Czy kierowcy samochodów są miejskimi egoistami i nie można na nich liczyć? Naukowcy sprawdzili, kto poświęca więcej uwagi współmieszkańcom.
Oczekujemy szacunku i zrozumienia, że samorząd działa dla mieszkańców, że to oni nim są, a nie żaden prezydent czy burmistrz.
W czasie zarazy ludzie zawsze uciekali z miasta, najchętniej na wieś. Potem jednak zwykle wracali. Dziś to nie jest już takie oczywiste, ale śródmieścia wcale się nie poddały. Dowód to okolice Strefy Kultury w Katowicach.
Jeszcze przed wyborami ruchy miejskie z Warszawy, Krakowa, Łodzi, Gdańska i Bydgoszczy ogłosiły Miejską Agendę Parlamentarną 2023. Liczą na zmianę podejścia rządzących do ich spraw i problemów.
Inwestujemy w przyszłość, przekształcając Rybnicki Okręg Węglowy w Rybnicki Okręg Wodorowy - mówi prezydent Piotr Kuczera. Po mieście jeździ coraz więcej autobusów wodorowych.
Przewrót kopernikański, koniec chaosu przestrzennego, przejrzystość planowania - tak są reklamowane przez rządzących nowe przepisy, które zdecydują, jakie będą nasze miasta. Eksperci niekoniecznie podzielają urzędowy optymizm.
Od 1 grudnia Katowice podniosą ceny za postój i wprowadzą śródmiejską strefę płatnego parkowania. Najpierw jednak muszą wydać 6 mln zł na urządzenie parkingów po nowemu i uporać się z protestami mieszkańców.
Partia Jarosława Kaczyńskiego wykorzystuje narrację o sukcesie samorządów, o ich zdolności załatwiania spraw i zdobywania pieniędzy. Za pomocą różnych funduszy stara się udowodnić, że tak naprawdę to PiS jest skuteczne.
Opowieści polityków PiS, że teraz - czyli pod ich rządami - przyszedł dobry czas na małe i średnie miasta, nie wytrzymują konfrontacji z faktami. Małe miejscowości się wyludniają.
- Samorząd w Polsce zbudowali ludzie, którzy udowodnili, że potrafią się organizować sami, bez pomocy państwa i dla wspólnego dobra. To źródło jego siły - mówi Józef Buszman, były wiceprezydent Katowic.
Fundacja im. Stefana Batorego opublikowała Indeks Samorządności 2023. Zawarte w nim dane nie napawają optymizmem. W państwie pod rządami PiS samorządy mają się coraz gorzej.
Niemieckie miasta i miasteczka sprawdzą się jako cel krótkich i dłuższych wypadów turystycznych. Możemy się tu też nauczyć, jak całkowicie odmienić wizerunek miejsca i zadbać o przyrodę.
Żeby samorządy mogły sprostać różnym zadaniom, potrzebni są fachowcy z różnych dziedzin, od komunikacji, zielonej energii, ale też od zarządzania.
- Dzięki reformie administracyjnej sprzed 25 lat łatwiej diagnozować i realizować potrzeby, które występują w poszczególnych regionach, miastach i miasteczkach. Przecież sami najlepiej wiemy, jakie najbardziej naglące wyzwania są przed nami. Nie musi nam nikt tego dyktować z Warszawy, choć oczywiście politycy rządzącej Polską większości uważają inaczej - mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak miasta radzą sobie z planowaniem przestrzennym. Wnioski? Chaos przestrzenny rodzi gigantyczne koszty.
Eksperci alarmują, że sytuacja samorządów jest coraz gorsza. Chodzi nie tylko o pieniądze, ale też o to, czy mieszkańcy miast są rzeczywiście ich gospodarzami.
Plebiscyt Supermiasta i Superregiony 2023 rozstrzygnięty. Muzeum Śląskie zostało wybrane współczesną ikoną województwa. W Katowicach to miano - głosami czytelników - zyskał nowy gmach NOSPR, w Zabrzu odnowiona wieża ciśnień, zaś w Bielsku-Białej sala koncertowa Cavatina Hall. Rybniczanie są zaś dumni z kopalni Ignacy
- Ikony architektury są jak rodzynki w cieście. Bez nich jest trochę mdło, a jak dorzucisz ich za dużo, całość będzie nie do zjedzenia - mówi Robert Konieczny, jeden z najbardziej utytułowanych polskich architektów.
Pomysłodawca budowy szpitala Juliusz Roger pragnął, aby kompleks służył lokalnej społeczności. Choć mieszkańcy już tam się nie leczą, to najstarsze pawilony sukcesywnie wracają do użytku, a jeden jest związany z medycyną.
Nie chcemy nikomu zabierać miejsca, tylko doprowadzić do zdecydowanego zwycięstwa opozycji - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu i prezes stowarzyszenia Ruch Samorządowy "Tak! Dla Polski".
Miasta potrzebują czegoś namacalnego i uniwersalnego. Czegoś, na co można się natknąć mimochodem, co będzie zrozumiałe zarówno dla miejscowych, jak i przyjezdnych. Potrzebują symboli, by okiełznać i uporządkować swoje emocje.
- Znam wiele miast, które są kompletnie pozbawione ikon architektury i w których ludziom żyje się dobrze, i sporo takich, które są przepełnione ikonami i nielubiane - mówi Tomasz Konior, architekt.
Czy życie w głośnym i zatłoczonym mieście może dać szczęście? A może lepiej uciec na wieś i cieszyć się ciszą? A co z przedmieściami, gdzie można poczuć się jak na wsi, a jednocześnie korzystać z miejskich usług? Naukowcy poszukali odpowiedzi.
2,5 mln zł rocznie wpływa do budżetu gminy Wielowieś koło Gliwic dzięki wybudowanej tu w 2021 roku farmie wiatrowej.
- Ikony będące ucieleśnieniem śląskiej szkoły architektury charakteryzuje prostota, racjonalność i regionalne odniesienia - mówi Justyna Swoszowska, architektka, badaczka i historyczka architektury, wykładowczyni Politechniki Śląskiej.
Wyznacznikiem ikoniczności budynku było niegdyś publikowanie jego zdjęć na licznych pocztówkach. Dziś widokówki zastąpił Instagram, a status ikony mierzy się liczbą selfie robionych na tle danej budowli i oznaczeń miejsca, czyli hasztagami, np. #eiffeltower (7,2 mln postów na Instagramie).
Zdrowe, pełne zieleni i przyjazne miasta to konieczność - przekonuje legendarny już ekspert miejski Gil Penalosa. I dodaje, że politycy zawsze, gdy nie chcą czegoś zrobić, zaczynają mówić o pieniądzach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.