- Razem z ekipą Wisły zablokowaliśmy ruch na autostradzie A4 i zaatakowaliśmy kibiców Wisłoki Dębica. Miała być zwykła bijatyka, która nieoczekiwanie przerodziła się w strzelaninę rakietnicami. Jedno auto spłonęło, a korek miał kilka kilometrów - opowiadał w sądzie Łukasz B. ps. "Baluś" z gangu Psycho Fans.
Prokurator Marcin Michalski, który nakłonił do współpracy słynnego krakowskiego kibola "Miśka", a także członków gangu Psycho Fans, musi odejść z elitarnego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach. - Wydał nakaz zatrzymania podejrzanego wbrew sugestiom przełożonych - twierdzi nasz informator.
Szef kibolskiego gangu Psycho Fans opowiadał w sądzie, w jaki sposób szalikowcy z Chorzowa zdobywali pozycję w kibicowskim półświatku. - "Lotek" leżał, kwiczał i ryczał. A potem była komenda, by chwycić go za ręce i nogi i tak bić młotkami, aby je połamać - opowiadał o ataku na lidera zabrzańskiej Torcidy.
- "Misiek" i "Dzidek" okładali lidera kiboli Gieksy maczetami. On trzymał się płotu i wył, a strzępy mięsa latały w powietrzu. Nie mogłem wyjść na frajera i tylko się przyglądać. Podszedłem i też zadałem mu trzy, cztery ciosy maczetą - opowiadał w czwartek w sądzie w Katowicach Łukasz B. ps. "Baluś", szef wywiadu kibolskiego gangu Psycho Fans.
Maciej S., ps. "Maciuś", jeden z przywódców założonego przez pseudokibiców Ruchu Chorzów gangu o nazwie Psycho Fans, przyznał się w czwartek przed sądem do wszystkich przedstawionych mu zarzutów. Nie zgodził się jednak odpowiadać na pytania obrońców oskarżonych kolegów.
Katowicki sąd uchylił areszt Kamilowi D., ps. "Kamel", założycielowi i prezesowi stowarzyszenia kibiców Ruchu Chorzów "Niebiescy". Jest on podejrzany o udział w gangu Psycho Fans, rozbój i napad na stadion GieKSy.
Skruszony członek Psycho Fans przyznał wczoraj w sądzie, że w Chorzowie działała zorganizowana grupa przestępcza. Włamywali się na konta, bili, ściągali haracze. Opornym wpuszczali "śmierdziela".
Prokuratura w Chorzowie oskarżyła szalikowca Ruchu Chorzów o propagowanie faszystowskiego ustroju państwa. - Mężczyzna na murze kamienicy namalował swastykę. Taki sam symbol miał też wytatuowany na ciele - podkreślają śledczy.
Adam W., ps. "Siwy", znany zawodnik MMA, nie przyznał się we wtorek do udziału w zorganizowanej grupie przestępczej kiboli o nazwie Psycho Fans. - Nie brałem też udziału w ustawkach i nie handlowałem narkotykami. Jestem sportowcem, reprezentuję Polskę na arenie międzynarodowej - przekonywał.
Czterej lekarze sądowi zostali oskarżeni o wystawianie członkom kibolskiego gangu Psycho Fans 47 fikcyjnych zaświadczeń usprawiedliwiających nieobecność na rozprawach. - W wielu przypadkach dokumenty wystawiono bez badania, w samochodach czy domach lekarzy - podkreślają śledczy.
Prezes stowarzyszenia kibiców Niebiescy i jego dwaj koledzy z grupy Ultras są oskarżeni o wniesienie na stadion i próbę zdetonowania bomby zapalającej w trakcie Wielkich Derbów Śląska. - Ładunek miał być zdetonowany za pomocą zapalnika odpalanego SMS-em - zeznał w sądzie Łukasz B. ps. "Baluś", skruszony członek gangu Psycho Fans. To były jego pierwsze zeznania w charakterze tak zwanego małego świadka koronnego.
Proces pseudokibiców związanych z gangiem Psycho Fans to największe tegoroczne wyzwanie dla wydziału konwojowego śląskiej policji. - Do tej sprawy angażujemy 36 więźniarek oraz 100 mundurowych - twierdzi komenda.
W Sądzie Okręgowym w Katowicach rozpoczął się proces Psycho Fans, najgroźniejszego kibolskiego gangu w Polsce. Obrońcy dwóch oskarżonych wytknęli jednak prokuratorowi, że aktem oskarżenia objął zarzuty, których nigdy nie przedstawiono ich klientom. Z tego powodu sąd już w środę umorzył jeden z nich.
- Kiedy katowaliśmy człowieka maczetą, nic nie czułem. Martwiłem się tylko, żeby nikt nie pomyślał, że jestem mięczakiem - mówi Łukasz B. ps. "Baluś", tzw. mały świadek koronny w sprawie gangu Psycho Fans.
Pilnowani przez antyterrorystów członkowie kibolskiego gangu Psycho Fans zasiedli w środę na ławie oskarżonych. Dowódca konwoju nie zgodził się jednak, aby zdjęto im kajdanki. - Tego wymagają względy bezpieczeństwa - tłumaczył. Proces pseudokibiców Ruchu Chorzów się jednak nie rozpoczął. Procedury zajęły sądowi aż cztery godziny.
W sądzie w Katowicach w środę rozpocznie się proces 53 kiboli Ruchu Chorzów związanych z gangiem o nazwie Psycho Fans. To była najlepiej zorganizowana i jednocześnie najniebezpieczniejsza grupa przestępcza założona przez pseudokibiców w Polsce.
Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach wspierani przez antyterrorystów zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę mających związek z zabójstwem i spaleniem ciała 35-letniego mężćzyzny. - Kobieta miała przy sobie granat ręczny, a jej partner pistolet - twierdzą śledczy.
Jeden z liderów kibolskiego gangu Psycho Fans wydał wyrok na tropiącego go prokuratora z Katowic. Gangsterzy najpierw planowali zainfekować jego komputer materiałami pedofilskimi, a kiedy okazało się to niemożliwe, porwać śledczego i zabić - dowiedziała się "Wyborcza".
Proces 53 kiboli związanych z gangiem Psycho Fans rozpocznie się 28 sierpnia. - Ze względów bezpieczeństwa rozprawy będą się odbywały w specjalnie zabezpieczonej sali na terenie naszych koszar - mówi jeden z oficerów policji.
- Koszty wyjazdów na mecze Ruchu Chorzów zawyżano o 10-20 zł od osoby. Dzięki temu mieliśmy pieniądze na maczety, rakietnice, GPS-y do śledzenia przeciwników, a nawet wsparcie aresztowanych kolegów - twierdzą skruszeni członkowie Psycho Fans. To oznacza, że nieświadomi kibice jeżdżący na mecze wyjazdowe finansowali działalność najgroźniejszego kibolskiego gangu w Polsce.
Jeden z zatrzymanych przez Centralne Biuro Śledcze Policji pseudokibiców Ruchu Chorzów przyznał śledczym, kto razem z nim ścigał Łukasza B. ps. "Baluś" i Dawida W. ps. "Dawo", dwóch małych świadków koronnych, na których dokonano nieudanego zamachu.
Oficerowie CBŚP zatrzymali pięciu mężczyzn, którzy grozili śmiercią, a następnie dokonali zamachu na członków kibolskiego gangu Psycho Fans, którzy mają status małych świadków koronnych. - Zatrzymani to bezwzględne młode wilki, które chciały wywalczyć pozycję w środowisku śląskich pseudokibiców - twierdzą śledczy.
Oficerowie Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali Mirelę M., konkubinę znanego zawodnika MMA i UFC. Kobieta miała grozić rodzinom skruszonych członków gangu Psycho Fans. - Ma zakaz zbliżania się do nich - mówią śledczy.
Oficerowie śląskiego zarządu CBŚP wspierani przez antyterrorystów zatrzymali dziesięć osób związanych z kibolskim gangiem Psycho Fans. Wśród nich jest założyciel Stowarzyszenia Kibiców Ruchu Chorzów "Niebiescy" oraz znany zawodnik UFC.
Policja szuka bandytów, którzy w Świętochłowicach ostrzelali z rakietnic samochód. Jechali nim dwaj współpracujący z CBŚP byli członkowie gangu Psycho Fans. Mężczyźni mają status tzw. małych świadków koronnych. - Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii - mówi jeden z oficerów policji.
Kibole z chorzowskiej grupy Psychofans planowali atak na Sąd Okręgowy w Gliwicach. - Jeden z aresztowanych pseudokibiców przyznał, że chcieli spalić akta prowadzonej tam sprawy karnej liderów gangu. To miało zablokować lub spowolnić ich proces - mówi nasz informator. Plany pseudokibiców pokrzyżowało CBŚP, zatrzymując najważniejszych kiboli.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.