Właściciele posesji w Łodygowicach jeszcze w lutym usunęli bocianie gniazdo z komina, który stoi na ich terenie. W marcu bocian zaczął je odbudowywać, ale gniazdo znowu zniknęło. Właściciele twierdzą, że zwiał je wiatr. Na szczęście ptak po raz kolejny przystąpił do budowy.
Na wniosek posła Przemysława Koperskiego z Lewicy Najwyższa Izba Kontroli zajmuje się sprawą budowy i rozbiórki wadliwej zapory w Wilkowicach. Zapora miała chronić przed powodziami, tymczasem stała się zagrożeniem.
Wiele wskazuje na to, że kończy się monopol Lasów Państwowych na zarządzanie naszym wspólnym przyrodniczym dobrem. Zmiana rodzi się jednak w bólach, o czym świadczą histeryczne głosy lobby drzewnego. Na niewiele się to zda - przyszłość jawi się jako połączenie wartości przyrodniczych, funkcji społecznych i gospodarczych naszych lasów.
Prof. Zbigniew Wilczek wybrał się na spacer i wrócił z kolekcją zdjęć tabliczek zakazujących wstępu. Coraz więcej miejsc w Beskidach znajduje się w prywatnych rękach, właściciele zakazują wejścia na polany, ścieżki i drogi.
Sklep "Dobry Duch" w Rydułtowach łączy w sobie modę na drugi obieg przedmiotów, ekologię, okazyjne ceny i pomoc potrzebującym.
Ptasia Beczka, czyli sztuczna wyspa na Zbiorniku Goczałkowickim, to miejsce lęgowe dla mew czarnogłowych. To obecnie najliczniejsza w Polsce kolonia lęgowa tego ptaka.
Wodnicha marcowa to rzadki grzyb, który zaczyna pojawiać się w lasach zaraz po tym, jak stopnieje śnieg. Jest jadalny, ale pojawiają się głosy, że ze względu na rzadkość występowania nie powinno się go zbierać. Tymczasem o wiele częstsze smardze są objęte częściową ochroną.
Z opublikowanego w zeszłym tygodniu raportu Greenpeace wynika, że śląskie spółki węglowe, które odprowadzają wodę do dopływów Odry i Wisły, są odpowiedzialne za wysokie zasolenie tych rzek. Polska Grupa Górnicza i Jastrzębska Spółka Węglowa odpierają te zarzuty.
W Jaworzu, w rejonie popularnego szlaku na Błatnią, Lasy Państwowe kończą budowę szerokiej drogi potrzebnej do transportu ściętych drzew. Nadleśnictwo twierdzi, że takie prace były konieczne, ale turystom nie podoba się kolejna "leśna autostrada".
Trudno sobie wyobrazić świat, w którym politycy będą nas zmuszać do niejedzenia mięsa, rezygnacji z latania samolotami czy przesiadania się z samochodów do komunikacji publicznej. Chcemy być wolnymi ludźmi i sami decydować o tym, co jemy i jak żyjemy. Taka wolność ma jednak konkretną cenę. I nich zapłacą ją ci, którzy chcą z niej korzystać.
Życie boli. Czyż może być inaczej? Łudzimy się, że tak - dlatego oddzielamy się od siebie i świata wokół z nadzieją, że ból może być mniejszy.
O ile poczucie winy po jedzeniu nigdy mnie specjalnie nie ruszało, o tyle ekologiczne poczucie winy, którego uosobieniem jest mój samochód napędzany silnikiem wysokoprężnym - już tak. Mój samochód to zabójca naszej planety.
Oh the pain of the intelligentsia. The torment of the liberal mindset, beset on all sides by the guilt of modern existence, of wanting to consume and partake in the great smorgasbord of worldly delights while actively and simultaneously seeking out moral arguments to stimie the very selfsame desire.
- Zdarza się, że w projektach budowlanych drzewa, w tym bardzo cenne i sędziwe egzemplarze, są traktowane jako punkt na mapie - mówi Wojciech Gieburowski, prezes Taxus Arbor z Tychów.
"Żyjące książki" to inicjatywa Fundacji Ekologicznej "Arka" z Bielska-Białej. Jej uczestnicy mogą pomóc dzieciom, młodzieży oraz zwierzętom, które same sobie nie poradzą.
Pasek z pytaniem, czy "opozycja zakaże Polakom jeść mięso" pokazano w środę w dzienniku telewizyjnym TVP. Staroć, nie staroć postraszyć opozycją i wizją wprowadzenia kartek zawsze można.
Starostwo Powiatowe w Żywcu rozpatruje wniosek PKP PLK o wycinkę ponad tysiąca drzew w Bielsku-Białej. Zniknąć mogą drzewa rosnące wzdłuż torów od dworca PKP do mostu na rzece Białej.
Z jakiegoś powodu nasze zdrowie psychiczne i fizyczne coraz bardziej szwankuje, a świat wokół ma się coraz gorzej.
Badając zwyczaje drapieżników, przyrodnicy ze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk" montują w lasach fotopułapki. Fotopułapka w Beskidzie Żywieckim zarejestrowała zabawy młodych rysiów.
W mieszkaniach komunalnych znajdujących się w zasobach Sosnowca znajduje się ponad tysiąc nieekologicznych źródeł ciepła. Mieszkańcy od lat nie mogą się doprosić o ich wymianę. W odpowiedzi słyszą, że miasto idzie im na rękę, bo pozwala, by sami zapłacili za wymianę.
- Musimy odbudować bezpieczny i szczęśliwy świat dla ludzi oraz milionów gatunków zamieszkujących Ziemię - mówi prof. Piotr Skubała, biolog z Uniwersytetu Śląskiego, jeden z liderów Klubu.
Chcemy wierzyć, że zawsze mamy rację, a decyzje, które podejmujemy, oparte są na realnych i solidnych fundamentach. Błądzimy okrutnie. To zaś może stać się gwoździem do naszej trumny.
Słowackie ośrodki narciarskie mają problemy z wysokimi cenami prądu i śniegiem, który leży coraz krócej. Te duże sobie radzą, mniejsze i niżej położone zaczynają inwestować w sezon letni.
Już po raz siódmy w galerii Sfera w Bielsku-Białej odbędzie się licytacja unikatowych krzeseł stworzonych przez licealistów. Dochód ze sprzedaży zasili Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
W Wiśle Małej nad Jeziorem Goczałkowickim udostępniona została do użytku 15-metrowa wieża obserwacyjna. To bardzo dobra wiadomość dla turystów i miłośników obserwowania ptaków.
W beskidzkich kurortach w czasie ferii można spotkać turystów, którzy zamiast nart przywożą ze sobą rowery. Z lasu można wrócić z kleszczem, ptaki śpiewają, kwitną kwiaty, na drzewach pojawiły się pąki. A przecież mamy styczeń!
Gliwice są pierwszym miastem w województwie śląskim, które pracują nad wprowadzeniem strefy czystego transportu. Wdrożenie tego rozwiązania oznaczałoby, że po gliwickich ulicach wjazdu nie miałyby starsze pojazdy, które emitują najwięcej zanieczyszczeń.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Bielsku-Białej stwierdziło nieważność decyzji środowiskowej na zabudowę Sarniego Stoku.
Władze Siemianowic Śląskich chcą mieć prąd z własnej farmy fotowoltaicznej. Planują ją założyć na pokopalnianej hałdzie.
Władze Gliwic rozważają wprowadzenie w mieście strefy czystego transportu. Wdrożenie tego rozwiązania oznaczałoby, że po gliwickich ulicach nie mogłyby jeździć starsze pojazdy, które emitują najwięcej zanieczyszczeń.
- Przeciętny Polak w cztery miesiące zużywa zasoby odnawialne Ziemi, które powinny mu wystarczyć na rok - alarmują ekolodzy ze Śląska. Aby uświadomić uczniów w tej kwestii, przygotowują narzędzie pomagające w prowadzeniu edukacji klimatycznej w szkołach - kalkulator śladu ekologicznego.
Na przebudowywanym rynku w Cieszynie posadzono drzewa. Wcześniej mieszkańcy obawiali się, że w ogóle nie będzie tam zieleni.
Wygląda na to, że Rybnik kupi dwadzieście autobusów na wodór taniej niż zakładał - obie oferty, które wpłynęły w ogłoszonym przez miasto przetargu opiewają na mniejsze kwoty od tej tej, którą na ten cel zaplanowano w budżecie. W 2023 roku po Rybniku ma jeździć już 60-70 proc. autobusów hybrydowych lub na wodór.
Boże Narodzenie to czas nadziei. W mrokach ciemności i chłodu pojawia się Nowe, by wyzwolić nas z cierpienia i śmierci. Mamy odkryć, że jesteśmy jednością z całym światem i przebudzić się do świadomości połączenia. W tym stanie rzeczywistość jawi się jako źródło obfitości, a my możemy dostrzec, że jesteśmy kompletni i niczego nam nie brak.
- Nie sprzeciwiamy się hodowli ryb, stawy są cenne dla przyrody. Sprzeciwiamy się znęcaniu nad rybami, powinny być zabijane zaraz po wyciągnięciu z wody - mówi Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja.
W Rybniku powstanie miejska spółka Centrum Zielonej Energii Subregionu Zachodniego. Jej zadaniem jest zmiana modelu gospodarowania śmieciami i budowa infrastruktury do przetwarzania odpadów za kilkaset milionów złotych.
Wprowadzenie obowiązkowego kursu ekologii dla studentów wszystkich kierunków w całej Polsce to inicjatywa naukowców z Uniwersytetu Śląskiego, którzy przekonali do pomysłu Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich. W opracowaniu programu zajęć mają pomóc opinie studentów.
W Katowicach jeszcze tej jesieni zostanie posadzonych ponad 160 drzew.
Odpady mogą pomóc żołnierzom walczącym o Ukrainę. W całej Polsce puszki oraz resztki świec i zniczy przerabiane są na tzw. świece okopowe. Do akcji włączyli się także mieszkańcy Bielska-Białej i Cieszyna.
Możliwość budowy hoteli czy apartamentowców o wysokości 16 metrów, powiększanie terenów na usługi kosztem górskich łąk, zgoda na zabudowę nawet 60 proc. powierzchni działek - mieszkańcy Szczyrku zbierają podpisy pod petycją przeciwko wprowadzeniu takich zmian do studium zagospodarowania przestrzennego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.