Inspektorat OTOZ Animals w Żywcu odebrał z pseudohodowli w Milówce psy. Zwierzęta przetrzymywane były w tragicznych warunkach.
- W Polsce dopiero od kilkudziesięciu lat zaczęło być popularne utrzymywanie kotów wyłącznie w mieszkaniu. Zawdzięczamy to zabiegowi kastracji. Niewykastrowane koty są bowiem trudnymi domownikami - mówi Magdalena Nykiel, behawiorystka zwierzęca.
- Z badań, które zrobili Amerykanie wynika, że wizerunek psa krótkoczaszkowego bardzo mocno kojarzy nam się z ludzkim noworodkiem, a to ze względu na płaski pyszczek, niewielkie rozmiary i wyłupiaste, duże oczy - mówi lekarz weterynarii Ziemowit Kudła.
Lekarze weterynarii w Bielsku-Białej pełnili kiedyś całodobowe dyżury, byli dostępni pod telefonami. Brak nocnej opieki dla zwierząt to problem w wielu miastach w Polsce.
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt "Psitul Mnie" w Zabrzu zamontowało sześć głośników, dzięki którym podpieczni placówki mogą słuchać relaksacyjnej muzyki.
Coraz więcej młodych par decyduje się na to, by po wyjściu z kościoła lub Urzędu Stanu Cywilnego wypuścić białe gołębie. Pasjonaci z ośrodka w Bielsku-Białej ratujący zwierzęta piszą, że gołębie nie zawsze bezpiecznie wracają do domów, i krytykują modę.
W Tarnowskich Górach na stoisku rybnym na wyłożonej lodem ladzie położono żywe karpie. Film pokazujący, jak się męczą, trafił do sieci. - Nie jestem w stanie zrozumieć ani sprzedawców, ani tych kupujących, którzy nie zareagowali - mówi Jacek Bożek.
Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko mieszkance powiatu zawierciańskiego, która znęcała się nad zaadoptowaną ze schroniska suczką rasy cane corso. Kobieta hoduje psy innej rasy.
Kilka dni temu na polach w okolicach Żywca zostały znalezione trzy jeszcze ślepe szczeniaki. Wcześniej były tam cztery takie maluchy. - Sprawcy takich czynów nie zawsze są bezkarni - mówi Anna Sztender, prezeska Fundacji "Mam kota na punkcie psa".
Działacze inspektoratu OTOZ Animals zostali zaalarmowani, że w jednym z mieszkań w Bielsku-Białej słychać rozpaczliwe szczekanie psa, a jego opiekunowie po raz ostatni widziani byli ponad tydzień temu.
Kocia Kawiarnia w Bielsku-Białej to miejsce, w którym można nie tylko napić się pysznej kawy, ale też poznać koty szukające domów.
W Bielsku-Białej można za darmo sterylizować zwierzęta, także te mające swoich właścicieli. Mimo tego nadal dochodzi do takich wydarzeń, jak historia opisana przez Stowarzyszenie Kotełkowa Drużyna.
Na ruchliwej drodze w gminie Wilkowice niedaleko Bielska-Białej samochód potrącił sarnę. Wójt wezwał myśliwego, a ten uznał, że zwierzę samo padnie. Tak się jednak nie stało, bo uratowali je społecznicy z ośrodka "Mysikrólik".
W Pszczynie przy placu Targowym działał stragan, przy którym sprzedawano karpie. Sąd wydał wyrok.
Napastnicy bili mężczyznę i kopali po całym ciele, zażądali, by wolontariuszka wykasowała film dokumentujący warunki życia psa. Po dwóch latach udało się doprowadzić do skazania sprawców.
Jeszcze tylko do końca lutego potrwa zbiórka podpisów pod Europejską Inicjatywą Obywatelską #FurFreeEurope, która chce wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futro. Podpisało się pod nią już niemal 1,5 miliona Europejczyków, w tym prawie 100 tys. Polek i Polaków.
Niemal każdy właściciel psa albo kota choć raz znalazł się w sytuacji, gdy musiał wybierać pomiędzy pracą a wizytą z chorym zwierzęciem u lekarza weterynarii. Nie wszyscy szefowie idą w tej sytuacji pracownikom na rękę. Stąd petycja, której twórcy chcą zebrać 100 tys. podpisów.
Do 3 lat więzienia grozi 41-latkowi, który w Bielsku-Białej wyrzucił z balkonu na 4. piętrze trzy malutkie kocięta. Zauważyła to przechodząca koło bloku kobieta.
Akcja "Zerwijmy łańcuchy" w Rybniku i w Wodzisławiu Śląskim. Miłośnicy zwierząt podkreślają, że trzymanie psa na łańcuchu to legalne znęcanie się nad zwierzęciem.
Policjanci z Bytomia zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali kobietę, która handlowała psami z pseudohodowli. Kobiecie przedstawiono zarzuty oszustwa.
Trwa wojna na Ukrainie. Przybywa miejsc, w których przywiezione stamtąd zwierzęta mogą znaleźć bezpieczne schronienie, swoją pomoc oferują także lekarze weterynarii. Kilka kotów może przyjechać do Bielska-Białej.
W środku Bielska-Białej został postrzelony z wiatrówki piękny, czarno-biały kot. Zwierzę nie przeżyło. Podobnych zdarzeń było już wiele.
Zamiast prawdziwych słoni czy tygrysów wyświetlono ich hologramy. W Bytomiu wystąpił cyrk Wictoria, który udowodnił, że pokaz bez udziału prawdziwych zwierząt też jest atrakcyjny.
Wolno żyjących kotów w miastach jest za dużo? Nie wyłapujmy ich i nie zamykajmy w schroniskach. Znacznie lepiej je wysterylizować.
Pasjonaci z bielskiego ośrodka "Mysikrólik" odbierają telefony od ludzi żądających wyłapywania lisów żyjących w pobliżu ich domów. - Lisy zabijają kury, bo chcą wykarmić swoje dzieci - przypominają Agnieszka i Sławek Łyczkowie prowadzący ośrodek.
Stowarzyszenie dla Natury "Wilk" poinformowało o kolejnym wilku zabitym przez kłusowników. W Pawełkach w powiecie lublinieckim na zwierzę zastawiono wnyki, w których konało przez kilkanaście dni.
- W polskim prawie ciało zwierzęcia po śmierci jest traktowane jako odpad. Opiekunowi, który spędził z nim często kilka czy kilkanaście lat, nie mieści się to w głowie. A prawo mówi jasno: samodzielne pochówki przy domu lub w lesie są zabronione, zagrożone karami finansowymi - mówi Magdalena Siwecka z firmy Esthima, zajmującej się pochówkiem czworonogów.
Andrew Skowron, pochodzący ze Śląska fotograf, współpracuje m.in. z organizacją Otwarte Klatki. Przez cały rok jeździł po Polsce i robił zdjęcia zwierząt w dużych hodowlach. Jego fotografie pokazują codzienność na polskich fermach.
- Do głowy by mi nie przyszło, że będę dzwonił z podziękowaniami do posła i wiceministra PiS - mówi Jacek Bożek, szef Klubu Gaja.
Pani Agnieszka wraz z mężem, wracając do domu, znaleźli przy drodze rannego kozła sarny. Poinformowali o tym policjantów, a ci mieli zawiadomić weterynarza. Zamiast lekarza przyjechał myśliwy.
Śląscy policjanci wkroczyli do ubojni w Wodzisławiu Śląskim. - Zabezpieczyliśmy dokumentację i zdobyliśmy informacje, które mogą potwierdzić, że dochodziło tam do niehumanitarnego uśmiercania zwierząt - twierdzi komenda.
Działacze Fundacji Viva! mówią, że choć jest dopiero początek grudnia, dotarło do nich już kilkadziesiąt informacji o złym traktowaniu żywych karpi w sklepach na terenie całej Polski.
Stowarzyszenie Otwarte Klatki opublikowało dziś w internecie nagrania z ukrytych kamer i zdjęcia pokazujące cierpienia zwierząt zabijanych w Polsce na futra. Chcą, by prokuratura zbadała, czy doszło do złamania przepisów o humanitarnym uboju.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.