Czterolatka z Przedszkola Miejskiego nr 42 w Bytomiu zgłosiła rodzicom, że chłopiec z grupy rozbierał ją i dotykał w miejscach intymnych. Rodzice twierdzą, że dyrektorka próbowała skompromitować ich, aby zamknąć im usta.
Mumia, mistyfikacja, morderstwo. Świętochłowicki radca prawny o detektywistycznej smykałce, zamiłowaniu do lokalnych frykasów i zaradnych kobiet powraca w trzecim już kryminale retro autorstwa Moniki Kassner.
- Kiedy jestem w domu, nie puszczam sobie arii operowych, choć je uwielbiam. Sięgam też po elektronikę, hip-hop czy rock. Jestem zwykłym chłopakiem, który odnajduje radość tam, gdzie inni - mówi Stanisław Napierała, 25-letni tenor z Zabrza.
Zawsze, gdy czytam opowiadanie Stevensona "Doktor Jekyll i pan Hyde", przychodzi mi na myśl rozdarta na dwoje natura polska.
Niyroz godom, że wszysko już było, i zaś wyszło na moje.
Czego chcemy od naszych miast? Co możemy zrobić, żeby nasze miasta nie pustoszały? Co musimy zrobić, żeby poprawić w nich jakość życia? Trzeba pogodzić czasami sprzeczne racje.
W ostatnich dwunastu miesiącach pożegnaliśmy wielu zasłużonych dla naszego regionu osób. Zanim w dniu Wszystkich Świętych zapalimy im znicz, przypomnijmy sobie, co zrobili.
Durch "futrujom" (karmią) nos zerjalym ło wonglu, kery ponoć jes, ale choćby go niy było.
W malutkiej Leśnej na Żywiecczyźnie już ponad 770 osób zarejestrowało się jako potencjalni dawcy szpiku, a pięć z nich oddało szpik, w tym dwie dwukrotnie. To fenomen na skalę światową.
Król Polski, który był i jest lepiej znany za granicą niż we własnym kraju. Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza, napisał o nim książkę i zaprezentował w pałacu królewskim - prawie tysiąc kilometrów od Polski.
Przyjechał z Liverpoolu, w Katowicach spodobało mu się od pierwszej chwili. Ostatnio wysiaduje przed familokami na ryczce i coś pilnie szkicuje.
Oli już nie było. Kasia obiegła cały dom, wołając i zaglądając we wszystkie kąty. Daremnie. Na drzwiach znalazła kartkę: Dziś rano zabrałem twoją siostrę, a jutro, Kasiu, przyjdę po ciebie.
All monsters imagine they are little girls.
Śladów pieców do wypalania cegieł w Sosnowcu już nie znajdziecie. Ostatni z nich - piec Hoffmanna - znika właśnie pod naciskiem łyżki koparki przy ul. Niweckiej. Wcześniej wypalono w tym miejscu około 600 milionów cegieł.
W Lesie Zagórskim w Sosnowcu na leciwym dębie szypułkowym wisi od niedawna kłoda bartna. Jeżeli wiosną zagoszczą w niej pszczoły, to jesienią przyszłego roku - po wiekach przerwy - czeka nas kleczba, czyli leśne miodobranie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.