W Centrum Leczenia Oparzeń zmarło dwóch górników, rannych podczas wybuchu metanu w kopalni Knurów - Szczygłowice. Jeden z nich zmarł w sobotę po południu, drugi wieczorem. Mieli poparzone około 80 procent ciała.
W sobotę po godzinie 16 zmarł górnik, który został ranny po wybuchu metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice. Był jednym z najbardziej poparzonych.
W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarł jeden z poszkodowanych górników w pożarze metanu w kopalni Szczygłowice.
Po ostatniej katastrofie, w której zginął górnik, pytano o bezpieczne wydobycie węgla w kopalni w Rydułtowach.
900 metrów pod ziemią akcję w kopalni Staszic prowadziło nawet do ośmiu zespołów ratowników. Ich zmagania trwały tydzień, kopalnia wraca do normalnego funkcjonowania
W związku z pożarem w kopalni węgla kamiennego Staszic w Katowicach wstrzymano prace w pokładach 501 i 510. Akcja ratunkowa prowadzona jest w warunkach zagrożenia. Wycofano 30 górników.
W katowickim szpitalu zmarł 49-letni górnik. Doznał urazu głowy podczas wtorkowego wstrząsu w kopalni węgla kamiennego Mysłowice-Wesoła.
Po wstrząsie wysokoenergetycznym w kopalni Mysłowice-Wesoła z zagrożonego rejonu ewakuowano górników. Jeden został poszkodowany.
Pod ziemią nie jest tak strasznie. Działają kolejki elektryczne, spalinowe i szybkie windy. Można skoczyć do pubu. Rosną tam mchy i paprocie, a temperatura przyjemna i nigdy się nie zmienia.
Bytom przygotowuje się do zamknięcia KWK "Bobrek", ostatniej kopalni w mieście. - Nikt nie protestuje. Jest zrozumienie sytuacji, duży kredyt zaufania. To sygnał, że ten proces można przeprowadzić dobrze i mam zamiar tego pilnować - mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Do śmiertelnego wypadku doszło w niedzielę w KWK Knurów-Szczygłowice. Ofiarą jest 54-letni kierowca kolejki podwieszanej w kopalni. Był pracownikiem firmy zewnętrznej.
W kopalni Mysłowice-Wesoła w czwartek wieczorem doszło do wstrząsu. Nikomu nic się nie stało, ale górnicy musieli poczekać na ewakuację.
Eksperci na razie nie zjadą w rejon, który został zniszczony zeszłotygodniowym wstrząsem w kopalni Rydułtowy. Górnicy martwią się, czy po wypadku ich zakład nie podzieli losu Bobrka.
Uratowany górnik z kopalni Rydułtowy, który po wypadku był więziony pod ziemią przez 50 godzin przebywa na ortopedii. - Jego życiu nic nie zagraża - słyszymy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 w Sosnowcu.
Ratownikom udało się dotrzeć do górnika, który zaginął po czwartkowym tąpnięciu w kopalni Rydułtowy. Mężczyzna spędził trzy dni w zawalisku.
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wszczęła w piątek śledztwo w sprawie wstrząsu, do którego doszło w kopalni Rydułtowy. W jego wyniku zginęła jedna osoba, a 17 odniosło obrażenia. Wciąż trwają poszukiwania zaginionego górnika.
Po wstrząsie w kopalni Rydułtowy, najstarszej na Górnym Śląsku, wciąż nie wiadomo, gdzie jest zaginiony górnik. Poszukiwania spowalniają pogarszające się warunki, które panują 1150 metrów pod ziemią.
Kiedy w 2015 roku kopalnia Bobrek miała zostać zamknięta, w jej obronie na ulice Bytomia wyszły tysiące osób. Dziś przed zakładem słychać żal, ale nikt nie protestuje.
Nie za kilkanaście lat, a za kilkanaście miesięcy ma rozpocząć się proces likwidacji kopalni "Bobrek" w Bytomiu. To niespodziewana informacja.
Usłyszeliśmy, że nie możemy pracować z zarostem. W niczym on nie przeszkadza, nie pracuję przy żadnej maszynie. Nie wiem, może będą nas kontrolować z linijką? - pytają zniesmaczeni górnicy z Rybnika.
We wtorek, 5 grudnia, doszło do wypadku na kopalni Piast w Bieruniu, w wyniku którego dwóch górników zostało rannych.
Okręgowy Urząd Górniczy wyjaśnia przyczyny śmiertelnego wypadku w kopalni Staszic-Wujek w Katowicach. Zginął 48-letni górnik.
Wyższy Urząd Górniczy informuje o wynikach kontroli w kopalni Piast-Ziemowit w Bieruniu, gdzie kilkaset metrów pod ziemią ujawniono tony odpadów.
Wyższy Urząd Górniczy wciąż prowadzi kontrolę w kopalni Piast-Ziemowit w Bieruniu, gdzie kilkaset metrów pod ziemią są składowane odpady i śmieci.
Do Radlina po kilku tygodniach od osunięcia się hałdy dotarły wyniki pobranych próbek pyłów, a także dojechało mobilne laboratorium pomiarów zanieczyszczenia powietrza.
Potężna chmura pyłu nad Radlinem na Śląsku. Doszło do osunięcia się skarpy na terenie górniczej hałdy. Nikt nie ucierpiał, ale pył przykrył roślinność, ulice i samochody.
Spacerując po czterech piętrach jastrzębskiego Carbonarium, w nowoczesny sposób poznajemy historię i rolę węgla w życiu człowieka.
Fotograf Maciej Mutwil natknął się na zatopioną kawiarnię w Knurowie. Okazuje się, że nieczynny już podwodny obiekt przed laty był prawdziwym hitem.
Około 200 metrów chodnika należy jeszcze wydrążyć, aby wznowić poszukiwania siedmiu górników i ratowników z kopalni Pniówek.
W tragicznym wypadku w kopalni Zofiówka zginął 45-letni pracownik firmy zewnętrznej.
Pokonaliśmy 124 schody odrestaurowanej wieży wyciągowej kopalni Anna w Pszowie. Zobaczcie, co z niej można dostrzec.
Zamówiony węgiel z kopalni Budryk można odebrać znacznie szybciej, niż pierwotnie było planowane.
Górników w kopalni Knurów ewakuowano po tym, jak czujniki zanotowały wzrost stężenia tlenku węgla, co może wskazywać na wzrost zagrożenia pożarowego.
Po 30 godzinach zakończono pierwszy etap wznowionej akcji poszukiwawczej zaginionych górników w kopalni Pniówek należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Ratownicy górniczy wznowili trudną akcję poszukiwawczą w kopalni Pniówek. Po wybuchach metanu poszukiwanych jest siedmiu pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Tablice ostrzegawcze i plakaty BHP wisiały w czasach PRL-u w każdym zakładzie pracy. Wyszperaliśmy dla Was te, które znajdowały się na ścianach Kopalni Sosnowiec. Budynek dyrekcji wraz z cechownią przy ul. Narutowicza został zrównany z ziemią w lipcu 2010 roku. To właśnie z tamtego okresu pochodzą zdjęcia, które publikujemy.
Staw Kozubek przy dawnej KWK Kleofas zostanie przygotowany w taki sposób, żeby mieszkańcy znów mogli w tym miejscu wypoczywać.
Prywatna bytomska kopalnia Eko-Plus chce wykorzystać boom na węgiel i sięgnąć po złoża z nieczynnej kopalni Radzionków. - Zależy nam na poszerzeniu możliwości wydobywczych. Sięgnięcie po złoża znajdujące się po sąsiedzku wydaje się całkiem naturalnym pomysłem - wyjaśnia prezes kopalni.
Do tragicznego wypadku w Katowicach doszło w poniedziałek na ul. Beskidzkiej nieopodal kopalni Wesoła.
Szyb Jan i łaźnia kobieca to nieliczne budynki, które pozostały po zlikwidowanej kopalni Anna w Pszowie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.