Mam oczywiście na myśli wyeliminowanie gliwiczan z Ligi Mistrzów w wykonaniu doświadczonych białoruskich profesjonalistów z BATE Borysów. Jasne, to tylko piłka nożna. Ale zacznijmy od przyjemniejszego końca. Piast Gliwice to drużyna w pełnym tego słowa znaczeniu. Oczywiście, brakuje im kilku elementów, które może dałoby się dokupić.
Last week there was a robbery in Gliwice. Ten thousand people saw it happen and yet like eunuchs in the Playboy mansion, we were powerless to act. I am of course talking about Gliwice's Champions League exit at the hands of those seasoned professionals BATE Borysow from Belarus.
Peadar de Burca - Irlandczyk, komik, felietonista, po roku wraca do nas na wakacje i pragnie się z Wami spotkać. Jak przebiegała rewolucja w irlandzkim kościele? Jak doszło do legalizacji małżeństw jednopłciowych? Odpowiedzi na te pytania usłyszycie w czwartek o godz. 19. w Galerii Teatru Korez w Katowicach.
I've been back in Poland for a week now and two things are very apparent.
Netflix to badziewie. Powtórzmy razem: badziewie. Oryginalne kryminały oraz komedie z Adamem Sandlerem i ciągnące się bez końca odcinki "Przyjaciół". A jednak od dwóch lat korzystam z największej na świecie platformy streamingowej.
Netflix is shit. Let's just get that out of the way. Shit.
Jak zwykle będą kolejki po bilety, dużo śmiechu w podcieniach KMO, przyjemne spektakle oraz koncerty i kabarety. W sobotę zaczął się 21. Letni Ogród Teatralny.
Czy Władimir Putin ma cokolwiek wspólnego z wydarzeniami w Rybniku? Nic mi o tym nie wiadomo. Na razie. Ale jestem pewien, że gdy doczytacie ten felieton do końca, znajdziecie nić, jakkolwiek wątłą, łączącą jedno z drugim.
What Vladimir Putin has to do with events in the Silesian city of Rybnik, I do not know. Not yet. But I'm sure by the end of the column, we'll find some link, however tenuous.
This seems like a good time to pull away from my third bottle of 8 proc. Belgian beer and make a few uninformed and outlandish predictions concerning Poland's political future. Why not? It's early summer.
Mamy początek lata. Październikowe wybory są na tyle odległe, że nawet jeśli te przepowiednie okażą się nietrafione to do tego czasu wszyscy zdążą zapomnieć o tym felietonie. Ale ja się nie mylę.
W polskiej narracji historycznej przewija się wątek podejrzliwości skierowany przeciwko "obcemu", co można również interpretować jako "miejcie oko na obcokrajowców, bo za nimi może podążać batalion czołgów".
So then, I don't know about you, but when I heard the news that this column was being shunted to Friday's edition of Katowice Wyborcza, I had to take a long, deep breath.
Nie wiem jak wy, ale ja, gdy dotarło do mnie, że mój felieton ma zostać wrzucony do piątkowego wydania katowickiej "Wyborczej", to przede wszystkim wziąłem głęboki wdech.
23 lutego 2008 Paweł Kalita, lat 28 i Mariusz Szwajkos, lat 27, gawędzili w ogrodzie przed domem, który wynajmowali przy Benbulben Road w Dublinie. Znali się jeszcze z czasów przed przyjazdem do Irlandii i właśnie rozważali, jak spędzić ów sobotni wieczór, który zapowiadał się niezwykle pogodnie. Obaj byli mechanikami w zakładzie Ace Auto i właśnie zakończyli pracę. Była z nimi Kamila, ich przyjaciółka. Była godzina 18.30.
On February 23, 2008 outside their rented home on Benbulben Road in Dublin, Pawel Kalite, 28, and Marius Szwaijkos, 27, were chatting in the garden. From Malopolska, they were friends since childhood and were planning what they might do on this unusually bright Saturday evening. The two mechanics had finished work at the Ace Auto-body car repair shop. A friend of theirs, Kamila was there too. It was 6.30 pm.
Gdy dotarły tutaj wiadomości, że Piast został mistrzem Polski, ogarnęły mnie mieszane uczucia. Duma, to oczywiste, która jednak szybko zmieniła się w osobliwe ssanie w żołądku. Można by to oddać słowami: "To palanty musiały z tym mistrzostwem czekać, aż ja wyjadę?". Tym cokolwiek staroświeckim zwrotem pokazuję jasno, jak bardzo tęsknię za Śląskiem. Za przyjaciółmi i rodziną.
When the news filtered in that Piast Gliwice won the Polish league title, I wasn't sure what I felt - elation, obviously, which quickly turned into a queer, sour-brown twist in my stomach. This could be verbalised as, "Fuckers had to wait until I was gone before they won anything" - my curmudgeonly way of showing how in some ways, I still long for Silesia.
Stało się. "Tylko nie mów nikomu" zerwał zasłony z dewocji i pobożnych uczuć. Wyłoniła się zza nich struktura bardzo stara, pożółkła, złowroga i drapieżna, która żeruje na niewinnych istotach w każdym kraju, który udało się jej dosięgnąć pasożytniczymi mackami.
So then, the painted screens of devotion and pious sentiment were ripped away by "Tell No One". What emerged was an ancient, yellow, evil, a stalking, predatory entity that has feasted on the innocents of every country caught in the grip of its parasitical tentacles. Whatever the geography, the story is always the same.
Podejrzewam, że wrzawa wokół Czarnej Madonny w istocie dotyczy kwestii własności. Jest bowiem w Polsce spora grupa, która uważa samych siebie za władców. Prawo i Sprawiedliwość, a także ich zwolennicy są głęboko przekonani, że posiadają na własność Polskę wraz z jej krajobrazem, historią oraz kulturą.
I suppose what the whole Black Madonna furor is really about is ownership; there is a large group of people in Poland who see themselves as the Masters. In their own minds, Law and Justice and their supporters are convinced they own Poland, along with the landscape, the history and culture.
Dla wszystkich, którzy karmią się facebookową wiedzą o szkodliwości szczepień, mam dobrą radę: niech przestudiują listę chorób, od których uwolniły nas szczepienia.
Dzisiejszy felieton zabierze nas do Białej, miasteczka położonego 10 km na północ od Prudnika. Wiele razy odwiedzałem to miejsce podczas rowerowych przejazdów z Gliwic w stronę Sudetów. Jak większość miejscowości w tamtych stronach, również i Biała ma pomnik upamiętniający jej mieszkańców, którzy oddali życie, walcząc w szeregach armii niemieckiej podczas I wojny światowej: Franz Schinke, Julius Schmidt, Teophil Rzepka...
Zdjęcie towarzyszące temu felietonowi pochodzi od mojego teścia, ale tym zajmiemy się za moment.
The photograph accompanying this column is from my father-in-law - we'll get to it in a second.
Jeśli przypadkiem oczekujecie, że dzisiejszy felieton odniesie się do trwającego aktualnie strajku nauczycieli, a do tego przyjmie uproszczoną symbolikę "Gwiezdnych wojen", z Kaczyńskim w roli złowrogiego Władcy i nauczycielami jako zadowolonymi z siebie, telegenicznymi bojownikami o wolność - możecie się nieco rozczarować.
Prawie siedem lat temu, niedługo po tym, jak się związałem z "Wyborczą", napisałem felieton o tym, że traktowanie Jana Pawła II jak bohatera to osobliwość. Wtedy okazał się zbyt ostry.
Czym się dzisiaj zajmiemy? Ciężka sprawa. Różnego rodzaju Voldemorty tworzące to, co de Burca nazywa Osią Zła, rozpychają się, aby znaleźć dla siebie najlepsze miejsce na scenie osobliwego teatru świrów, które zatrudnienie w gliwickim urzędzie miejskim nazywają "pracą od 8 do 16".
Czy znajdzie się gdzieś na Śląsku kościół, w którym zachowały się tablice z nazwiskami waszych przodków, poległych w pruskich mundurach w krwawych wojnach XIX i XX wieku?
Mijają lata, a w moich felietonach regularnie czytacie o polskich przewagach, poczynając od kryptologów, którzy złamali kody Enigmy, a kończąc na pilotach z czasów Bitwy o Anglię.
Po dogłębnych przemyśleniach doszedłem do wniosku, że samochody powinny zostać z naszego życia wyeliminowane. Rozmyślałem nad tym długo, rozważając plusy i minusy.
After a lot of soul-searching, I've come to the conclusion that cars should be phased out of our lives. I've thought a lot about this, I've weighed up the pros and cons of the automobile; on the downside, they are responsible for thousands of deaths, they pollute our air, give us asthma, lung-cancer, make us unfit, cost too much money to run, they are directly linked to the illegal war in Iraq, they ruin cities, destroy neighbourhoods and community spirit.
Dzisiaj gdy to piszę, tzn. 4 marca, w Londynie zaczyna się produkcja Bonda nr 25. Przed paroma dniami ogłoszono, że Rami Malek, zdobywca Oscara, podejmie się skrajnie trudnego zadania i zostanie CZARNYM CHARAKTEREM BONDA. Do roli tej był początkowo typowany Tomasz Kot.
As I write this today, (March 4) the production of Bond 25 gets underway in London. A few days ago it was announced that Oscar winner Rami Malek would do the movie's heavy lifting by playing THE BOND VILLAIN, a role originally earmarked for Polish actor Tomasz Kot.
Spotkałem Polaka, który przez ostatnie osiem lat wykonywał różne drobne prace w domu mojej mamy. Powiedział, że wraca do kraju. Zabiera żonę oraz dzieci z powrotem do Poznania. Dwanaście lat za granicą to sporo. Przywiozą ze sobą swoją porcję Irlandii, ale czy ona wpasuje się w krajobraz współczesnej Polski? Kraju, który powoli, ale całkiem wyraźnie porusza się na wstecznym biegu?
I tak minęło sześć miesięcy od chwili, gdy przesadziłem moją rodzinę i przeprowadziłem się ze Śląska do Galway, mojej irlandzkiej ojczyzny. Jest to odpowiedni moment, aby spróbować sporządzić bilans: była to dobra czy może zła decyzja?
Oscary! Dla tych, którzy nadal są przekonani, że kino posiada władzę przekształcania rzeczywistości, a także dla tych, którzy wierzą, że jest w stanie inspirować oraz odnawiać kondycję człowieka, nagrody Akademii nie powinny być przedmiotem szczególnej uwagi.
The Oscars! For those of who still cling to the transformative power of cinema or who believe in its capacity to inspire and regenerate the human condition, the Academy Awards is not really where we should be looking. Take away the unfunny, scripted dialogue, the cosmetically enhanced hosts, the pervasive sense of neediness generated by a large collection of insecure people and what are you left with?
Co takiego tkwi w nazwisku Kowalski? Dlaczego tyle znaczących postaci filmowych otrzymuje to właśnie nazwisko? Może dlatego, że brzmi egzotycznie, a mimo to jest łatwe do wymówienia?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.