Związkowcy z "Solidarności" zaapelowali do wicepremiera Jacka Sasina o zaangażowanie się w mediacje w sporze pomiędzy Tauronem i Rafako. - Konflikt wymknął się spod kontroli - napisali.
Nawet kilkadziesiąt tysięcy osób otrzymało od Tauronu wypowiedzenia umowy na dostawy gazu z dniem 30 listopada. Spółka zapewnia, że od momentu wygaśnięcia umów gaz będzie dostarczał PGNiG, a klienci nie odczują tej zmiany. Wicepremier Jacek Sasin zażądał jednak od Tauronu wycofania się z tej decyzji.
Ponad 200 osób pikietowało w środowe popołudnie przed Hutą Pokój w Rudzie Śląskiej. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na kiepską - ich zdaniem - sytuację spółki Huta Pokój Konstrukcje.
Wicepremier Jacek Sasin obiecał, że na terenie Huty Pokój w Rudzie Śląskiej do 2027 roku powstanie warta 5 mld zł stalownia, która miałaby dać 2 tys. miejsc pracy. Działaczom PiS z Gliwic marzy się przeniesienie tej inwestycji do ich miasta.
Sosnowiec skierował w trybie pilnym wniosek do Urzędu Zamówień Publicznych o wskazanie podstawy prawnej umożliwiającej szybką sprzedaż węgla przez gminy w imieniu spółek skarbu państwa.
Wicepremier Jacek Sasin stwierdził, że to przez samorządy brakuje w Polsce węgla. - Samorządowe ciepłownie kupowały rosyjski węgiel - mówi. Prezydent Bytomia: Pan wicepremier kłamie.
- W obliczu kryzysu energetycznego trzeba podejmować trudne i odpowiedzialne decyzje. Poleciłem Polskiej Grupie Górniczej skierowanie 600 tys. ton węgla dla polskich rolników - oznajmił w środę wicepremier Jacek Sasin.
Do 2027 r. Węglokoks chce wybudować na terenie Huty Pokój w Rudzie Śląskiej nową stalownię. Inwestycja ma kosztować 5 mld zł i dać 2 tys. miejsc pracy. - Jesteśmy zdecydowani, żeby polski przemysł stalowy został odbudowany - mówił wicepremier Jacek Sasin.
Kilkudziesięciu związkowców w poniedziałek (11 lipca) rano weszło do siedziby Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach. Domagają się spotkania z wicepremierem Jackiem Sasinem. Chcą rozmów m.in. o inwestycjach w zwiększenie wydobycia w kopalniach oraz o podwyżkach.
Związkowcy z Sierpnia 80 poprosili wicepremiera Jacka Sasina o przejęcie nadzoru nad wyjaśnianiem okoliczności dwóch katastrof, w których zginęło 26 górników. Wcześniej zaapelowali, aby dał gwarancję bezpieczeństwa tym, którzy zechcą zeznawać.
Część byłych i obecnych pracowników Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych wciąż czeka na zaległe wypłaty. Firma ma spore długi i chce sprzedać część swoich nieruchomości.
"Zielony Ring Przemszy" - stowarzyszenie, które promuje naturę, rekreację i turystykę kajakową w zlewniach Białej Przemszy, przygotowało list otwarty ws. obronie rzek wysychających po zaprzestaniu odwadniania kopalni Olkusz-Pomorzany. Społecznicy proszą o interwencję m.in. wicepremiera Jacka Sasina.
Nadal nie ma zgody Komisji Europejskiej na dofinansowanie górnictwa z budżetu państwa. - Absolutnie brak zaskoczenia. Spółki górnicze są na skraju upadłości - komentuje Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia '80.
Były już poseł PiS z Gliwic Piotr Pyzik został w poniedziałek (15 listopada) powołany na podsekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Ma odpowiadać za górnictwo. - Ta nominacja to katastrofa - mówią związkowcy.
Były już poseł PiS z Gliwic Piotr Pyzik zasłynął tym, że pokazał w Sejmie środkowy palec. Okazuje się, że ma wrócić do polityki.
- Nasze flagi też mogą się pojawić w Brukseli - grozi Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności", pytany o skrócenie terminu zamykania kopalń.
Przedstawiciele związków zawodowych i rządu podpisali w piątek w Katowicach umowę społeczną dla górnictwa. Na jej podstawie ostatnia polska kopalnia węgla kamiennego ma zakończyć działalność w 2049 roku, a górnicy otrzymają gwarancję pracy do emerytury.
Eksperci krytykują zapowiedziany przez wicepremiera Jacka Sasina projekt restrukturyzacji energetyki. - To nie jest plan odejścia od węgla, ale jego przerzucenia na barki podatników - podkreślają.
- W przyszłym tygodniu do prac rządowych skierujemy ogromny, rewolucyjny projekt restrukturyzacji energetyki, który zakłada przede wszystkim wydzielenie węglowych elektrowni z dotychczas funkcjonujących spółek - zapowiedział w sobotę wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Aktywiści Greenpeace'u wyświetlili na kominie elektrowni Opole napis "Sasin kłamie jak z nut". W ten sposób skrytykowali politykę ministra Jacka Sasina wobec pracowników sektora energetycznego i górniczego.
Jacek Sasin, szef Ministerstwa Aktywów Państwowych, zapowiedział w czwartek, że Nikodem Matusiak, syn śląskiego posła PiS, nie będzie już prezesem spółki należącej do KGHM. - Nie będziemy tolerowali nepotyzmu - podkreślił minister Sasin.
- Zabiegamy o wsparcie dla Polskiej Grupy Górniczej ze strony Polskiego Funduszu Rozwoju na bardzo znaczącą kwotę, która pozwoli firmie przetrwać najbliższe miesiące - powiedział wicepremier Jacek Sasin.
Po piątkowym spotkaniu rządowo-związkowego zespołu ds. transformacji górnictwa, które odbyło się w Katowicach, nadal nie wiadomo, jak będzie wyglądać restrukturyzacja branży. - To niekończąca się opowieść - skwitowali związkowcy.
Drugie spotkanie rządowo-związkowego zespołu, który ma opracować reformę górnictwa (w tym plan naprawczy Polskiej Grupy Górniczej) i energetyki w Polsce, odbędzie się w piątek 28 sierpnia w Katowicach, o godz. 12. Jacek Sasin już wcześniej zapowiedział, że efekty prac zostaną zaprezentowane do końca września.
Pierwsze spotkanie powołanego przez rząd zespołu ds. transformacji górnictwa i energetyki, które odbyło się we wtorek w Warszawie, nie przyniosło żadnych konkretnych ustaleń. Rozmowy będą kontynuowane 18 sierpnia w Katowicach.
W skład zespołu ds. transformacji górnictwa, który zacznie obradować we wtorek w Warszawie, wejdą politycy tylko jednej partii, Prawa i Sprawiedliwości. Śląscy parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej apelują, aby do rozmów dopuścić też posłów opozycji i samorządowców.
Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, zadeklarował w poniedziałek, że kres gospodarki opartej na węglu nastąpi w Polsce w latach 2050-60. Eksperci odpowiadają, że to mało ambitny plan.
- Zakładamy, że kres energetyki węglowej w Polsce to rok 2050 czy nawet 2060. Dziś rynek mocy pozwala nam zapewnić finansowanie energetyki węglowej do 2040 roku - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" wicepremier Jacek Sasin.
- PiS popełnia ten sam błąd, co wcześniejsze ekipy. Dla nich Śląsk jest jakaś odległą krainą, a górnictwo to tylko źródło konfliktów społecznych - mówi Jerzy Markowski, ekspert górniczy, były wiceminister gospodarki.
Izabela Kloc, europosłanka PiS twierdzi, że przygotowany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych plan "drastycznych" cięć w górnictwie nie mógł się powieść.
9 lipca o świcie Andrzej Duda rozdawał bułki idącym do pracy górnikom kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu-Zdroju. Pewnie by stanęły górnikom w gardle, gdyby wiedzieli, jak wysoki rachunek wystawi za nie PiS.
Nieoficjalnie wiadomo, że plan naprawczy PGG, który zostanie zaprezentowany we wtorek, zakłada m.in. likwidację kopalni Wujek i Ruda, a także obniżenie pensji górników o 30 proc. Związkowcy alarmują, że po wprowadzeniu takich założeń w życiu po całym Śląsku może przetoczyć się "fala wściekłości".
Wyciekł rządowy plan uzdrowienia górnictwa. Sprowadza się do zamykania nierentownych kopalń i obniżania pensji górnikom.
- Mamy znacznie mniejszą liczbę osób zakażonych w województwie śląskim niż w poprzednich dniach - mówił w piątek na konferencji prasowej w w Warszawie wicepremier Jacek Sasin.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka oraz poseł Wojciech Saługa pytają, dlaczego nie zostały zamknięte kopalnie Pniówek i Zofiówka. - To tam jest teraz największe ognisko koronawirusa - mówią.
Premier Mateusz Morawiecki podczas wtorkowej wizyty w Katowicach bronił decyzji wicepremiera Jacka Sasina o wstrzymaniu wydobycia w 12 śląskich kopalniach. Przyznał też, że rząd wesprze wypłatę wynagrodzeń górników za okres trzytygodniowego postoju.
- Od jutra przez trzy tygodnie wstrzymujemy wydobycie w 12 kopalniach na Śląsku - zapowiedział w poniedziałek wicepremier Jacek Sasin. We wtorek górnicy tych zakładów przyszli jednak do pracy.
Wicepremier Jacek Sasin ogłosił, że z powodu epidemii koronawirusa 12 kopalń wstrzyma wydobycie na trzy tygodnie. Górnicy mają jednak dostawać pensje, jak gdyby normalnie pracowali. W czym są lepsi? - mnożą się pytania.
Czy ktoś jeszcze liczy, że rządzący będą mówić prawdę o rzeczywistej skali zakażeń koronawirusa? Albo o tym, jak są przeprowadzane badania? Na pewno. Problemem może być dla nich niedzielna deklaracja Jacka Sasina.
- Od jutra przez trzy tygodnie wstrzymujemy wydobycie w dwunastu kopalniach na Śląsku. To te kopalnie, gdzie nie wszyscy górnicy zostali przebadani na koronawirusa - poinformował w poniedziałek minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.