Miało być przełamanie, jest porażka. Po czterech meczach nowego sezonu Zagłębie Sosnowiec ma na koncie tylko punkt.
Miał być kolejny krok w stronę ekstraklasy, czyli trzecie kolejne ligowe zwycięstwo. I choć Niebiescy doskonale zaczęli, to mecz w Gliwicach zasłużenie wygrała Resovia.
Wszyscy, którzy kibicują GieKSie, liczyli, że po sześciu kolejnych meczach bez zwycięstwa katowiczanie wreszcie zdobędą trzy punkty. Tak jednak się nie stało, przy Bukowej wygrała zajmujące odległe miejsce w tabeli I ligi Resovia Rzeszów.
Zagłębie Sosnowiec po dobrym meczu ograło na inaugurację rozgrywek I ligi Resovię. Pomógł w tym trenerski nos Artura Skowronka.
Podbeskidzie przez dwie trzecie meczu musiało grać przeciw Resovii w osłabieniu. Górale nie tylko utrzymali prowadzenie, ale strzelili kolejnego gola!
Mieszane uczucia po remisie u siebie z Resovią miał trener jastrzębian. Jacek Trzeciak był zadowolony z tego, jak prezentowała się jego drużyna, ale z wyniku już niekoniecznie.
Na starcie I ligi Resovia dała się mocno we znaki GieKSie w Katowicach. Teraz pokonała u siebie GKS Tychy.
Tyszanie znowu bezbramkowo zremisowali - tym razem na wyjeździe z groźną na wiosnę Resovią.
Jastrzębscy piłkarze zrobili to, co do nich należało, czyli ograli na wyjeździe najsłabszą tej jesieni drużynę I ligi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.