Gliwicka prokuratura oskarżyła lekarza zespołu pogotowia ratunkowego z Rybnika o narażenia 13-letniego pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia. - W wyniku jego zaniechań chłopak nie chodzi i nie mówi - twierdzą śledczy.
6-letnia Milenka od urodzenia jest upośledzona. Komisja orzekająca o niepełnosprawności, oglądając jedynie dokumentację medyczną, uznała, że dziewczynka nie wymaga już pomocy drugiej osoby. - Córka "cudownie ozdrowiała"! Nie ma już padaczki i upośledzenia umysłowego - mówi matka.
Dzisiejszy felieton piszę z tłumioną wściekłością, a nawet z furią. Uczucie gniewu jest neutralizowane przez świadomość, że sprawy mogłyby potoczyć się znacznie gorzej. Na przykład ktoś z rodziny mógłby zachorować lub moja przyszłość finansowa zapowiadałaby się niepewnie.
- Nie umiesz, to dostajesz pizdę - mówią studentom niektórzy wykładowcy Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. "Wiemy, gdzie was szukać" - ostrzegają przed pisaniem skarg.
Po naszym artykule, w którym opisaliśmy historię niepełnosprawnego Oskara z Dąbrowy Górniczej, śląski przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich interweniuje w powiatowym zespole ds. orzekania o niepełnosprawności.
- Potwornie zaczęły mnie boleć mięśnie. Zwłaszcza ud. Do tego wysoka gorączka. Leżałem jak kłoda. Żona podawała mi leki na zbicie temperatury, ale nic nie pomagało. Ciągle 39 stopni, a w pewnym momencie nawet 40,5 - mówi Marek Cyl, wójt Świerklańca, który pokonał koronawirusa.
W naszym bloku jest prywatna praktyka lekarska. Chorzy mijają się w wąskim korytarzu. Boimy się - mówią mieszkańcy wieżowca w centrum Katowic.
Szpitalni psycholodzy alarmują: pracownicy służby zdrowia zmagają się z brakiem środków ochrony osobistej, są przemęczeni i wystraszeni, bo choć mówi się o nich, że są bohaterami, mają prawo się bać.
Z powodu zakażenia koronawirusem w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 4 w Bytomiu od soboty są zamknięte oddziały ortopedii i pulmonologii, a od poniedziałku - kardiologia. Nikt nie zmienia przebywających na oddziałach lekarzy i pielęgniarek. - To wieczny dyżur. Jesteśmy na granicy wytrzymałości - mówią.
Lekarka ze szpitala w Knurowie jest zakażona koronawirusem. Test potwierdził to w poniedziałek. Kobieta zamiast przebywać w domu leczyła chorych w szpitalu.
Neurolog z Bielska-Białej twierdził, że homoseksualizm trzeba leczyć. Zajmie się nim rzecznik odpowiedzialności zawodowej.
Neurolog z Bielska-Białej mówi, że homoseksualizm trzeba leczyć. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych żąda ostrej reakcji izby lekarskiej.
Najwięcej skarg pacjentów szpitali dotyczy długiego czekania na przyjęcie i nieuprzejmego personelu. Ale są i takie, które zwalają z nóg, jak skarga matki 16-latka, która żaliła się dyrektorowi, że jej syn nie ma dostępu do tarasu i nie może wyjść na papierosa. Inni skarżą się, że doktor był rozczochrany a personel za wolno chodził.
Z okazji Światowego Dnia Zakrzepicy MDK "Południe" zaprasza w niedzielę 13 października na spotkanie ze znanymi chirurgami naczyniowymi: prof. Tomaszem Urbankiem, prof. Wacławem Kuczmikiem oraz dr. Marcinem Kucharzewskim. Opowiedzą o metodach leczenia i profilaktyce chorób żył.
Jak tylko w jednym szpitalu uda się pozyskać do pracy nowych lekarzy i wznowić pracę na jakimś oddziale, problem natychmiast pojawia się w innym. I tak już będzie. Lekarzy jest tak mało, że dyktują dyrektorom astronomiczne stawki.
W jednym ze skupów makulatury w Bytomiu leżały karty pacjentów. - Można było poczytać o chorobach m.in. bytomskich urzędników czy dyrektorów szkół - informuje pan Marek, czytelnik, który powiadomił nas o swoim znalezisku.
Wielu z nas ogranicza się do przychodni czy poradni w najbliższym otoczeniu i miesiącami czeka na wizytę np. do endokrynologa. Tak nie musi być. Od prawie roku działa Informator NFZ o Terminach Leczenia. Po znalezieniu placówki, należy się skontaktować telefonicznie i sprawdzić, czy termin jest aktualny, ale i tak skrócenie oczekiwania na wizytę z roku do tygodnia czy dwóch będzie sporym udogodnieniem
- Nie można się narażać na ciągły niepokój o to, co mogą zrobić inni. Trzeba mieć trochę wiary w człowieka, nawet tego złego. Wiara w dobro to jest mój azyl - mówi prof. Władysław Nasiłowski*
Trzy i pół roku temu prof. Mirosław Markiewicz wbrew woli rektora Śląskiego Uniwersytetu Medycznego wystartował w konkursie na kierownika Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku w Szpitalu im. Mielęckiego w Katowicach. Ostatecznie nim został, ale na krótko. Właśnie go wyrzucono. W klinice brakuje specjalistów, ale jemu nie będzie wolno nawet dyżurować. Tak wygląda w SUM odwet za niezależność.
Złamał kości twarzy, widział podwójnie i musiał iść na rentę, bo nie udało się ich naprawić. Dziś zamiast kości ma polietylenowy implant i już myśli o powrocie do pracy. Niezwykłą operację przeprowadzili chirurdzy szczękowi ze Szpitala Klinicznego im. Mielęckiego w Katowicach.
2460 lekarzy specjalistów z 97 śląskich szpitali podpisało zobowiązania do pracy w jednej tylko placówce w zamian za podwyżkę pensji do wysokości 6750 zł - podał śląski NFZ.
Sprawę mobbingu w Śląskiej Izbie Lekarskiej rozpatrzy sąd przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Poznaniu - tak zdecydował Naczelny Sąd Lekarski. Wcześniej rzecznik odpowiedzialności zawodowej przy OIL w Poznaniu umorzył sprawę. Uznał, że nękanie pracownic wiecznymi pretensjami, wymaganie, by pracownice odgadywały życzenia prezesa i pracowały w nadgodzinach za darmo nie wyczerpuje "znamion tak zwanego mobbingu".
E-zwolnienia to ułatwienie dla pacjentów, którzy nie muszą już zanosić ich w ciągu siedmiu dni do zakładu pracy. Lekarze w województwie śląskim są im jednak niechętni. Odsetek e-zwolnień to u nas tylko 27 proc.
Smutna żabka, Słoń Elmer oraz wesołe misie - te i inne bajkowe postacie pojawiły się na kartach książek, które czytali małym pacjentom w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka wolontariusze. To była pierwsza w szpitalu sesja bajkoterapii.
Czeski pacjent lubi się o nic nie martwić. Chce, żeby go lekarze przed operacją zapewniali, że wszystko pójdzie dobrze. Polak woli słyszeć najgorsze. A po operacji mówi: "No, nawet nie było tak źle!" i wtedy wychodzi zadowolony.
Pikieta pod hasłem "Studenci rezydentom" odbędzie się w piątek od godz. 15 do 18 na katowickim rynku. Kilka godzin po ogłoszeniu o pikiecie, chęć uczestniczenia w niej zgłosiło na Facebooku prawie 600 osób.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.