Prawie 80 mln zł wynoszą wstępne szacunki szkód, jakie na początku czerwca wyrządziła błyskawiczna powódź na terenie powiatu bielskiego.
Posłowie z sejmowej komisji mniejszości narodowych i etnicznych zdecydowali, że wystąpią z inicjatywą ustawodawczą, która ma doprowadzić do uznania języka wilamowskiego za regionalny. Zabiegi o to trwają od ponad 10 lat.
W Wilamowicach nie obowiązuje już kontrowersyjna Samorządowa Karta Praw Rodzin przygotowana przez Ordo Iuris.
Nie wiadomo, skąd do Wilamowic przyszedł ten zwyczaj. Ludzie czasem narzekają, ale nadal panna, do której przebierańcy w nocy z niedzieli na poniedziałek nie przyjdą, bywa zawiedziona. Wilamowickie śmiergusty to najhuczniejszy i najbardziej kolorowy lany poniedziałek na Podbeskidziu.
W próbkach wody pobranych w Stacji Uzdatniania Wody Czaniec w Kobiernicach wykryto bakterie z grupy coli. Sanepid wydał pilny komunikat. Rano w wielu domach przestała lecieć woda z kranów.
Energetycy, strażacy i pasjonaci z ośrodka "Mysikrólik" zaangażowali się w ratowanie młodego bociana.
Przybywa osób, które zamieszczają w mediach społecznościowych zdjęcia z hasztagiem #NieMojaUchwała. - Nie pozwólmy, aby Wilamowice przeszły do historii jako miejsce dyskryminacji i homofobii - apelują.
Wilamowice otrzymały grant na stworzenie muzeum swojego folkloru, mogą jednak te pieniądze stracić. Czy wycofają się z kontrowersyjnej uchwały o LGBT?
Jak rozdano pieniądze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, czy trafiły do "swoich"? Sprawdzamy.
Wilamowice zostały pouczone przez Unię Europejską, by równo traktowały wszystkich swoich mieszkańców.
Wobec podważania przez przedstawicieli środowisk LGBT pojęcia modelu rodziny opowiadamy się zdecydowanie za ochroną rodziny tradycyjnej - uchwalili radni Wilamowic. Dotąd ta miejscowość słynęła między innymi z oryginalnego języka.
Śmiergusty to jeden z najciekawszych wielkanocnych zwyczajów na Podbeskidziu. W świąteczny poniedziałek na rynku w Wilamowicach spotykają się kolorowi przebierańcy.
Wilamowickie śmiergusty to jeden z najciekawszych wielkanocnych zwyczajów w regionie, kultywowany jest od pokoleń. Młodzi mężczyźni już w niedzielny wieczór przebierają się w fantazyjne, kolorowe stroje ozdobione kwiatami z bibuły. Na twarzach mają maski, na głowach kapelusze, przez całą noc wędrują od domu do domu robiąc dużo hałasu. Najchętniej odwiedzają oczywiście te domy, w których mieszkają ładne dziewczyny. Rano zaczynają się gromadzić na wilamowickim rynku. Przyjeżdżają na dziwacznych, zrobionych w domach pojazdach, np. przerobionych rowerach. Mają ze sobą wiadra pełne wody. Czyhają na dziewczyny wychodzące z kościoła.
W Wilamowicach od niedzieli goszczą Indianie z Meksyku, Celtowie z wyspy Man, Normanowie, Kaszubi, Łemkowie, a także naukowcy z uniwersytetów w Holandii i Wielkiej Brytanii. Zgromadził ich tu język wilamowski, jeden z najrzadszych na świecie.
Przebierańcy z Wilamowic w wielkanocny poniedziałek oblewają wodą wszystkie panie, bez względu czy to panny czy mężatki, tak żeby przez cały rok miały szczęście
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.