Psy do ratowania ludzi w gruzowiskach są szkolone od szczeniaka. W trwającej akcji ratunkowej w zawalonych budynkach po trzęsieniach ziemi w Syrii i Turcji ich pomoc jest nieoceniona.
Po 30 godzinach zakończono pierwszy etap wznowionej akcji poszukiwawczej zaginionych górników w kopalni Pniówek należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Ratownicy górniczy wznowili trudną akcję poszukiwawczą w kopalni Pniówek. Po wybuchach metanu poszukiwanych jest siedmiu pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Robi i Duke to psy rasy border collie i labrador. Czworonożnych ratowników było w piątkowy (3 lutego) wieczór - na terenie wyburzanej w Sosnowcu starej piekarni - więcej. Psy i ich przewodnicy trenowali na wypadek katastrofy budowlanej.
Śląscy policjanci stacjonujący w Kosowie uratowali tonącego w jeziorze mężczyznę. Funkcjonariusze w odludnym miejscu mieli szkolenie z topografii i terenoznawstwa. Wówczas usłyszeli krzyki o pomoc.
Służąca do rejsów wycieczkowych po Jeziorze Żywieckim łódź zaczęła nabierać wody. Strażacy starają się ją zabezpieczyć.
Odnaleziono plażowiczów, którzy w niedzielę wypoczywali nad Pogorią III w Dąbrowie Górniczej. Zostały po nich koc, plecak. - Para po prostu oddaliła się z miejsca. Rzeczy zostawiła, bo jak wyjaśniała, zapomniała o bożym świecie - mówi Bartłomiej Osmólski, rzecznik dąbrowskiej policji.
Na Jeziorze Przeczyckim w Siewierzu policjanci z katowickiego patrolu motorowodnego pomogli dostać się na brzeg 41-letniej początkującej żeglarce.
Dwóch górników uratowano, pięciu nie żyje. W kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju w środę przed południem zakończono akcję ratunkową. Daniel Ozon, prezes JSW, zapewnia, że rodziny zmarłych tragicznie górników zostaną otoczone opieką. - Chcę też wyrazić podziw dla heroizmu dwóch uratowanych górników. Nie boję się dziś użyć słowa, że był to cud - mówił Ozon w emocjonalnym wystąpieniu podczas konferencji prasowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.