Oddział chirurgii dziecięcej w Szpitalu Miejskim w Gliwicach przy ul. Kościuszki wznawia działalność. Ma teraz 30 łóżek i nowy zespół lekarzy.
Przy Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka powstały pierwsze 24 miejsca parkingowe dla rowerów. Jeśli okaże się, że to za mało, wkrótce powstaną nowe.
Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach dostanie od miasta 20 mln zł pożyczki. Decyzję poparli już radni. Pieniądze nie pójdą na inwestycje. Mają szpitalowi "przywrócić stabilizację w codziennym funkcjonowaniu".
Przejęty przez powiat szpital w Pszczynie nie będzie miał kontraktu z NFZ. Fundusz odrzucił jego ofertę. To w praktyce oznacza likwidację szpitala. Starosta jedzie do ministra w nadziei, że go jeszcze uratuje.
Śląski NFZ rozstrzygnął konkurs na leczenie szpitalne w Goczałkowicach-Zdroju - szpital uzdrowiskowy dostanie kontrakt na reumatologię. Kontrakt otrzymały także oddziały geriatrii i dermatologii w Katowickim Centrum Onkologii.
Szpital spółki Vitomed na Radiowej w Gliwicach zawiesił leczenie na neurologii i pododdziale udarowym. To jak podcięcie gałęzi, na której się siedzi, bo funkcjonowanie tych oddziałów to dla tego szpitala racja bytu.
Pacjenci onkologii w Górnośląskim Centrum Medycznym coraz bardziej boją się przeniesienia oddziału do szpitala na Ceglaną. - Lekarze i pielęgniarki nie chcą tam iść, a to znaczy, że zespół, który się nami tak dobrze opiekuje, wkrótce się rozpadnie - mówią chorzy.
Spółka Centrum Dializa musi wynieść się ze szpitala w Pszczynie. Na odchodnym daje się wszystkim we znaki. A to ogłasza brak lekarzy, a to ewakuację chorych. Lekarze jednak są, ewakuacji nie ma. Trudno pojąć, w co gra spółka. Jeszcze trudniej zrozumieć, dlaczego śląski NFZ wciąż poważnie traktuje jej ofertę.
Szpital w Pszczynie został zamknięty - ogłosiła w piątek po południu spółka Centrum Dializa. Starostwo powiatowe, które jest w trakcie przejmowania szpitala, stanowczo zaprzecza.
50 mln zł wart jest sprzęt zgromadzony w Centrum Radiochirurgii Nowotworów, które otwarto w Centrum Onkologii w Gliwicach. Takiego wyposażenia nie ma żaden inny szpital dla chorych na raka w Polsce.
Szpital Miejski w Zabrzu zaprasza w sobotę 16 czerwca od godziny 10 do 15 na dzień otwarty w Centrum Zdrowia Kobiety i Dziecka.
Po siedmiu latach prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie chusty pozostawionej w ciele Doroty Maniak z Sosnowca. Chusta miała być pozostałością po zabiegu, jaki kobieta przeszła w katowickim Szpitalu Zakonu Bonifratrów.
NFZ ogłosił konkurs na uzyskanie kontraktu na świadczenie opieki medycznej w powiecie pszczyńskim. Konkurs ma charakter otwarty.
Wszystkie instrumentariuszki z bloku operacyjnego w Wielospecjalistycznym Szpitalu Powiatowym w Tarnowskich Górach złożyły wypowiedzenia. Mówią, że nie mogą dłużej znieść mobbingu ze strony ordynatora ginekologii, który bez najmniejszego powodu wyzywa je, używając najgorszych wyrazów, i rzuca w nie narzędziami. Prezes szpitala zapewnia, że żadnego mobbingu nie ma.
Uniwersyteckie Centrum Kliniczne pozbywa się oddziału pneumonologii. Odda go Górnośląskiemu Centrum Medycznemu w Ochojcu. W zamian chce od GCM onkologię. Ale przeprowadzki nie życzą sobie ani pacjenci, ani lekarze.
Nastał czas dynamicznego rozwoju powiatowej służby zdrowia - entuzjastycznie donosi starostwo w Będzinie. Nie pisze jakim kosztem i czy z korzyścią dla chorych.
Śląski NFZ ogłosi konkurs dla oddziału reumatologii w szpitalu Uzdrowisko Goczałkowice-Zdrój. Będą także dodatkowe konkursy dla innych oddziałów wojewódzkich, które zostały bez kontraktów, między innymi dla endokrynologii w Rybniku.
Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu zdobyło pierwsze miejsce w rankingu najlepszych szpitali kardiologicznych ogłoszonym przez tygodnik "Wprost". Drugie miejsce w rankingu zajęło Górnośląskie Centrum Medyczne w Katowicach-Ochojcu.
Niecałe dwa lata temu ze szpitala w Będzinie przeniesiono do Czeladzi porodówkę, internę i chirurgię. Teraz w planach jest przeprowadzka w drugą stronę. A starosta Arkadiusz Watoła, który błogosławił poprzedniej przeprowadzce, i tym razem zapewnia, że "wszystko jest na dobrej drodze".
Ze szpitala na Ceglanej chorzy po operacji zaćmy wypisywani są dwie godziny po zabiegu. Niektórych to oburza. Chyba niesłusznie, bo tak robi się w bardzo wielu szpitalach. Różnica polega na tym, że w małych pacjenci nie czują się zagubieni, a w wielkich mają wrażenie chaosu.
Czeski pacjent lubi się o nic nie martwić. Chce, żeby go lekarze przed operacją zapewniali, że wszystko pójdzie dobrze. Polak woli słyszeć najgorsze. A po operacji mówi: "No, nawet nie było tak źle!" i wtedy wychodzi zadowolony.
Kilkanaście lat temu Jakub zadźgał mężczyznę. - Pozostanę tym samym dobrym człowiekiem, choćbym miał do końca życia być samotny - napisał niedawno na Facebooku. Kilka miesięcy później zabił swoją matkę.
Śląski NFZ napisał do spółki Centrum Dializa, że gotów jest wycofać się z wypowiedzenia jej kontraktu, o ile poprawi warunki leczenia. Do remontu przymierza się jednak też starosta pszczyński. Fundusz zapewnił go, że ogłosi konkurs, w którym będzie chciał przyznać szpitalowi nowy kontrakt.
Pracownicy izby przyjęć w Szpitalu Wojewódzkim nr 4 w Bytomiu boją się, że jak co roku w trakcie długiego majowego weekendu, odwiedzą ich tłumy pacjentów, którzy wcale nie potrzebują nagłej pomocy. I apelują, żeby z "byle czym" nie przychodzić, bo zabiera się czas na ratowanie życia innych.
Rafał Piotrowski, 42-letni mieszkaniec Sosnowca, w grudniu dowiedział się, że nie żyje. W szpitalu zmarł pacjent o takim samym jak jego nazwisku. Odkręcić wszystko może wyłącznie sąd. Nie zrobił tego od ponad miesiąca.
Śląski NFZ obliczył nowe ryczałty dla szpitali, które znalazły się w tzw. sieci. Wiele placówek ma teraz mniej pieniędzy, a te, które dostały więcej, wcale nie są pewne, czy opłaca im się leczyć więcej chorych.
Pacjenci z wirusowym zapaleniem wątroby typu C mogliby mieć na Śląsku nieograniczony dostęp do leczenia terapią bezinterferonową, która pomaga szybko pozbyć się wirusa z organizmu. Nie zawsze się tak dzieje, bo lekarze przedkładają interes szpitala ponad dobro chorych.
- Ty żyjesz?! - Rafał Piotrowski, 42-latek z Sosnowca odebrał telefon od swojego szwagra. Dowiedział się, że następnego dnia zaplanowany jest jego pogrzeb. Na tablicach wiszą nekrologi, rozkopano także grób mamy, w którym miały zostać złożone jego prochy.
W Mysłowicach kobieta zmarła w domu w środku nocy. Mąż dzwonił, gdzie tylko mógł, ale nikt nie chciał przyjechać, by stwierdzić zgon. Bo wciąż w tym państwie nie ma przepisów, które kogoś by do tego zobowiązywały.
Śląski NFZ wydał oświadczenie, w którym zapowiada, że kontrakty na oddział chorób wewnętrznych w szpitalu spółki Vito-Med w Gliwicach na Radiowej oraz na izbę przyjęć zostaną przedłużone o trzy miesiące.
Prawie wszyscy neurolodzy zatrudnieni w szpitalu Vito-Med w Gliwicach oświadczyli, że skoro śląski NFZ nie chce dać placówce kontraktu na internę, odejdą z pracy. To oznacza, że na obszarze Gliwic i powiatu gliwickiego nie będzie wkrótce ani jednej neurologii i ośrodka leczącego udary mózgu.
Onkochusta to nie tylko sposób na przykrycie głowy w trakcie chemioterapii, przy której wypadają włosy. To także wyraz nadziei na wyzdrowienie i kobiecej solidarności. W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym im. prof. Gibińskiego w sobotę przez sześć godzin chusty szyło 17 kobiet. Zużyły 120 metrów materiału. Dominowały wiosenne wzory i kolory, na przykład kolorowe ważki, groszki, kwiaty, kratka i prążki.
150 zł na godzinę - tyle płaci już podobno chirurgom naczyniowym częstochowski szpital na Parkitce. Tak wyśrubowane stawki będą miały destrukcyjny wpływ na szpitale w całym województwie.
Rezydenci, którzy dogadali się z ministrem zdrowia, zaapelowali do lekarzy o powrót do klauzuli opt-out. Na Śląsku niewielu doktorów ich posłuchało.
Śląski NFZ ostatecznie odmówił wczoraj ogłoszenia konkursu dla oddziału chorób wewnętrznych w szpitalu Vito-Med w Gliwicach. To praktycznie przesądza o upadku szpitala, który ma jeden z lepszych w województwie oddziałów udarowych. Do jego uratowania, a tym samym ratowania chorych z udarem, wystarczyłoby kilka milionów. Fundusz twierdzi, że nie ma takich pieniędzy. Trudno w to uwierzyć.
Szpital Vito-Med w Gliwicach na Radiowej może wkrótce splajtować. Powód: interna, czyli jeden z dwóch działających w placówce oddziałów, od kwietnia nie będzie miała kontraktu. Śląski NFZ, mimo obietnic, nie ogłosił dla niej konkursu.
"Głos matek ma moc zmiany" - tak Fundacja Rodzić po Ludzku zatytułowała kolejną akcję, w której kobiety mogą oceniać warunki na oddziałach położniczych i to w jaki sposób są traktowane przez lekarzy i położne. W województwie śląskim do oceny jest ponad 30 oddziałów.
Kryzys na pediatrii. Lekarze odchodzą, a pieniędzy coraz mniej, bo od października NFZ płaci 100 procent tylko wtedy, kiedy dziecko jest leczone co najmniej cztery dni. - Mamy na siłę trzymać dzieci w szpitalu? Przecież to absurd! - denerwują się pediatrzy.
Dariusz Jorg, oskarżony o korupcję były dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach, został właśnie doradcą w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie. Za zgodą wicemarszałka Michała Gramatyki Jorg ma analizować funkcjonowanie szpitala.
Kuba właśnie odzyskuje wzrok w oku, które cztery lata temu oparzył wapnem. Ten cud dokonuje się za sprawą komórek macierzystych. Metodę ich namnażania wymyślili Włosi, ale najwięcej na świecie przeszczepili ich okuliści z Okręgowego Szpitala Kolejowego w Katowicach. W Wiśle świętowali swój sukces.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.