"Łączymy się w tej strasznej tragedii z ofiarami powodzi i wprowadzamy nową promocję na nasz asortyment, czyli 10 proc. zniżki z kodem" - ogłasza się jeden ze sklepów. Czy to realna pomoc dla powodzian?
Powódź w Czechowicach-Dziedzicach zniszczyła dom pana Roberta, ale pomocy może nie otrzymać
Mieszkańcy Raciborza, Opola i Wrocławia wyrażają podziw i podziękowania... zbiornikowi przeciwpowodziowemu. Piszą do niego listy.
Jedna dorodna lipa drobnolistna w ciągu roku przechwytuje 1200 litrów wód opadowych, zapobiegając powodziom. Rybniccy społecznicy oznaczają wartość żywych drzew.
Kiedy południe Polski walczy ze skutkami powodzi, politycy Suwerennej Polski chwalą Fundusz Sprawiedliwości, który kupował sprzęt Ochotniczym Strażom Pożarnym. Ale nie tym, którym był najbardziej potrzebny
W brudnej wodzie pływa wszystko, co rzeka Iłownica porwała z domów. Ludzie opowiadają, że dopiero co udało im się ubezpieczyć mieszkania, bo przez kilkanaście lat od ostatniej powodzi nikt nie chciał tego zrobić. Kolejnej szansy nie dostaną.
Od polderu Buków i zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny zależy bezpieczeństwo południowej Polski. Kolejny raz trzeba było interweniować na wałach.
Więcej patroli na terenach powodziowych oraz kontrole samochodów jadących w stronę zalanych miejscowości. Śląska policja wypowiada wojnę szabrownikom, którzy będą chcieli kraść tam, gdzie przeszła wielka woda.
- To ludzie odpowiedzialni są za większość zmian klimatycznych. Działamy w układzie globalnym i każde nasze działanie wpływa na równowagę w przyrodzie - mówi dr hab. Andrzej Woźnica, dyrektor Śląskiego Centrum Wody.
W czasie, gdy w zbiorniku Racibórz Dolny piętrzono wodę, żeby uchronić przed powodzią miasta na południu Polski, do jego czaszy wjechała autem trzyosobowa grupa uprawiając tzw. turystykę powodziową. Napływająca woda odcięła im drogę. Konieczna była skomplikowana akcja ratownicza.
Opada poziom wody w Chałupkach i w Olzie powyżej zbiornika Racibórz Dolny oraz na Wiśle - podało we wtorkowym raporcie Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach.
Od nocy strażacy, wojsko i pracownicy Wód Polskich umacniają miejsce wysięku w zbiorniku przeciwpowodziowym Racibórz Dolny, który od kilku dni spłaszcza falę na Odrze i ochrania miasta południowej Polski.
Na zalanych terenach województwa śląskiego obowiązuje stan klęski żywiołowej.
Oreo szuka nowego domu. Właściciel zostawił go na łańcuchu, na działkach, które zalała woda z Iłownicy. Z działek uratowano także koguta, kury i jeża.
Kuratorium Oświaty w Katowicach zbiera informacje o szkołach i przedszkolach z terenu województwa śląskiego, które zawiesiły zajęcia z powodu powodzi. Wciąż napływają informacje o kolejnych placówkach, których dyrektorzy podjęli taką decyzję.
Zbiornik przeciwpowodziowy uruchamia się, aby przechwycić falę wezbraniową we właściwym, optymalnym momencie. Racibórz Dolny ma uchronić południe Polski przed powodzią, w najgorszym przypadku zminimalizować skutki wylania Odry.
Wszystko wskazuje na to, że miejscowości położone nad Odrą w województwie śląskim najgorsze mają za sobą.
Osoby, których domy zostały zniszczone, mogą liczyć na wsparcie od 100 tysięcy do 200 tysięcy złotych - mówi wojewoda śląski Marek Wójcik.
Rzeka Iłownica płynąca przez Czechowice-Dziedzice przelała się przez wał i rozlała po okolicy. Część mieszkańców trzeba było ewakuować.
W przygranicznych Chałupkach zarządzono ewakuację mieszkańców z domów położonych najbliżej Odry. W najbliższych godzinach spodziewana jest fala powodziowa z Czech.
- Układamy wał wzdłuż rzeki, sąsiad pożyczył nam koparkę. Dzieje się to, przed czym od lat przestrzegamy - mówi mieszkanka południowych Katowic.
W niedzielę 15 września śląscy strażacy prowadzili niemal 1500 interwencji związanych z zalaniami po nawalnych deszczach.
W nocy z soboty na niedzielę Wody Polskie poinformowały o uruchomieniu Raciborza Dolnego. To największego zbiornik przeciwpowodziowy w kraju. Ma uchronić przed powodzią Racibórz, Kędzierzyn-Koźle, a nawet Opole i Wrocław.
Odra po czeskiej stronie przekroczyła stan alarmowy. W przygranicznym Boguminie trwają przygotowania do ewakuacji mieszkańców i pacjentów miejskiego szpitala. Miasto może zostać pozbawione prądu.
Mimo niesprzyjających prognoz i ostrzeżeń w czaszy polderu Buków spaceruje mnóstwo mieszkańców regionu. Konieczna była interwencja policji i straży pożarnej.
W sobotę (14 września) do godz. 22 w Katowicach spadło niemal 68 litrów deszczu na metr kwadratowy. Na wielu drogach pojawiły się rozlewiska.
Wszystkie służby - w tym straż pożarna, policja, straż miejska, są w gotowości - informują w Katowicach.
Niż genueński Boris jest już nad Śląskiem. Obfite opady deszczu zmieniają plany organizatorów wydarzeń kulturalnych, postawiły też na nogi służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo.
Woda zalewa mieszkańców ulicy Konarskiego w Dąbrowie Górniczej. Ci nie mają wątpliwości, że to przez wszechobecną betonozę
Prawie 80 mln zł wynoszą wstępne szacunki szkód, jakie na początku czerwca wyrządziła błyskawiczna powódź na terenie powiatu bielskiego.
- Błędy popełnione podczas projektowania i budowy zapory w Wilkowicach były przyczyną fiaska tej inwestycji - poinformowała we wtorek (11 czerwca) Najwyższa Izba Kontroli.
Alarm przeciwpowodziowy w Bielsku-Białej został odwołany - zdecydował prezydent Jarosław Klimaszewski. Jednocześnie wprowadził pogotowie przeciwpowodziowe.
W Bielsku-Białej spadło tyle deszczu, ile normalnie w ciągu dwóch miesięcy. Ale to nie jedyny powód katastrofy. Jak mówi profesor Szymon Malinowski, płacimy za wycinkę drzew i betonowanie.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydaje kolejne ostrzeżenia hydrologiczne dla województwa śląskiego. Ostatniej doby strażacy ponad 90 razy interweniowali na zalanych terenach.
Wody Polskie rozpoczęły kolejny etap naprawy koryta Straconka w Bielsku-Białej. Przedsiębiorstwo zapewnia, że dzięki temu sąsiednim terenom nie będzie zagrażała wielka woda, nawet taka jak podczas powodzi w 1997 r.
Władze Gliwic, mimo protestów do których doszło w 2016 roku, nie zrezygnowały y z pomysłu budowy zbiornika przeciwpowodziowego w dzielnicy Wójtowa Wieś. Urzędnicy przyznają, że zmienili koncepcję inwestycji. To nadal nie przekonuje jednak gliwiczan.
Zbiornik przeciwpowodziowy Kotlarnia planowany jest od 2000 roku. Przed powodzią ma uchronić Kuźnię Raciborską, a także rybnickie Stodoły.
Zabudowa tych terenów "jest niewłaściwa i stwarza realne zagrożenie bezpieczeństwa" - przestrzegał Urząd Miasta w Katowicach. I pozwolił na budowę marketu tuż przy rzece Mlecznej. Mieszkańcy zgłosili sprawę do prokuratury. Boją się powodzi.
Sąd w Katowicach skazał za oszustwo właścicieli i pracowników firmy, która umacniała i naprawiała wały przeciwpowodziowe. Warte 34 mln zł roboty wykonano niezgodnie z projektem, zaniżając ilość i jakość wykorzystanych materiałów.
Na miejscu wioski Nieboczowy za 2 mld zł powstał zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny. Czy to wystarczy, żeby nie dopuścić do powtórki powodzi tysiąclecia z 1997 r.?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.