Do policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych w Katowicach wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa podczas akcji zatrzymywania pseudokibiców Ruchu Chorzów. - Mój klient dobrowolnie położył się na ziemi, a mimo to został kopnięty w głowę. Ma złamany ząb i rozbitą twarz - mówi mecenas Jarosław Reck.
Oficerowie CBŚP zatrzymali ponad 30 pseudokibiców Ruchu Chorzów oraz jednego kibola Widzewa Łódź. Przedstawiono im 120 zarzutów związanych z udziałem w gangu, brutalnymi pobiciami szalikowców Górnika Zabrze i GieKSy, ustawkami oraz handlem narkotykami.
W Sądzie Apelacyjnym w Katowicach rozpoczął się w piątek (21 października) proces 15 pseudokibiców Ruchu Chorzów nieprawomocnie skazanych za udział w gangu Psycho Fans, rozboje, czy włamania do firm w całej Polsce. Sędziowie odrzucili wniosek o wyłączenie jawności tego postępowania.
- Byłem członkiem gangu Psycho Fans założonego przez pseudokibiców Ruchu Chorzów - przyznał w sądzie "Bojar", nowy świadek oskarżenia. Skąd miał wiedzę o przestępstwach popełnianych przez kiboli? - Chłopcy nie potrafili utrzymać języka za zębami - wyjaśnił.
Śląscy gangsterzy, a także pseudokibice Ruchu Chorzów, kupowali od lekarzy zwolnienia, dzięki którym utrudniali postępowania sądowe - uznała w poniedziałek sędzia Anna Odrobina z Bytomia. I skazała wszystkich oskarżonych.
Łukasz L. ps. "Lucky", oskarżony o współkierowanie kibolskim gangiem Psycho Fans, oświadczył w sądzie, że był świadkiem, jak współpracujący z prokuraturą członek gangu dokonał rozboju. Problem w tym, że w czasie tego zdarzenia "Lucky" przebywał w areszcie.
W sądzie w Bytomiu zakończył się proces czterech lekarzy oskarżonych o wystawianie fikcyjnych zaświadczeń członkom kibolskiego gangu Psycho Fans. Prokuratura domaga się ich skazania, obrona uniewinnienia.
Szef wywiadu Psycho Fans obciąża kolegę z powodu niespełnionej miłości? Wywieszenie pseudonimów oskarżonych na stadionie Ruchu Chorzów potwierdza ich udział w kibolskim gangu? Sąd w Katowicach dał sobie dwa tygodnie na ocenę tych faktów. 4 października wyrok.
Były szef wywiadu kibolskiego gangu Psycho Fans namierzył i doprowadził do zatrzymania poszukiwanego przez policję pseudokibica Ruchu Chorzów. Mężczyźnie przedstawiono trzy zarzuty.
Po 230 dniach przerwy sąd w Katowicach wznowił proces kiboli Ruchu Chorzów podejrzanych o udział w gangu Psycho Fans. Obrona domagała się rozpoczęcia sprawy od nowa. - Byłoby to ze szkodą dla aresztowanych - stwierdzili sędziowie, odrzucając wnioski adwokatów.
Katowicki sąd domaga się wyjaśnień, dlaczego zakład karny w Wojkowicach uniemożliwia jednemu z przywódców gangu Psycho Fans telefoniczne kontakty z fundacją pomagającą skazanym. Fundacja chce przystąpić do procesu, który w czwartek ma zostać wznowiony po wielomiesięcznej przerwie.
Katowicki sąd uchylił areszty "Maślakowi" i "Luckiemu", przywódcom kibolskiego gangu Psycho Fans. Warunek: do końca dnia muszą wpłacić po pół miliona złotych poręczenia majątkowego. A potem uzbroić się w cierpliwość i liczyć na szczęście.
Fundacja pomocy osobom skazanym została dopuszczona do udziału w procesie apelacyjnym członków gangu Psycho Fans założonego przez pseudokibiców Ruchu Chorzów. Jej przedstawiciele złożyli wniosek o wyłączenie jawności postępowania.
- Przez dwa lata woziliśmy z "Balusiem" z Czech marihuanę. Każdy z nas sprzedawał ją potem we własnym gronie. Z moich wyliczeń wynikało, że tygodniowo schodziło od 3 do 7 kilogramów - zeznał w piątek Arkadiusz F., ps. "Flor".
Jest szansa, że po 188 dniach przerwy sąd w Katowicach wznowi proces gangu Psycho Fans. Prowadzącej tę sprawę sędzi odebrano inne postępowania.
- Sytuacją między nami a Torcidą była tak napięta, że nie było już żadnych zasad. Napierd...liśmy się przy rodzinach, a jak szedłem na zakupy do Żabki, to brałem torbę z maczetą i gazem - zeznał w poniedziałek w sądzie Dawid T., ps. "Dudi", mały świadek korony w sprawie Psycho Fans.
Szefowie kibolskiego gangu Psycho Fans zainwestowali pół miliona złotych w lokal promujący muzykę disco polo. Przywódca grupy został teraz oskarżony o pranie brudnych pieniędzy. - Mój klient padł ofiarą pomówienia - mówi jego obrońca.
- Kibice Ruchu Chorzów założyli grupę przestępczą o nazwie Psycho Fans. Liczyła nawet 200 osób i zajmowała się popełnianiem przestępstw. Byłem jej członkiem - przyznał we wtorek w sądzie w Katowicach Rafał B., ps. "Bojar".
Prokuratura chce przepadku 80 tys. zł kaucji, którą wpłacił Robert P. ps. "Pepek", jeden z oskarżonych członków gangu Psycho Fans. Mężczyzna bez powiadomienia sądu pojechał bowiem na mecz Ruchu Chorzów.
Katowicki sąd uchylił we wtorek wyrok uniewinniający Macieja M., ps. "Maślak", przywódcę kibolskiego gangu Psycho Fans, od zarzutów podżegania do zabójstwa prokuratora, podrzucenia mu materiałów pedofilskich i spalenia akt sądowych.
Od 13 stycznia nie odbyła się ani jedna rozprawa w procesie 48 pseudokibiców oskarżonych o udział w gangu Psycho Fans. Po ponad dwóch latach pojawiło się zagrożenie, że sprawę trzeba będzie rozpocząć od nowa.
Zwrot w procesie lekarzy oskarżonych o wystawianie fikcyjnych zaświadczeń członkom kibolskiego gangu Psycho Fans. - Za 500 zł kupiłem taki dokument dla Łukasza B., ps. "Baluś" - przyznał w sądzie oskarżony kibic Ruchu Chorzów.
Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował, że uwolnieni w styczniu dwaj oskarżeni o udział w kibolskim gangu Psycho Fans i handel narkotykami wrócą do aresztu. - Poprzez swoje kontakty i pozycję w grupie mieliby możliwość wpływania na przebieg procesu - wyjaśnia rzecznik sądu.
Pseudokibice Ruchu na parafialnym budynku w Świętochłowicach wymalowali nazistowskie symbole, a także wulgarne hasła pod adresem skruszonego członka gangu Psycho Fans. - Jak jesteście tacy mądrzy, to powiedzcie mu to w twarz - zaapelowała jedna z mieszkanek.
Na półtora roku więzienia skazał sąd w Chorzowie pseudokibica Ruchu, który zdewastował elewację kościoła oraz groził śmiercią małemu świadkowi koronnemu w procesie Psycho Fans. - To surowa kara. Każdy jest jednak kowalem swojego losu - mówi ksiądz Adam Bojdoł.
Prokuratura Krajowa oskarżyła kolejnych członków kibolskiego gangu Psycho Fans. Zarzuty: obrót ponad 100 kilogramem narkotyków oraz włamanie do siedziby Ruchu Chorzów. - To koniec mitu o miłości do klubu - twierdzą policjanci.
- Łukasz B. ps. "Baluś" jest świadkiem wiarygodnym - uznał w czwartek Sąd Apelacyjny w Katowicach i prawomocnie skazał jednego z uczestników zamachu na Jarosława P. ps. "Lotek", przywódcę pseudokibiców Górnika Zabrze. Kara: 4,5 roku więzienia.
Oskarżony o udział w gangu Psycho Fans Artur P., ps. Wara, domaga się badania na wariografie. - Ono wykaże moją niewinność - stwierdził w czwartek w sądzie w Katowicach. Na rozprawę nie stawił się "biznesmen" porwany przez pseudokibiców. Nie jest zainteresowany złożeniem zeznań.
W sądzie w Katowicach zapadł w środę pierwszy prawomocny wyrok dotyczący działalności Psycho Fans. - To była grupa, która zajmowała się popełnianiem przestępstw, a nie kibicowaniem Ruchowi Chorzów - stwierdzili sędziowie.
Przesłuchanie małego świadka koronnego powołanego do sprawy kibolskiego gangu Psycho Fans trwało w czwartek (2 grudnia) tylko minutę. Potem sąd w Katowicach oddalił ponad 20 wniosków dowodowych złożonych przez obronę. - Zbliżamy się do końca przewodu sądowego - oznajmił sędzia Piotr Horzela.
Czy bankowiec z Zawiercia był członkiem gangu Psycho Fans? W poniedziałek sąd w Katowicach uznał za dowód ekspertyzę z badania go wariografem. - Biegły stwierdził, że mój klient na 99,9 proc. mówi prawdę - podkreślała mecenas Anna Myga, obrońca oskarżonego. Wyrok 8 grudnia.
Prokuratura Krajowa chce siedmiu lat więzienia dla członka gangu Psycho Fans, który miał uczestniczyć w zamachu na szefa pseudokibiców Górnika Zabrze. - To przedsmak tego, co oskarżonych pseudokibiców Ruchu Chorzów czeka w głównym procesie - podkreśla jeden z oficerów policji.
Adam W. ps. Siwy, oskarżony o udział w kibolskim gangu Psycho Fans, miał wziąć udział w sobotę (27 listopada) w najważniejszej walce gali sportów walki FEN 37. Na trzy dni przed tym wydarzeniem doznał jednak urazu podczas treningu.
Daniel D., ps. "Romek", przywódca pseudokibiców GKS-u Katowice, który przeżył zorganizowany przez gang Psycho Fans zamach na swoje życie, napisał do sądu, że przebywa w Anglii. "Wyborcza" ustaliła jednak, że w niedzielę był na meczu Górnika Zabrze.
Jarosław P. ps. "Lotek", przywódca kibiców Górnika Zabrze, został dwa razy zaatakowany przez kiboli z gangu Psycho Fans i cudem przeżył te zamachy. - Miałem nieszczęśliwe wypadki, nie pamiętam, na czym polegały, nie znam żadnego z oskarżonych - mówił w czwartek w sądzie w Katowicach.
Katowicki sąd wydał nieprawomocny wyrok, w którym potwierdził, że w latach 2010-2017 na Śląsku działał gang Psycho Fans założony przez pseudokibiców Ruchu Chorzów. Zeznania skruszonych kiboli, którzy poszli na współpracę z CBŚP, uznano za wiarygodne.
Prokuratorzy z Katowic wydali list gończy za Grzegorzem B., aktorem grającym w filmach "Bad Boy" i "Polityka" Patryka Vegi. Ukrywający się mężczyzna prosił o gwarantujący nietykalność list żelazny, ale go nie dostał.
Sąd Okręgowy w Katowicach odrzucił wniosek o uchylenie aresztu dwóm oskarżonym o zasiadanie w nieformalnym zarządzie kibolskiego gangu Psycho Fans. - Zachodzi obawa matactwa - wyjaśnia rzecznik sądu.
Sąd w Gliwicach uznał, że kibice Ruchu Chorzów założyli zorganizowaną grupę przestępczą o nazwie Psycho Fans. Obrońcy większości skazanych kiboli złożyli teraz apelację od tego wyroku. - Maciej S. ps. Maciuś jest niewiarygodny, bo odniósł korzyść, aby pomówić naszych klientów - twierdzą adwokaci.
Kibole z gangu Psycho Fans nie ograniczali się do bijatyk i napadów. - Mają na koncie przestępstwa popełniane za naszą południową granicą, a także milionowe oszustwa - twierdzi Centralne Biuro Śledcze Policji, które zatrzymało kolejnych 12 pseudokibiców Ruchu Chorzów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.