hymn tego państwa czy też zapraszają Ukraińców na darmowe spektakle i warsztaty. Akcjom tym towarzyszy zwykle zbiórka darów lub pieniędzy dla poszkodowanych w wojnie.
- Jesteśmy gotowi wprowadzić embargo na węgiel z Rosji w każdej chwili. Potrzebuję tylko jednego słowa ze strony Komisji Europejskiej, że Polska nie zostanie za to w żaden sposób ukarana - zapewnił w środę premier Mateusz Morawiecki.
- Pomoc musi być przemyślana i ukierunkowana. Mamy listę działań i potrzebnych rzeczy. Należy działać w sposób przemyślany - mówią działacze Śląskiego Sztabu Kryzysowego, któremu udzieliliśmy gościny w katowickiej redakcji "Gazety Wyborczej".
Do Katowic przyjeżdżają licznie rodziny z dziećmi z Ukrainy, szukające schronienia przed wojną. W ten weekend w instytucji kultury Katowice Miasto Ogrodów czekają na nich zajęcia muzyczne, żeby choć na chwilę zapomniały o tym, co przeszły.
W związku z napaścią armii rosyjskiej na Ukrainę Politechnika Śląska uruchomiła specjalny program skierowany do ukraińskich studentów i uczniów, którzy dopiero chcieliby podjąć studia.
W budynku dawnej dyskoteki w Mysłowicach, w którym dziś znajduje się chrześcijański Kościół protestancki, odbywają się nabożeństwa w języku rosyjskim. Dla Ukraińców i Białorusinów to jednak nie tylko sakralne miejsce.
We wtorek do Katowic przyjedzie 30 kobiet z dziećmi w różnym wieku. Zamieszkają w Fabryce Porcelany. - Mamy tłumaczy, animatorów, a także prawników. Na dłużej potrzebne będzie wsparcie psychologów - mówi Justyna Pietraszewska.
Ukraińcy, którzy mieszkają w Katowicach, tworzą sztab kryzysowy, w którym będą organizować pomoc dla swoich rodaków. Do tej pory z Ukrainy do Polski uciekło ponad 100 tys. osób. Sztab będzie działał w katowickiej redakcji "Gazety Wyborczej" tak długo, jak będzie to potrzebne.
- Putin to diabeł - mówi 82-letnia pani Anna. Razem z dziesięcioosobową rodziną uciekła z Ukrainy do Katowic. Nie wszystkim się udało. - Na granicy dzieją się straszne rzeczy, mężczyźni zostawiają rodziny i wracają walczyć - mówią.
Teatr Śląski postanowił jasno wyrazić solidarność z Ukrainą, która została zaatakowana przez Rosję. W pierwszy weekend marca jeden ze spektakli będzie grany z ukraińskimi napisami, przygotowywane są też czytania połączone z kwestą.
Wołodymir Hnylyukh w piątek (25 lutego) wyruszył na przejście graniczne w Medyce. Przywiezie stamtąd swoich rodaków, którzy uciekają przed atakiem rosyjskich wojsk. - Proszę o kontakt ludzi, którzy mogą przyjąć moich rodaków choć na chwilę - mówi.
Około 200 osób pojawiło się w czwartek wieczorem na gliwickim Rynku, żeby wyrazić sprzeciw wobec rosyjskiej napaści na Ukrainę.
Kilkadziesiąt osób z Ukrainy zebrało się w czwartek popołudniu na katowickim rynku. Przyszli zaprotestować przeciwko agresji Rosji na ich kraj.
Miasta województwa śląskiego są gotowe pomóc uchodźcom uciekającym przed wojną na Ukrainie. Prezydenci są poruszeni.
- Mimo, że w XXI w. doszło do najbardziej katastrofalnej sytuacji, jaką mogliśmy sobie wyobrazić, nie możemy wpaść w panikę. Musimy zachować zdrowy rozsądek i spokój - mówi Maksym Szczerbiuk z Ukrainy, który został uznany za najlepszego studenta zagranicznego w Polsce.
Rosja zaatakowała Ukrainę. - Wojna dotyczy całego państwa. Nasi krewni, nie chcą jednak wyjeżdżać. Przekonują, że byłoby to zielone światło dla Putina - mówi Rusłan Kornijczuk, który pracuje w Katowicach.
Rosja zaatakowała nad ranem Ukrainę. Kobiecy ruch "Nic o nas bez nas" z Gliwic zapowiada pomoc Ukraińcom.
Z lotniska w Pyrzowicach w każdym tygodniu wylatują samoloty do Ukrainy. Mimo zagrożenia konfliktem zbrojnym linie lotnicze na razie nie zawieszają lotów.
Tymur Korotenko pracuje w rybnickiej kopalni Chwałowice. Pochodzi z Makiejewki w obwodzie donieckim na Ukrainie. W mieście, leżącym na terenie kontrolowanym przez Doniecką Republikę Ludową, ma 8-letnią córeczkę.
Bytom solidaryzuje się z Ukrainą. Prezydent Mariusz Wołosz napisał listy do mera Drohobycza Tarasa Kuczmy oraz mera Żytomierza Serhija Suchomłyna.
Ukraińcy, którzy pracują i mieszkają w Polsce, pytają o możliwość sprowadzenia swoich bliskich na wypadek zaostrzenia konfliktu z Rosją.
- Jako że sytuacja jest u was ciężka, to zapraszamy was, żebyście chociaż na chwilę mogli przy filiżance gorącej kawy zapomnieć o problemach dnia codziennego - zaprasza właściciel kawiarni Home Sweet Silesia w Katowicach.
Władimir Putin, prezydent Rosji wysłał wojska na teren Ukrainy. Katowice przygotowały miejsca dla wojennych uchodźców.
Andrij Sydorenko walczył na misjach w Iraku i w Afganistanie, został ranny podczas demonstracji na Majdanie. Twierdzi, że do rosyjskiej inwazji na Ukrainę dojdzie na pewno.
W niedzielę, 20 lutego, rybniczanie pokażą swoją solidarność z Ukrainą. Spotkanie na rynku rozpoczyna się o godzinie 17.
W Rybniku, gdzie żyje ponad 10 tysięcy Ukraińców, społecznicy przygotowali księgę wsparcia dla tego narodu. Wpisują do niej słowa otuchy i wyrazy solidarności.
Daje się zauważyć skłonność do postrzegania Putina jako mistrza wyrafinowanych rozgrywek. A przecież jego sztuczki są stare jak świat: stwarza problem, a później eskaluje wokół niego swoje działania, przedstawiając je jako rozwiązania tegoż problemu.
Putin is the world's worst housemate, the one who continually eats your food and breaks your phone and offers to make everything better.
Natalia Koval jest pielęgniarką i rehabilitantką, jej mama pediatrą i neonatologiem. Pierwsza, po przyjeździe do Polski, pracowała w fabryce tłumików, druga jest opiekunką. Szpitale chcą je zatrudnić, na razie na przeszkodzie stoją papiery.
Ruszyła zbiórka na zakup piżam dla 220 dzieci z domu dziecka na Ukrainie. Potrzeba 440 ubrań.
Rybnicka 28. Dzielnica będzie zbierała piżamy dla domu dziecka na Ukrainie. Jest tam 220 dzieci, a brakuje wszystkiego. - Całej Ukrainie nie pomożemy, ale dzieciom z jednej, konkretnej placówki możemy - mówią w Rybniku.
Natalia Ams pracuje w przychodni lekarza rodzinnego, przyjmuje zarówno Polaków, jak i Ukraińców. Poznała "śląskie gardła", ale rybnickiego smogu jeszcze nie widziała.
28. Dzielnica wspiera imigrantów, którzy dotarli do Rybnika. Przede wszystkim Ukraińców, ale też obywateli innych krajów. We wtorek wieczorem świętowała swoje trzecie urodziny.
Coraz częściej na ogłoszenia o zwierzętach do adopcji odpowiadają Ukraińcy. Ściągnęli do Polski rodziny, to już ich drugi dom, więc zaczynają myśleć o przygarnięciu psa lub kota.
Wszystko było już dopięte. Wynajęty lokal niemal w centrum Rybnika, skompletowany średni personel medyczny, w tym ukraiński. Nie znaleziono jednak polskiego lekarza.
31 marca reprezentacja Polski zagra na Stadionie Śląskim towarzyski mecz z Ukrainą. - Mówiłem, że kiedy stadion będzie wykończony Polski Związek Piłki Nożnej o nim nie zapomni - mówi Zbigniew Boniek, prezes PZPN.
- Słyszę czasem: "A co z Wołyniem?". O tych strasznych wydarzeniach zapomnieć nie można, ale co to ma wspólnego z Brażnikami, z nami? - pyta Magda Niezabitowska z Żywca. Ona zaprosiła do siebie ukraińską rodzinę, która na wojnie w Donbasie straciła jedynego syna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.