Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę, która nadawała mowie śląskiej status języka regionalnego. Twierdzi, że "niedające się wykluczyć" działania hybrydowe wobec Polski, nakazują dbałość o tożsamość narodową. - To nacjonalistyczna histeria - komentuje posłanka KO Monika Rosa.
Najpierw Sejm, a potem Senat, uznał mowę śląską za język regionalny. Ślązacy walczyli o to kilkanaście lat. Teraz liczą, że ustawę podpisze Andrzej Duda. Właśnie dostał list w tej sprawie.
Lewica kłóci się, kto ma mieć "jedynkę" w wyborach europejskich na Śląsku. To pewny mandat, którego lokalni działacze nie chcą oddać przedstawicielowi Partii Razem.
Bez wsparcia państwa śląskość nie przetrwa, zniknie, jak wszystkie małe etnosy i języki znikają pod ciężarem wielkich. Uznanie Ślązaków za mniejszość etniczną pozwoli sięgnąć po takie narzędzia, by temu zapobiec.
W poniedziałek 7 listopada w Katowicach odbędą się dwa ciekawe, ale odrębne, spotkania z pisarzami związanymi ze Śląskiem - Szczepanem Twardochem w Teatrze Śląskim i Henrykiem Wańkiem w Teatrze Korez.
W teatrze Korez odbyła się śląska premiera "Byka", którą Szczepan Twardoch i Robert Talarczyk wystawili wspólnie w Teatrze Studio w Warszawie. Twardoch serwuje znane ze swoich książek dylematy współczesnego Ślązaka. A Talarczyk potwierdza, że jest dobrym aktorem, który bez zadęcia nurza się w uwierającej obu, ale drogiej im śląskości.
Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego, wspólnie z pisarzem Szczepanem Twardochem pracowali w warszawskim Teatrze Studio nad monodramem "Byk". Będzie go można obejrzeć w teatrze Korez w sobotę i niedzielę.
- Trzech jest pisarzy Ślązaków, którzy poprzez swoje dzieła narzucili Polakom Śląsk jako temat, problem, kwestię: Gustaw Morcinek, Kazimierz Kutz i Szczepan Twardoch - mówi prof. Ryszard Koziołek, literaturoznawca.
Zadbajmy o dystans wobec samych siebie, o to, by - kiedy trzeba - nie zgadzać się sami z sobą. To najlepszy sposób, by zobaczyć, że to, jak widzimy sami siebie, nie zawsze odpowiada prawdzie - pisze prof. Tadeusz Sławek*.
Szczepan Twardoch otrzymał tegoroczną nagrodę im. Kazimierza Kutza. Niektórzy członkowie jury uznali, że nie powinien. Dlaczego?
"Kutz byłby zachwycony tym wyborem". "Nie przeszkadza mi, że Szczepan Twardoch chodzi w drogich garniturach i reklamuje mercedesa". Zapytaliśmy różne osoby, co myślą o przyznaniu temu pisarzowi nagrody im. Kazimierza Kutza.
Dostałem Nagrodę imienia Kazimierza Kutza i sytuacja jest cokolwiek niezręczna.
- Staram się nie zapominać o niezgodzie z samym sobą. Wydaje mi się, że Kutz może być mi tutaj wzorem - powiedział Szczepan Twardoch na scenie Teatru Śląskiego tuż po odebraniu nagrody im. Kazimierza Kutza.
Szczepan Twardoch został laureatem drugiej edycji Nagrody im. Kazimierza Kutza, której wręczenie odbyło się w środę w Teatrze Śląskim w Katowicach. Nie wszyscy członkowie kapituły zaakceptowali ten werdykt - sprzeciw ze sceny wyraziła Iwona Świętochowska-Kutz, wdowa po reżyserze, z wyborem kapituły nie zgadza się też Jerzy Illg, redaktor naczelny wydawnictwa Znak.
Kapituła nagrody Kutza do krytyków: "Mylą nazwisko człowieka z literacką maską. Za ten błąd w szkole dostaje się pałę"
Nagroda dla Twardocha za "udział w budowaniu społeczeństwa demokratycznego" zakrawa na ponury żart
Szczepan Twardoch w czwartek (20 stycznia) w Parlamencie Europejskim domagał się uznania godki za język. - Opór państwa wobec takich postulatów jest objawem jego słabości - przestrzegł pisarz.
Joanna Helander, Tomasz Konior, Szczepan Twardoch, Zbigniew Rokita i Wojciech Smarzowski zostali nominowani do nagrody im. Kazimierza Kutza. Nazwisko zwycięzcy zostanie ogłoszone 16 lutego, w 93. rocznicę urodzin twórcy "Soli ziemi czarnej".
Moje życie na Śląsku naznaczone jest regularnymi i zwyczajowymi spotkaniami z ludźmi, którzy nigdy nie zawodzą, gdy trzeba pomóc mi zachować właściwy kierunek jazdy. W tej dziedzinie Ślązacy są niezrównani.
Dekadencka, wizjonerska, ponura, organiczna. Taka jest "Pokora" zrealizowana w Teatrze Śląskim przez Roberta Talarczyka. I nie jest to spektakl tylko o Śląsku i Ślązakach, ale przede wszystkim o człowieku nie na swoim miejscu, uwikłanym w historię i żyjącym w czasie, kiedy świat musi narodzić się na nowo.
11 czerwca w Teatrze Śląskim odbędzie się prapremiera "Pokory" w reżyserii Roberta Talarczyka. Może to być najgłośniejsza realizacja teatralna tego sezonu w regionie.
Robimy rzecz o Śląsku, Ślązakach. O tym, co nas dotyczy. Ta historia nie mogłaby się wydarzyć nigdzie indziej. W Teatrze Śląskim ostatnie przygotowania przed premierą inspirowanej powieścią Szczepana Twardocha "Pokory".
Szczepan Twardoch, Janosch, Anna Dymna, prof. Tadeusz Sławek oraz Wojciech Smarzowski kandydują do Nagrody im. Kazimierza Kutza. Kapituła ogłosi wyniki głosowania 16 lutego, w 92. rocznicę urodzin wielkiego reżysera.
Kto ma dziś w sobie najwięcej z Kazimierza Kutza? Zdecyduje o tym kilkunastoosobowa kapituła, a laureat otrzyma sfinansowaną przez władze Katowic nagrodę.
Janosch, Anna Dymna, prof. Tadeusz Sławek, Wojciech Smarzowski oraz Szczepan Twardoch. Jedna z tych osób zostanie laureatem Nagrody im. Kazimierza Kutza. Werdykt zostanie ogłoszony 16 lutego
Premiera opery "Drach" Aleksandra Nowaka z librettem Szczepana Twardocha na podstawie książki pisarza otrzymała nagrodę Koryfeusz 2020 w kategorii "Wydarzenie roku". Opera została napisana na zamówienie festiwalu Auksodrone w 2019 roku. Impreza ta odbywa się w Mediatece w Tychach - siedzibie orkiestry Aukso.
Nie wypada, żeby tej rangi pisarz, jakim jest Szczepan Twardoch, częstował nas banałami - Tomasz Słupik polemizuje z autorem "Dracha" i "Pokory".
- Wszystko, na co stać Ślązaków, to powiedzenie, kim nie są, ale odpowiedzieć na to, kim są, nie potrafią. Zamiast tego uciekają w autotematyczne bajki o tym, że są pracowici i solidni - przekonuje Szczepan Twardoch.
W rankingu tygodnika "Polityka" opera "Drach" Aleksandra Nowaka do libretta Szczepana Twardocha, napisana specjalnie na tyski festiwal AUKSODRONE, znalazła się wśród najważniejszych wydarzeń 2019 r.
W niedzielę w Teatrze Ziemi Rybnickiej najgorętsza prapremiera tej jesieni: "Drach" w reżyserii Roberta Talarczyka na podstawie głośnej książki Szczepana Twardocha.
Powieść Szczepana Twardocha "Drach" stanie się kanwą spektaklu teatralnego pod tym samym tytułem. Koprodukcję Teatru Ziemi Rybnickiej i Teatru Śląskiego w Katowicach wyreżyseruje Robert Talarczyk. Premiera 21 października.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.