Na weekend katowiccy drogowcy zapowiadają prace na Drogowej Trasie Średnicowej. A gdy się skończą, kierowców czeka jeszcze dziesięć dni utrudnień.
W czerwcu katowiccy radni dostali informację, że budowa stadionu w Katowicach ma kosztować nieco ponad 205 mln zł. Teraz okazuje się, że inwestycja ma kosztować w sumie ponad 285 mln zł.
Zderzenie radiowozu z mercedesem na skrzyżowaniu ulic Kotucza i Rudzkiej. Po wypadku są utrudnienia.
To ważny dzień dla rybniczan. Znów mogą oglądać wnętrza zabytkowej kaplicy Juliusz w centrum Rybnika. Zabytek w najbliższych latach będzie zrewitalizowany.
Mieszkańcy Burowca zjednoczyli się, żeby wspólnie zaprotestować przeciwko planom dewelopera. W środę przyszli na komisję rozwoju miasta, żeby przekonywać radnych do swoich racji.
Samorządowcy z powiatu cieszyńskiego chcą zmian w obowiązującej w województwie uchwale antysmogowej. Zwrócili się w tej sprawie ze specjalnym apelem do śląskiego marszałka Jakuba Chełstowskiego.
Zmiany po wprowadzeniu nowego cennika ZTM najmocniej odczują ci, którzy korzystają z komunikacji miejskiej w metropolii okazjonalnie.
Spółka Cognor otworzy w Siemianowicach Śląskich walcownię rur. Będzie to pierwszy hutniczy zakład w mieście, odkąd 19 lat temu zaczęto likwidować hutę Jedność. W nowej firmie pracę znajdzie 150 hutników.
41-latek, który miał do odbycia karę więzienia, ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości od trzech lat. Został zatrzymany w Katowicach.
Tomasz Poraj z Chorzowa i jego koledzy łączą wyprawy górskie z pomocą chorym dzieciom. W tym roku przejdą około tysiąca kilometrów przez Rumunię, aby zebrać jak największą sumę dla nieuleczalnie chorej Zosi.
Trzynastoletnia Dorota Kaczmarczyk ze Zbrosławic wyszła z domu w niedzielę około godz. 14 i do tej pory nie nawiązała kontaktu z rodziną. Szuka jej policja.
Pan Jacek, mieszkaniec Imielina, jest niepełnosprawny i utrzymuje się z zasiłku. Na zrzutkę na wojskowego Bayraktara wpłacił 5 zł. - Przepraszam, że nie mogę więcej - napisał. A teraz jest w szoku.
Rybniccy policjanci zatrzymali kierowcę, bo nie miał zapiętych pasów. Do tego okazało się, że był pod wpływem alkoholu.
Nagły uraz, zatrucie, niespodziewany ból brzucha to powody, by jak najprędzej zgłosić się z dzieckiem na szpitalny oddział ratunkowy. Czasem wystarczy doraźna pomoc, innym razem lekarz decyduje się zostawić małego pacjenta w szpitalu.
Jerzy Natkaniec, były pracownik nieistniejącej już huty Silesia, upamiętnia "swój" zakład, pisząc kolejne książki. Właśnie ukazała się kolejna, "Kobiety Huty Silesia".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.