Downi jak frelka prziwiodła do chałpy kawalera abo "szac" (narzeczony) "libsta" (narzeczoną), a nawet jak to były ino kamraty, starka niy pytali, jak łoni sie mianujom, jaki majom "fach" (zawód) abo jako skońcyli szula. Noprzod było: Skond łoni som?...
Jakiś czas temu stwierdziłem, że nie ma w zasadzie różnicy pomiędzy Ślązakami a paskudnymi i leniwymi Polakami, którzy ponadto mają zwyczaj topić szczeniaczki. U wielu moich czytelników obrzydzenie oraz niechęć do mnie, które ów felieton wywołał,...
Klaudia Biernacka wygrała kilka lat temu z grasiczakiem, dosyć rzadkim nowotworem. A ponieważ zawodowo zajmuje się makijażem permanentnym, postanowiła od tamtej pory za darmo pomagać innym chorym.
- Zrobiłem numer o Wiadomościach w TVP, ale zwolennikom "dobrej zmiany" się nie spodobał - mówi Jacek Łapot, artysta kabaretowy. W sobotę z okazji 40-lecie pracy artystycznej wystąpi na Letnim Ogrodzie Teatralnym w Katowicach.
Czy można budować markę miasta, bazując na lokalnej tożsamości? Sosnowiec udowadnia, że to możliwe, i robi to lepiej niż niejedno śląskie miasto.
Co sie to porobiyło. Cołke lata ło powstaniach ślonskich żodyn sie ani niy zajonknył, a naroz "fajrujom" (świętują) nawet te piyrsze.
- Rower z moim wynalazkiem nabiera ważnej cechy dla starszych lub kontuzjowanych ludzi - mówi Zenon Wasyłeczko.
- Ufam, że moja Rapsodia Śląska w dobie fake newsów oraz półprawd będzie przekazywała ważną, prostą informację, która zostanie właściwie odczytana - mówi Jan A.P. Kaczmarek.
Prawdę powiedziawszy, nie planowałem zająć się tym tematem, ale mądrzy ludzie powiedzieli, że warto pokazać bardziej "ludzką" twarz Peadara de Burki.
So, really, I didn't want to discuss the topic of today's column, but wiser heads said it would show a more "human" side to Peadar de Burca.
Polskie władze wykazały się w 1945 r. niezwykłym pragmatyzmem. Zwalczając konsekwentnie wszystko, co kojarzyło się z nazizmem, kolaboracją, bez najmniejszych skrupułów, od pierwszych dni, wykorzystały najokrutniejszy symbol niemieckiej okupacji -...
Dla Ruchu Chorzów nadeszły trudne dni. Drużyna w przeddzień jubileuszu stulecia męczy się w III lidze. Sukces za to na innym polu. Okazuje się, że jedna z piwnic w Świętochłowicach kryła zaginione archiwum niebieskich. Jest wspaniałe!
Ocenia Grażyna Hołyś-Warmuz, rzeczniczka Okręgu Śląskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Ponoć jedni poradzom se łostomajte łaski u samego Ponbocka, Nojświyntszy Paniynki abo inkszych świyntych "wyrzykać" (wymodlić), a inksi muszom se je wydeptać. Beztoż idom na "pońć" (pielgrzymkę), nikerzi z cołkom familiom. A to niy jes leko.
Niemal spadłem z krzesła. Jest! Moje pudełko z plakatu! Wystawiłem maksymalną cenę. Wygrałem! Nie mogłem się doczekać przesyłki, a gdy ją otwierałem, drżały mi ręce. I nagle... szklane wieczko upadło mi na podłogę. Pękło na pół. Tak jak i moje...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.