Dla 570 tys. uczniów z województwa śląskiego rozpocznie się w czwartek nowy rok szkolny. Przyniesie wiele zmian. Niestety, wielu rodziców i nauczycieli uważa, że będą to zmiany na gorsze.
Po nieudanych rozmowach z ministrem Czarnkiem prezydium ZNP zdecydowało się na pierwszy krok: ogłasza pogotowie protestacyjne.
Dzieci już we wrześniu mogą mieć lekcje w kratkę albo z zastępstwami, albo z coraz to nowymi nauczycielami, którzy będą przychodzić do pracy i z niej odchodzić. To z pewnością nie będzie sprzyjać dobrej edukacji
Mateusz rzucił pracę w szkole i otworzył zakład szewski. - Ani przez jeden dzień nie żałowałem tej decyzji - mówi. Ma tylu klientów, że na naprawę czeka się nawet półtora miesiąca.
Nauczyciele i inni pracownicy szkół spotkali się w środę przed urzędem wojewódzkim w Katowicach, by pikietować w obronie swojej godności i domagać się poprawy warunków nauki w szkołach i przedszkolach.
Kwiaty i laurki od uczniów z okazji Dnia Nauczyciela były takie jak co roku, ale od wtorku szkoła całkiem się zmieni. Nauczyciele wznawiają strajk, który zawiesili w kwietniu.
Większość podstawówek z Rybnika nie zorganizuje uczniom wyjazdów na zielone szkoły ani innych wycieczek wiążących się z nocowaniem poza domem. - To pokłosie strajku nauczycieli - przyznaje Agnieszka Skupień, rzeczniczka Urzędu Miejskiego.
W Żywcu dodatki za wychowawstwo w wysokości 300 zł dostaną także nauczyciele przedszkoli. Taką decyzję podjął burmistrz miasta Antoni Szlagor.
Ocenia Grażyna Hołyś-Warmuz, rzeczniczka Okręgu Śląskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego.
W związku ze strajkiem nauczycieli premier Mateusz Morawiecki zwołał w kwietniu na Stadionie Narodowym w Warszawie pierwsze z posiedzeń Okrągłego Stołu Edukacyjnego. Teraz czas na Katowice.
Dyrektorzy wszystkich przedszkoli i szkół z województwa śląskiego zostali zapytani o realizację podstawy programowej. Kuratorium Oświaty w Katowicach wyjaśnia, że ma to związek z kwietniowym strajkiem nauczycieli.
Waldemar Wierzycki zabrał głos na spontanicznej jego zdaniem demonstracji, podczas której wsparto strajkujących nauczycieli. Kilka dni temu policjanci postawili mu zarzut organizacji nielegalnego zgromadzenia. - Gdy ktoś przychodzi na demonstrację ze sprzętem nagłaśniającym to trudno mówić o spontanicznym działaniu
Podwyżka wynagrodzeń już od czerwca - to sposób, w jaki władze Rybnika i Sosnowca chcą zrekompensować nauczycielom finansowe straty, które ponieśli wskutek udziału w strajku. Z kolei wójt Bestwiny przyznał tysiączłotowe nagrody nauczycielom, którzy nie przystąpili do strajku lub od niego odstąpili.
Na konta nauczycieli właśnie wpłynęły wypłaty, z których odliczono pieniądze za dni strajku. Mimo wcześniejszych obietnic, że nauczyciele otrzymają wsparcie, niektórzy będą musieli przeżyć ten miesiąc za kilkaset złotych.
Strajk nauczycieli podzielił ludzi do tego stopnia, że jego zwolennicy i przeciwnicy patrzą na siebie wilkiem i dopatrują się wzajemnie jak najgorszych intencji. Skrajnym przykładem jest sytuacja z Czerwionki-Leszczyn, gdzie część nauczycieli twierdzi, że proboszcz ich obraził, zaś inni w ogóle niestosownych słów kapłana nie słyszeli.
Spór nauczycieli z rządem nie jest oczywiście sporem o pieniądze. W każdym razie nie tylko i nie przede wszystkim. Jest raczej sporem o to, jak ma wyglądać polska szkoła, a w konsekwencji jakim mamy być społeczeństwem - pisze Janusz Pawlak, nauczyciel z Cieszyna
Choć dla maturzystów piątek był dniem zakończenia roku szkolnego i wręczenia świadectw, do dziś nie wszystkie szkoły w województwie śląskim wydały uczniom te dokumenty. Według Kuratorium Oświaty w Katowicach ogromna większość, bo ponad 96 proc. rad pedagogicznych podjęła jeszcze w piątek uchwały w sprawie wyników klasyfikacji.
"Wracajcie do szkoły i do tych nauczycieli, co was opuścili, bo ich szatan opętał" - zwrócił się do dzieci i młodzieży podczas mszy szkolnej ks. Antoni Szczypka, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Czerwionce-Leszczynach. A nauczyciele martwią się, jaka będzie rzeczywistość po zawieszeniu strajku.
Kiedy w czwartek ogłosił zawieszenie strajku, wielu uznało go za zdrajcę. Ale Sławomir Broniarz zachowuje ducha walki, nadal chce dyktować warunki: - Panie premierze Morawiecki, dajemy panu czas do września - mówi.
- Wstyd mi, że rząd nakręca spiralę hejtu kierowaną w nauczycieli. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale nie ma mojej zgody na traktowanie ludzi w tak ohydny sposób, jakim jest publiczne obrażanie, wyzywanie, oczernianie i znieważanie - mówi Marta Florkiewicz-Borkowska, laureatka ogólnopolskiego tytułu Nauczyciel Roku 2017
"Znacznie zwiększyła się liczba publicznych szkół, w których rady pedagogiczne podjęły uchwały - w porównaniu z danymi sprzed Świąt Wielkanocnych jest to wzrost o ponad 100 procent - poinformowało Kuratorium Oświaty w Katowicach.
IX Liceum Ogólnokształcące w Sosnowcu ogłosiło, że zaplanowany na czwartek dzień otwarty szkoły zostanie przeniesiony na 9 maja. - W tym terminie będziemy go w stanie zorganizować z pomocą wykładowców uczelni wyższych, umożliwiając nauczycielom kontynuowanie strajku - wyjaśnia Ewelina Stasik, dyrektorka szkoły.
W I LO im. Kopernika w Katowicach w środę rano rada pedagogiczna się zebrała i podjęła uchwałę o klasyfikacji maturzystów. W I LO w Rybniku radę zwołano, ale nauczyciele się zbuntowali.
Strajk nauczycieli w całej Polsce trwa od 8 kwietnia, ale niektórzy rodzice liczyli na to, że po przerwie wielkanocnej uczniowie będą mogli wrócić do nauki. W większości szkół nauczyciele jednak kontynuują strajk. Związek Nauczycielstwa Polskiego ma w środę zdecydować, co będzie dalej.
Strajk nauczycieli. 18. dzień. Sprawdzamy sytuację w całym kraju [NA ŻYWO]
Nauczyciele z całego kraju spotkali się dziś w Warszawie, by manifestować pod siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej. W wielotysięcznym tłumie powiewały transparenty m.in. z Zabrza, Rybnika, Żor czy Jastrzębia-Zdroju. - Poradzymy! - skandowały tysiące gardeł za nauczycielką ze Śląska.
Jeśli przypadkiem oczekujecie, że dzisiejszy felieton odniesie się do trwającego aktualnie strajku nauczycieli, a do tego przyjmie uproszczoną symbolikę "Gwiezdnych wojen", z Kaczyńskim w roli złowrogiego Władcy i nauczycielami jako zadowolonymi z siebie, telegenicznymi bojownikami o wolność - możecie się nieco rozczarować.
"Powiedz NIE śmieciowi przy tablicy, spluń mu w ryj, gdy idziesz po ulicy" - rapuje wykonawca piosenki "Diss na nauczycieli", która kilka dni temu została opublikowana na YouTubie. - Ktoś za to powinien iść siedzieć - komentuje Joanna Grabarczyk, koordynatorka akcji HejtStop.
- Zapłacą nam czy nie zapłacą za strajk? - to pytanie powtarza się w większości nauczycielskich rozmów. I nie chodzi o to, że strajkujący chcą zarobić na nicnierobieniu, jak sugerują ich krytycy. Po prostu tracąc kilkaset złotych i tak już niewielkiej pensji, narażają się na poważne kłopoty finansowe. A końca strajku nie widać.
Miasta powinny się włączyć w działania zmierzające do poprawy sytuacji nauczycieli - twierdzą politycy PiS. Tymczasem już dziś samorządy dokładają do szkół bardzo dużo.
Nauczyciele z V LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Zamoyskiego w Dąbrowie Górniczej odstąpili od strajku i zebrali się w środę na konferencji klasyfikacyjnej. - Dla nauczycieli była to bardzo trudna decyzja. Nadal solidaryzują się ze wszystkimi nauczycielami, którzy kontynuują strajk w innych szkołach. Dobro uczniów jednak przeważyło - mówi Anna Ornat, dyrektor V LO.
Nauczyciele będą strajkować także podczas przerwy wielkanocnej. Z tego powodu Wielki Czwartek i Wielki Piątek może spędzą w szkołach, choć lekcji w tych dniach nie ma. Dotyczyć to ma również nauczycieli, którzy nie przystąpili do strajku.
Trzeciego dnia trwania egzaminów ósmoklasistów część sprawdzająca znajomość języka obcego zaczęła się bez zakłóceń we wszystkich szkołach województwa śląskiego. - Nie dostaliśmy od dyrektorów żadnych zgłoszeń o jakichkolwiek problemach - mówi Robert Wanic, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie.
Kilkaset osób pojawiło się we wtorek wieczorem przed Urzędem Miasta w Rudzie Śląskiej, aby wyrazić poparcie dla protestujących pracowników oświaty.
Przed dworcem PKP w Katowicach zgromadziło się we wtorek wieczorem kilkuset nauczycieli oraz popierających ich uczniów i rodziców. Zgodnie podkreślali, że są na Placu Szewczyka, a nie na placu Marii i Lecha Kaczyńskich, jak od niedawna oficjalnie nazywa się to miejsce. I mówili, że szkolny strajk ma sens.
30 zł za godzinę lub 500 zł za trzy dni - tyle zarobią osoby, które w zastępstwie strajkujących nauczycieli zdecydowały się zasiąść w zespołach nadzorujących przebieg egzaminów. Ale są też tacy, którzy zastępują strajkujących za darmo.
W poniedziałkowe popołudnie mieszkańcy Tychów zgromadzili się na placu pod Żyrafą. W ten sposób wyrazili solidarność ze strajkującymi nauczycielami. Przed pomnikiem zgromadziło się około 500 uczestników.
Drugiego dnia trwania egzaminów ósmoklasistów część matematyczna zaczęła się bez zakłóceń. Na rozwiązanie zadań uczniowie mają sto minut.
Patrycja Łyżbicka, nauczycielka języka polskiego w Liceum Ogólnokształcącym im. M. Kopernika w Cieszynie apeluje do swoich kolegów oraz do uczniów i ich rodziców. - Strajkuję nie tylko dlatego, że za dobrze wykonywaną, niełatwą pracę, chciałabym dostawać godziwe wynagrodzenie. Strajkuję, ponieważ nie godzę się na kłamstwa mediów publicznych i polityków, na szkalowanie wizerunku nauczyciela, na język agresji i nienawiści - mówi nauczycielka.
Kilkudziesięciu nauczycieli z Zabrza przyszło w poniedziałek na sesję rady miasta. Ubrali się na czarno, na piersiach przypięli plakietki z wykrzyknikiem, symbolem trwającego od tygodnia strajku. I nie mówili ani słowa. - Milcząc, będziemy jak wyrzut sumienia - wyjaśniła przed rozpoczęciem manifestacji jedna z nauczycielek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.