Na rynku w Katowicach bywam tylko od święta, gdy dzieciom udaje się wyciągnąć wujka z Warszawy na oglądanie szopki. Wizyty są więc spaczone świątecznym na/wy/strojem. Ale może właśnie wtedy, kiedy jest więcej wszystkiego i wszystkich, widać...
W 1935 r. śląska prasa opisywała przypadek parobka z Janowa oraz jego trzech kompanów, którzy dokonali nie lada wyczynu. Otóż skradli oni restauratorowi Trybuszowi beczkę piwa którą na ręcznym wózku zawieźli na Stawiska. Tam w czwórkę, w ciągu...
Zawsze z nowym rokiem możni tego świata zjeżdżają do Davos, by zajrzeć w portfeliki i policzyć ich zawartość, ustalić kursy krążenia pieniądza w obiegu globalnym, poknuć w chwilach wolnych przeciwko Rosji albo Ameryce i dobrze się najeść. Jest to...
Fto niy nawiedziył kościelnych betlyjkow, to już jes "po ptokach" (za późno). Downi na Matka Bosko Gromnicno wszysko musiało być "poschroniane" (pochowane). U jednych "gojiki", a u inkszych "kristbaumy" (choinki) "wyciepowało" (wyrzucało) sie na...
- Tomek Mackiewicz nie był wspinaczem, nie miał profesjonalnego zaplecza, ale miał wielkie marzenie: chciał zdobyć Nanga Parbat zimą! Przyszło mu za to zapłacić potworną cenę. To była jego decyzja i apeluję do wszystkich, żeby ją uszanować - mówi...
Nowy cykl przygotowany przez Muzeum Śląskie i katowicką "Wyborczą" będzie radosną wędrówką po krajobrazie regionu, wyznaczonym przez dzieła sztuki znane i nieznane, skromnie lokalne i wysokiego lotu, bardzo dawne i bardzo dzisiejsze, takie, które...
- Pamiętam to uczucie, kiedy wychodzi się z przodka, w którym pracuje głośny kombajn. Nagle człowiek znajduje się w miejscu, gdzie panuje absolutna cisza. I ciemność. Ma się wrażenie, że znalazło się w samym środku nicości. Jestem tylko ja i pustka...
Na początek egzamin z Nałkowskiej i Borowskiego. Czytałam. Krall? Znam. Pierwsze lody przełamane. Wstaje, podpiera się kulami i zaczyna krążyć. Szuflada - album ze zdjęciami, komoda - gruba, czarna księga i wypłowiała teczka. - Miałam wtedy 16 lat,...
Zaś było co "fajrować" (świętować), komu "winszować" (składać życzenia), dować "gyszynki" (prezenty) i "blumy" (kwiaty), bo mielimy Dzień Babci i Dziadka. Downi takego świynta niy łobchodziyli, ale tyż byli "starki", "starziki" "omy", "ołpy",...
Bronisław nigdy nie usłyszał, jak mówi do niego "tato", ale kiedy Mikołaj się boi, zawsze chowa się za jego plecami. Wtedy wie, że jest ojcem - tym samym, który wciąż wstaje w nocy, aby sprawdzić czy na pewno oddycha, robi jego ulubione "szpagetti",...
Time to kill! To oczywiście żart... Nie chodzi oczywiście o to, żeby robić sobie krzywdę, raczej o to, żeby wrócić do dawnej pasji. Musicie bowiem wiedzieć, że szermierka to niezwykły sport. Często jest tak, że kto już zaczął, nie umie bez niej żyć.
Po minionym kataklizmie w sejmie (po którym Grzegorz Schetyna schował się w pieczarach Gór Sowich), opozycja przeobraziła się w fikcję literacką, a PiS w spółkę z nieograniczonymi możliwościami.
Nauczyciel z Katowic opisał romantyczną historię pary kochanków z obozu Auschwitz-Birkenau. 26 stycznia mija setna rocznica urodzin bohaterki tej opowieści.
Ani my sie łobejrzeli, kej "pizła" (stuknęła) nom setka, bo to jes setno "tajla" (część) naszy ślonski godki. "Cajtongowy" (gazetowy) godki, ale niy "ino" (tylko). Zaclimy spominać stare dzieje, mode lata, "łostomajte" (rozmaite) "ausdruki"...
Wyrażenie "język śląski" nie powinno nikogo razić, bo z całą pewnością mowa mieszkańców Górnego Śląska bardziej się różni od mowy innych regionów Polski niż słownictwo i składnia Mickiewicza od słownictwa i składni twórczości współczesnych mu poetów...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.