20 lutego 2020 roku mija setna rocznica powołania Wojciecha Korfantego na polskiego komisarza plebiscytowego. Uroczyste obchody tego ważnego dla Górnego Śląska wydarzenia odbędą się w Bytomiu - mieście, w którym znajdowała się siedziba Polskiego Komisariatu Plebiscytowego i w którym zapadła decyzja o wybuchu III powstania śląskiego.
Mogłoby sie zdować, że w te świynta bydymy mieć cego duszycka zapragnie - gryfnie poschroniane, "forant" (zapas) jodła i picio, familio kole siebie, gyszynki i świynty spokoj. Ale skisz jednego gyszynku spokoju niy bydzie. Bo jak sie tu radować z tego, że dostalimy pod gojik Insztytut Myśli Polski miana Ślonzoka Wojciecha Korfantego. Wykrakałach.
Jakub Chełstowski, marszałek województwa zapowiada, że w Katowicach powstanie Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego. Co kryje się za tą nazwą?
W niykerych chałpach uchowały sie "świnki" (złote piynciomarkowki), a mianowali je tak beztoż, że tyla kosztowoł "spasiony" (utuczony) "wieprzek" (świnia). Ale to była abo "erbowizna" (dziedzictwo), abo gyszynk łod bogatych potkow na "radośnik" (chrzciny).
Wreszcie! - tak zbudowanie pomnika Wojciecha Korfantego w Warszawie skomentował w piątek prezydent Andrzej Duda. Ale ten sukces ma wielu ojców
Od 25 października w Warszawie Wojciech Korfanty będzie miał pomnik. Tak naprawdę dyktator III powstania śląskiego wzniósł go sobie sam już za życia.
Kontrowersyjni i charyzmatyczni. Dwie wybitne osobowości, które zapisały się w historii Polski. Witkacy i Korfanty. Ich sylwetki i historię ich spotkania przybliża wystawa w Muzeum Historii Katowic.
PiS zorganizował huczne obchody 100-lecia wybuchu powstań śląskich. Tymczasem na grobie Wojciecha Korfantego w centrum Katowic w sobotę były tylko dwa wieńce.
Robert Oszek jest bohaterem wystawy przygotowanej przez Zbigniewa Gołasza, historyka z katowickiego oddziału IPN. W poniedziałek o godz. 13 w Zabrzu otwarcie.
Budowę pomnika Wojciecha Korfantego sfinansuje IPN. O szczegółach inwestycji mówili w poniedziałek w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, szef IPN Jarosław Szarek oraz dyrektor katowickiego oddziału Instytutu Andrzej Sznajder.
Praca Karola Badyny z Krakowa wygrała konkurs na projekt warszawskiego pomnika Wojciecha Korfantego, który w przyszłym roku ma stanąć u zbiegu Alej Ujazdowskich i ul. Agrykola.
Wojciech Korfanty wywalczył dla Polski Śląsk i gdyby nie sprzeciw Józefa Piłsudskiego, zostałby premierem. Znienawidzony i podziwiany. Zmuszony do emigracji i więziony, na Śląsku wciąż otoczony jest legendą. Jego pogrzeb 20 sierpnia 1939 roku przerodził się w wielką antysanacyjną manifestację.
Kraj dziczeje z niewiarygodnym przyśpieszeniem, przez co nie ma możliwości porządnie moralnie pocierpieć z powodu zła, bo nadmiar lawy absurdów jest większy niż kiedykolwiek. A przez to człowiek popada w głupawe rozbawienie podobne do tego, kiedy przekracza swoje możliwości w spożywaniu alkoholu.
W Warszawie ma stanąć pomnik Wojciecha Korfantego. Pieniądze na budowę mają przekazać przede wszystkim śląskie miasta. W czwartek na sesji w Katowicach prawie jednomyślnie zapadła uchwała, z której wynika, że radni nie chcą jednak na ten pomnik płacić.
Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic, podpisał umowę z Hanną Gronkiewicz-Waltz o zbudowaniu w Warszawie pomnika Wojciecha Korfantego. W czwartek, 19 kwietnia, będzie mówić, skąd się ten pomysł wziął.
Wojciech Korfanty będzie miał pomnik w Warszawie. Umowę w tej sprawie we wtorek podpisali Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic i Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy.
Kabaret. Koncert. Slam. Wieczór protest songów. Pyskówka. Opowieść o teraźniejszości przez pryzmat przeszłości. Na Scenie w Galerii Katowickiej Teatru Śląskiego 27 października premiera spektaklu w reżyserii i na podstawie tekstu Przemysława Wojcieszka "Korfanty. Hotel Brześć i inne piosenki".
Człowiek jeszcze nie wycharka jednej sprawy, a już druga zatyka mu krtań. Może nie jest to powiedziane elegancko, ale myślenie metaforyczne dopuszcza rzeczy znacznie gorsze. Są zdarzenia, że jeśli je skojarzyć, wymuszają porzucenie poprawności, bo - jak mówiło się w okolicach Szopienic - trzeba czasem popieronić i pieronić, bo inaczej może trafić cię szlag na miejscu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.