Właściciel sklepu i serwisu telefonów z Rybnika spisał zasady, którymi w jego punkcie usługowym mają się kierować cudzoziemcy. - To obrzydliwe i wykluczające - mówi Konrad Dulkowski, prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
W 2018 roku doszło do ataku w jednym z pubów w Sosnowcu. Mężczyźni krzyczeli, że to lokal tylko dla białych, szarpali i wyrzucili obcokrajowców. Sąd uniewinnił oskarżonych.
Na rozmowach kwalifikacyjnych kobiety muszą odpowiadać, czy żyją z mężczyzną bez ślubu i czy chodzą do kościoła. - Nie przyznałam się do ślubu z Marokańczykiem, bo się bałam - opowiada nam pracowniczka miejskiego żłobka w Zabrzu.
Był wziętym prawnikiem, pracował dla wywiadu wojskowego, uczył socjologii. Sprzeciwiał się rasizmowi i segregacji ludzi. Ernst Borinski, syn katowickiego kupca, był jedną z osób, które doprowadziły do zmiany nieludzkich praw w USA.
Jak się czuje ofiara gwałtu przesłuchiwana w pokoju, w którym na ścianie wisi kalendarz z rozebranymi kobietami, albo osoba pobita przez kiboli któregoś z klubów piłkarskich, jeśli koło biurka policjanta są emblematy tego klubu?
Internetowe wpisy tyskiej radnej PiS zaskoczyły nie tylko przez polskich internautów. O sprawę zapytali też urzędnicy z Oberhausen w Niemczech.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych ustalił dane mężczyzn, którzy zaatakowali w Sosnowcu lektorkę języka chińskiego z Uniwersytetu Śląskiego. O ich zatrzymaniu poinformowała w poniedziałek rano sosnowiecka policja.
Lektorka języka chińskiego na Uniwersytecie Śląskim została w środę zaatakowana w Sosnowcu przez trzech mężczyzn. - Nie czuję się tu bezpiecznie jako kobieta chińskiego pochodzenia. Potrzebuję pomocy! - apeluje kobieta.
Anna Kunik w zeszłym roku stanęła w obronie mężczyzny, który został zaatakowany w tramwaju. Poinformowała o sprawie policję, a po kilku miesiącach zapadł wyrok. Napastnik został skazany.
W połowie grudnia obcokrajowcy, wolontariusze Europejskiego Korpusu Solidarności zostali zaatakowani w klubie Taka Sytuacja w Sosnowcu. Ochroniarz podobno krzyczał: "Wynocha, to jest lokal dla białych"
Do ataku w jednym z pubów w Sosnowcu doszło w nocy z piątku na sobotę. - Krzyczeli, że to lokal tylko dla białych, szarpali, wyrzucili nas - relacjonują obcokrajowcy, którzy w Sosnowcu pracują jako wolontariusze z młodzieżą i osobami niepełnosprawnymi. Sprawa ma ciąg dalszy.
- Staram się kłaść nacisk na rzeczy, które zbliżają ludzi, takie jak muzyka, jedzenie, futbol czy gry na playstation. Kiedy mamy wspólne gusta czy hobby, nasze pochodzenie schodzi na drugi plan - mówi Yasser Faraj, Saudyjczyk, student Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, nagrodzony za walkę z rasizmem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.