To nieprawda, że prokuratura nagle wznowiła dawno temu umorzone śledztwo w sprawie transplantacji szpiku i ni z tego, ni z owego postawiła znanej hematolog i jej dyrektorowi niczym nieusprawiedliwione zarzuty. Nieprawda, bo śledztwo w tej sprawie prowadzi od pięciu lat.
W malutkiej Leśnej na Żywiecczyźnie już ponad 770 osób zarejestrowało się jako potencjalni dawcy szpiku, a pięć z nich oddało szpik, w tym dwie dwukrotnie. To fenomen na skalę światową.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.