Rodzina z pięciorgiem dzieci w Dąbrowie Górniczej ma problem z wodą. W kranach płynie lura niezdatna do picia, a na zewnątrz ich dom podmaka.
Decyzja o zamknięciu szkół zapadła ponad dwa tygodnie temu. Niemal wszyscy utknęli w domach. Placówki oświatowe i opiekuńcze - jak choćby katowicki Dom Aniołów Stróżów - są zamknięte, a kto tylko może, pracuje zdalnie. Dzieci to... przeraża.
Copyright © Agora SA