Maciej M. ps. "Maślak", lider kibolskiego gangu Psycho Fans, został w piątek oskarżony o zlecenie zabójstwa tropiącego go prokuratora z Katowic. - Chciał również, aby jego ludzie spalili akta sprawy prowadzonej przed sądem w Gliwicach - twierdzi Prokuratura Krajowa.
Katowicki sąd uznał, że partnerka zawodnika MMA, powiązanego z gangiem Psycho Fans, znieważyła żony pseudokibiców Ruchu Chorzów, którzy poszli na współpracę z policją. Została ukarana grzywną w wysokości 3 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.
Katowicki sąd skazał w piątek trzech pseudokibiców Ruchu Chorzów za posługiwanie się ładunkiem pirotechnicznym, który miał zostać odpalony podczas Wielkich Derbów Śląska. Wyrok zapadł po zeznaniach Łukasza B., ps. "Baluś", członka gangu Psycho Fans, który poszedł na współpracę z prokuraturą. Sędziowie uznali je za wiarygodne.
Sąd w Bytomiu aresztował Roberta K., który stał za porozumieniem zawartym przez kiboli z gangów Psycho Fans i Sharks. Zeznający w jego procesie świadek przyznał, że został namówiony przez K. do złożenia fałszywych zeznań obciążających świadka koronnego.
Łukasz L. ps. Lucky, jeden z liderów kibolskiego gangu Psycho Fans, wypowiedział pełnomocnictwo swojemu obrońcy. - Straciłem do niego zaufanie - stwierdził. Z tego powodu czwartkowa rozprawa się nie odbyła. A adwokat dostał karę 3 tys. zł.
Stanisław J. ps. "Czarny Stasiu", żołnierz z gangu "Krakowiaka" oraz sześciu jego ludzi zostali oskarżeni o produkcję amfetaminy. - Odbiorcą narkotyku byli kibole z grupy Psycho Fans - twierdzi Prokuratura Krajowa.
W sądzie w Katowicach zakończył się proces apelacyjny trzech mężczyzn skazanych za podłożenie ładunku pirotechnicznego na stadionie Ruchu Chorzów. Karę wymierzono im w oparciu o zeznania skruszonego członka gangu Psycho Fans.
Oficerowie CBŚP zatrzymali sześć osób podejrzanych o udział w gangu, usiłowanie zabójstwa i próbę zdyskredytowania świadka koronnego. Wśród nich "ojciec chrzestny" sojuszu kiboli Psycho Fans z Chorzowa i Sharks z Krakowa.
Czwartkowa rozprawa w procesie gangu Psycho Fans założonego przez kiboli Ruchu Chorzów została odroczona. Powód? Do sądu z niewyjaśnionych powodów nie przyszedł jeden z ławników.
Kamil D. ps. Kamel przedstawił w sądzie opinię antropologa, z której jednoznacznie wynika, że nie mógł razem z członkami gangu Psycho Fans napaść na stadion GKS-u Katowice - W trakcie śledztwa trzy razy prosiłem prokuratora o przeprowadzenie podobnej ekspertyzy, ale on to zlekceważył - mówił D.
Adam W. ps. Siwy, znany zawodnik MMA, nie przyznał się w czwartek do udziału w kibolskim gangu Psycho Fans. - Przez bliską znajomość z Maciejem S. ktoś mógł odnieść błędne wrażenie, że jestem członkiem grupy przestępczej. A myśmy tylko razem ćwiczyli - przekonywał Siwy.
Paweł M. ps. Misiek, najsłynniejszy polski pseudokibic, potwierdził oficerom CBŚP, że podczas Euro 2016 kibole Wisły oraz Ruchu Chorzów skatowali Krzysztofa Sz., szalikowca Cracovii. To miała być zemsta za to, że mężczyzna kilka lat wcześniej brał udział w zabójstwie.
- Wyjaśnienia osób korzystających z nadzwyczajnego złagodzenia kary są sprzeczne, chaotyczne, niewiarygodne i mogły być sugerowane przez prokuraturę - stwierdził w czwartek przed sądem oskarżony o udział w kibolskim gangu Psycho Fans Mateusz L., ps. Młody Lucki.
Prokuratura Krajowa zapowiada wszczęcie postępowania w sprawie ujawnienia wyjaśnień Pawła M. ps. Misiek, szefa bandyckiej bojówki założonej przez pseudokibiców Wisły Kraków. Mężczyzna poszedł na współpracę ze śledczymi.
- Za brak mojego sprzeciwu wobec planów sprzedaży terenów Wisły obiecano mi sprzedaż po korzystnej cenie apartamentu w Woli Justowskiej. Zarobiłbym na tym 2 mln zł - przyznał śledczym Paweł M., ps. "Misiek", przywódca pseudokibiców Wisły Kraków. "Wyborcza" dotarła do jego wyjaśnień.
Katowicki sąd odrzucił wniosek o uchylenie aresztu wobec Łukasza J. ps. "Janek", który twierdził, iż ma dokumenty potwierdzające, iż nie brał udziału w bijatykach gangu Psycho Fans. Powód? Dokumenty niczego nie potwierdzają.
Dotarliśmy do 350 stron wyjaśnień złożonych przez Pawła M. ps. "Misiek", lidera pseudokibiców Wisły Kraków. Opowiada w nich o handlu narkotykami, współpracy z chorzowskimi kibolami z gangu Psycho Fans, brutalnych napadach i pieniądzach uzyskiwanych z krakowskiego klubu. Pogrążył w nich setki osób.
Oficerowie śląskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali siedmiu członków kibolskiego gangu Psycho Fans. Wśród podejrzanych jest były bokser, któremu przed laty dzielnicowy przestrzelili obie nogi. Kibice Ruchu Chorzów zbierali potem na trybunach pieniądze na protezę dla niego.
Oskarżony o kierowanie kibolskim gangiem Psycho Fans Maciej M. ps. "Maślak" poskarżył się sądowi w Katowicach, że boi się o swoje życie, a agenci CBŚP nakłaniają go groźbami do przyznania się do winy. - To nic innego jak tylko linia obrony - mówi jeden z oficerów policji.
Żony, dziewczyny i matki aresztowanych członków kibolskiego gangu Psycho Fans urządziły w czwartek pikietę przed koszarami policji w Katowicach. - Nasi mężowie i synowie od dwóch lat są aresztowani na podstawie pomówień - przekonywały.
Łukasz L. ps. "Lucky", jeden z przywódców kibolskiego gangu Psycho Fans, zaatakował w sądzie małych świadków koronnych. Twierdził, że jeden z nich porzucił niepełnosprawne dziecko, a drugi zmuszał partnerkę do prostytucji. - Ci ludzie są zdemoralizowani i zdolni do wszystkiego - przestrzegał sędziów "Lucky".
Nieoczekiwany zwrot w procesie gangu Psycho Fans. Maciej M., ps. "Maślak", oskarżony o kierowanie grupą przestępczą założoną przez pseudokibiców Ruchu Chorzów, zaczął w czwartek składać wyjaśnienia. - Nie było żadnego gangu. Ci, którzy mnie obciążają, chcą umniejszyć swoją rolę - stwierdził.
Katowicki sąd uznał, że partnerka powiązanego z gangiem Psycho Fans zawodnika MMA groziła dziewczynom pseudokibiców Ruchu Chorzów, którzy poszli na współpracę z policją. Kara: 6 tys. zł grzywny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych,.
Domniemany szef gangu Psucho Fans w gliwickim procesie kiboli Ruchu Chorzów złożył wniosek o wyłączenie sędziego, a jego zastępca odmówił wyjścia z celi z powodu zagrożenia koronawirusem. - To gra na czas i próba odroczenia wydania wyroku - twierdzą śledczy.
Katowicki sąd odroczył rozprawę członków kibolskiego gangu Psycho Fans, bo zgodnie z zarządzeniem prezes na sali rozpraw nie może być więcej niż 65 osób. - A samych oskarżonych i pilnujących ich policjantów jest znacznie więcej - wyjaśnia rzecznik sądu.
Policjanci z Chorzowa wspierani przez antyterrorystów zatrzymali pięciu pseudokibiców Ruchu podejrzanych o brutalne pobicie gości jednej z restauracji.
Prokurator, na którego kibole z gangu Psycho Fans wydali wyrok śmierci, nie będzie już uczestniczył w ich procesie przed sądem w Gliwicach. Powód? - Nie chcemy, żeby ktokolwiek pomyślał, że mści się na pseudokibicach - mówi jeden ze śledczych.
Maciej M., ps. "Maślak", lider kibolskiego gangu Psycho Fans, jest podejrzany o nakłanianie swoich ludzi do zabójstwa tropiącego ich prokuratora z Katowic. - "Maślak" chciał też, aby pseudokibice spalili akta sprawy toczącej się przed sądem w Gliwicach - twierdzą śledczy.
Sąd w Gliwicach nie miał wątpliwości, że pseudokibice Ruchu Chorzów dokonali nieudanego zamachu na członków gangu Psycho Fans, którzy mają status małych świadków koronnych. W czwartek oskarżonym wymierzono kary 3 i 4 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Członkowie gangu Psycho Fans, którzy poszli na współpracę z policją, zostali skazani za przemyt z Czech narkotyków. W nagrodę wymierzono im kary pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Sąd w Gliwicach przesłuchał dwóch małych świadków koronnych związanych z kibolskim gangiem Psycho Fans, na których przeprowadzono nieudany zamach. - Sprawcami byli ludzie zasiadający na ławie oskarżonych - stwierdzili pokrzywdzeni.
- Chciałem przeprosić rodziców i bliskich Dariusza P., który został przez nas zamordowany. Nie można odbierać komuś życia w imię barw klubowych. To chore - mówił w czwartek w sądzie członek kibolskiego gangu Psycho Fans.
W sądzie w Chorzowie rozpoczął się proces kibola Ruchu, który zniszczył elewację i ogrodzenie kościoła oraz miał grozić śmiercią współpracującemu z prokuraturą członkowi gangu Psycho Fans.
Partnerka związanego z gangiem Psycho Fans zawodnika MMA została oskarżona o grożenie śmiercią dziewczynom pseudokibiców Ruchu Chorzów, którzy poszli na współpracę z Centralnym Biurem Śledczym Policji. - Przekaż swojemu pedałowi, aby zdychał w męczarniach. Tobie też życzę, abyś zdychała w męczarniach - napisała do jednej z nich.
- "Misiek" często zapraszał nas na stadion Wisły. Mieliśmy tam status VIP. Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek musieli stać w kolejce, a my mijaliśmy ich i wchodziliśmy bez kontroli - mówił w czwartek w sądzie w Katowicach jeden z oskarżonych.
- Paweł M., ps. "Misiek", lider kiboli Wisły Kraków jeździł ze mną po Rudzie Śląskiej oraz Bytomiu i oglądał miejsca, w których można by napadać na kiboli Górnika i Gieksy. Był pod wrażeniem. Mówił, że mamy niezły potencjał do takich akcji - zeznał w czwartek przed sądem w Katowicach Łukasz B., ps. "Baluś", szef wywiadu gangu Psycho Fans.
Oficerowie Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali ukrywającego się od zeszłego roku Tomasza F. ps. "Farmer", członka gangu Psycho Fans. "Łowcy cieni" namierzyli go we Francji. - W piątek mężczyzna zostanie przewieziony do Katowic - mówi nasz informator.
- Razem z ekipą Wisły zablokowaliśmy ruch na autostradzie A4 i zaatakowaliśmy kibiców Wisłoki Dębica. Miała być zwykła bijatyka, która nieoczekiwanie przerodziła się w strzelaninę rakietnicami. Jedno auto spłonęło, a korek miał kilka kilometrów - opowiadał w sądzie Łukasz B. ps. "Baluś" z gangu Psycho Fans.
Prokurator Marcin Michalski, który nakłonił do współpracy słynnego krakowskiego kibola "Miśka", a także członków gangu Psycho Fans, musi odejść z elitarnego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach. - Wydał nakaz zatrzymania podejrzanego wbrew sugestiom przełożonych - twierdzi nasz informator.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.