GKS Tychy nie chce nawet słyszeć o barażach, liczy się tylko bezpośredni awans. GKS Katowice liczy na dobry wynik na 60-lecie klubu, a Zagłębie i Podbeskidzie drżą o utrzymanie. W piątek wznawia rozgrywki I liga.
GieKSa z przytupem zakończyła tegoroczne pierwszoligowe zmagania. Tyle bramek na wyjeździe w tym sezonie katowiczanie jeszcze nie strzelili. Dwa gole i asystę w Głogowie zaliczył młodzieżowiec Antoni Kozubal.
GKS Tychy udanie, bo od zwycięstwa u siebie z Polonią Warszawa, rozpoczął rundę rewanżową. W Płocku przegrało Podbeskidzie.
Obfite opady śniegu sprawiły, że mecz ekstraklasy Piast Gliwice - Puszcza Niepołomice został przerwany po kwadransie. Z tych samych powodów odwołano spotkanie I ligi, w którym GKS Tychy miał zagrać na wyjeździe z Górnikiem Łęczna.
GKS Katowice odrobił straty i zremisował z liderem Fortuna 1. Ligi - Arką Gdynia. Bohaterem spotkania został Dawid Kudła, który obronił rzut karny.
W meczu piłkarskiej I ligi GKS Tychy pokonał na własnym stadionie Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 3:2. Trzy bramki padły po rzutach karnych, a gol na wagę zwycięstwa GKS zdobył w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.
Choć GieKSa jeszcze w 90. minucie prowadziła na wyjeździe z Wisłą Kraków, to w doliczonym czasie straciła dwa gole i spod Wawelu wyjeżdża z niczym.
GKS Katowice pokonał GKS Tychy w rozgrywanych przy Bukowej derbach Śląska i przerwał serię ośmiu ligowych meczów bez zwycięstwa. Kibice gospodarzy zadeklarowali jednak, że wciąż chcą zmiany trenera. Podbeskidzie zremisowało na własnym stadionie z Miedzią Legnica.
Po niespodziewanym zwycięstwie z Wisłą Kraków kibice bielskiego klubu liczyli, że Podbeskidzie udanie przeciwstawi się także innemu faworytowi do awansu. Tak się jednak nie stało, grająca na własnym boisku Arka Gdynia wygrała zasłużenie, choć gola na wagę trzech punktów zdobyła w końcówce - i to z rzutu karnego.
GKS Tychy, który dotąd ani razu nie wygrał z Podbeskidziem, w końcu się przełamał. W dużym stopniu pomogli mu w tym... bielszczanie.
Choć Zagłębie Sosnowiec nie wygrało czwartego, kolejnego meczu, to z punktu zdobytego w stolicy Podkarpacia w meczu ze Stalą zapewne się cieszy. Duży w tym udział miał bramkarz Mateusz Kos, który obronił rzut karny.
GieKSa źle zakończyła bardzo kiepski miesiąc, po wyrównanym meczu przegrywając na wyjeździe z Odrą Opole. W sobotę katowiczanie popełnili tylko jeden poważny i - jak się okazało - fatalny w skutkach błąd w obronie. To on zadecydował o ich kolejnej, już czwartej - licząc ligę i puchar - porażce.
W kolejnym spotkaniu I ligi piłkarze Lechii Gdańsk w dobrym stylu pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0. Dla strzelców wszystkich trzech bramek były to debiutanckie trafienia w biało-zielonych barwach.
Piłkarze Arki dzięki bardzo dobrej drugiej połowie pokonali GKS Tychy 2:0. Rywale mieli do tej pory komplet zwycięstw w I lidze, ale w Gdyni trochę na własne życzenie stracili pierwsze punkty. Przez niemal godzinę musieli bowiem grać w osłabieniu.
Podbeskidzie wreszcie wygrało i w derbach regionu pokonało Zagłębie. Sosnowiczanie kontynuują najgorszą serię startową w ostatnich 30 latach.
Miało być przełamanie, jest porażka. Po czterech meczach nowego sezonu Zagłębie Sosnowiec ma na koncie tylko punkt.
Czwarty mecz, czwarte zwycięstwo! GKS Tychy tym razem zagrał u siebie i zasłużenie wygrał z faworyzowaną Wisłą Kraków.
Bielszczanie, którzy rozpoczęli sezon od trzech kolejnych remisów, teraz ulegli na wyjeździe Odrze Opole. O porażce Podbeskidzia zadecydował błąd bramkarza.
Drugi mecz u siebie w tym sezonie i druga w pełni zasłużona wygrana. Tym razem prowadzony przez trenera rekordzistę GKS Katowice efektownie pokonał Wisłę Płock.
Po meczu, który miał dwa oblicza, Zagłębie Sosnowiec zremisowało na własnym boisku z faworyzowaną Wisłą Płock, spadkowiczem z ekstraklasy.
Kiedy w 10. minucie GKS Tychy przegrywał 0:2 na wyjeździe z Polonią Warszawa, chyba niewielu fanów tyskiego klubu wierzyło w to, że ze stolicy uda się wywieźć choćby punkt... Tak skutecznie nie zagrało Podbeskidzie, które zremisowało z Wisłą Płock. Bez punktów GieKSa.
Drużyny z regionu rozpoczynają walkę o awans do Ekstraklasy. W kadrach GKS-ów z Katowic i Tychów oraz Zagłębia i Podbeskidzia sporo zmian, a z nimi nowe nadzieje na awans. Pierwsza kolejka zostanie rozegrana w dniach 21-24 lipca.
Sześć bramek, cztery rzuty karne, prowadzenie przechodzące z rąk do rąk i niezwykle emocjonująca końcówka, w której GieKSa straciła nie tylko gola i punkty, ale także zawodnika.
Ponad siedem tysięcy kibiców sosnowieckiego klubu opuszczało ArcelorMittal Park z mieszanymi uczuciami, bo choć Zagłębie w końcówce ostatniego meczu rozgrywek strzeliło gola pogodzonej ze spadkiem Sandecji Nowy Sącz, to pozwolił on tylko na doprowadzenie do remisu.
Pierwsza połowa zdecydowanie dla GieKSy, po przerwie Niebiescy odrobili straty i kiedy wydawało się, że derby Śląska zakończą się remisem, kibiców gospodarzy uszczęśliwił rezerwowy Dominik Kościelniak. Po tej porażce Ruch wciąż ma jeszcze szanse na bezpośredni awans, ale musi liczyć, że potkną się także rywale.
Niebiescy pewnie pokonali na wyjeździe Arkę Gdynia i trzy kolejki przed końcem sezonu zajmują drugie miejsce w tabeli, które daje bezpośredni awans.
Po dwóch meczach bez gola katowiczanie w końcu trafili do bramki rywali, ale to wystarczyło tylko do tego, żeby zremisować u siebie z Puszczą Niepołomice. GKS Tychy zremisował u siebie z Chrobrym Głogów.
Choć Podbeskidzie Bielsko-Biała trzy razy obejmowało prowadzenie w wyjazdowym spotkaniu z Górnikiem Łęczna, to mimo wszystko powinno się cieszyć z punktu, bo piłki meczowe w sobotni, deszczowy wieczór mieli gospodarze.
Miał być kolejny krok w stronę ekstraklasy, czyli trzecie kolejne ligowe zwycięstwo. I choć Niebiescy doskonale zaczęli, to mecz w Gliwicach zasłużenie wygrała Resovia.
Drużyna prowadzona przez Dariusza Banasika przełamała się w odpowiednim momencie, bo w Tychach - z powodu ostatnich porażek i niskiego miejsca w tabeli - zaczęło się robić nerwowo. Pokonanie u siebie Górnika Łęczna zapewne da chwilę spokoju i pozwoli z większą wiarą w sukces przystąpić do końcowej części rozgrywek.
Niebiescy w końcu się przełamali. Po czterech meczach bez zwycięstwa przy komplecie widzów na gliwickim stadionie pewnie ograli "Białą Gwiazdę", jednego z głównych kandydatów do awansu.
Piłkarze ŁKS zrealizowali plan maksimum. Wygrali czwarty wiosną domowy mecz. Pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Dziewięć ligowych meczów bez zwycięstwa i wystarczy! GieKSa w końcu przerwała fatalną serię. Katowiczanie pokonali przy Bukowej Górnika Łęczna dzięki dwóm golom napastnika, który pierwszy raz dostał szansę gry w wyjściowym składzie.
- Jesteśmy bardzo rozczarowani. Przegraliśmy zdecydowanie, byliśmy gorszym zespołem. Czeka nas wiele pracy, szczególnie gra w defensywie musi ulec poprawie - podsumował przebieg wydarzeń na opolskim boisku trener tyszan Dariusz Banasik.
Zagłębie uległo aż 0:6 na wyjeździe Stali Rzeszów, która nie należy do potentatów I ligi. To jedna z najwyższych porażek sosnowieckiego klubu w historii.
Faworyzowana Arka Gdynia była w Tychach o krok od zwycięstwa, ale prowadzonym pierwszy raz przez Dariusza Banasika gospodarzom w niezwykłych okolicznościach ostatecznie udało się doprowadzić do remisu.
Ależ emocje w ostatnich minutach! Zdecydowanie lepsze po przerwie Podbeskidzie Bielsko-Biała nie tylko odrobiło straty z pierwszej połowy, ale i wyszło na prowadzenie. Ruch Chorzów po raz kolejny zagrał jednak do końca i w doliczonym czasie wyrównał.
W końcówce meczu z faworyzowanymi gospodarzami GieKSa zdobyła wyrównującą bramkę, ale wciąż pozostaje jedynym pierwszoligowcem, który wiosną jeszcze nie wygrał. Podziałem punktów zakończył się też mecz Podbeskidzia. Od zywcięstwa rozpoczął pracę w Tychach trener Dariusz Banasik.
Mateusz Morawiecki wstawił się za kibicami i wypalił: "Mecz I Ligi pomiędzy Ruchem Chorzów a Wisłą Kraków może jeszcze się odbyć na Stadionie Śląskim!". To o tyle zadziwiająca deklaracja, że organizatorzy nie doszli do porozumienia z zarządcą obiektu. I sami piszą: "Czasu na zmianę miejsca rozegrania meczu już nie ma". W tle oczywiście są przepychanki polityczne.
Wszyscy, którzy kibicują GieKSie, liczyli, że po sześciu kolejnych meczach bez zwycięstwa katowiczanie wreszcie zdobędą trzy punkty. Tak jednak się nie stało, przy Bukowej wygrała zajmujące odległe miejsce w tabeli I ligi Resovia Rzeszów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.