Dwie niepełnosprawne dziewczynki poprosiły posła Łukasza Litewkę z Sosnowca o pomoc w zbiórce pieniędzy na delfinoterapię. Poseł zabrał się do pracy, ale szybko się wycofał.
Pan Jacek, mieszkaniec Imielina, jest niepełnosprawny i utrzymuje się z zasiłku. Na zrzutkę na wojskowego Bayraktara wpłacił 5 zł. - Przepraszam, że nie mogę więcej - napisał. A teraz jest w szoku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.