Urodziłem się z tamtej strony kopalni. Dziadziuś mnie wystawił do okna i powiedział: "Wnusiu, ta kopalnia ci życie uratuje".
Przeszedłem wszystkie stanowiska - od sztygara zmianowego, kierownika oddziału, nadsztygara, aż zostałem głównym inżynierem górniczym. Zawiadowałem całym "dołem".
Na dole pracuję od 16 lat. Co się zmieniło? Na pewno jest coraz mniej pracowników. I fizycznych, i dozoru, a obowiązków coraz więcej.
Dlaczego kopalnia? Nie żadna rodzinna tradycja. Skończyłem szkołę, było takie zamierzenie, że 25 lat pracy na dole i emerytura. Człowiekowi to imponowało, że w takim młodym wieku, po czterdziestce można będzie odpocząć.
W porównaniu z tym, co było wcześniej, jest coraz większy nacisk na bezpieczeństwo i automatyzacja jest coraz większa. Wszyscy służymy, jak jedna, wielka rodzina.
Kiedyś było inaczej. Przede wszystkim było mnóstwo ludzi do pracy, było ciężej, ale czasami było aż 18 kobiet na jednej zmianie. Teraz jest nas bardzo mało. Wykruszamy się
Tu, na dole, pracował mój ojciec, jego brat i synowie brata. Praktycznie wszyscy. Obecnie jestem tu sam. Jedni poodchodzili, inni na rentach, emeryturach, na którą można było pójść po 25 latach pracy na dole
Tradycja górnicza w rodzinie jest. Górnikiem jest też mój brat. Na kopalni pracowali teść, moi przyjaciele i znajomi.
Odnaleziono krzyż z ołtarza dawnej cechowni kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu. Okazuje się, że wisi on w kancelarii sosnowieckiej kurii diecezjalnej. - Poprosimy o jego zwrot albo wypożyczania na ważne uroczystości - mówi radny Łukasz Krawiec.
Ołtarz w dawnej cechowni kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu był przed laty ważnym miejscem dla lokalnej społeczności. Po zamknięciu kopalni z ołtarza zniknął krzyż oraz figura św. Barbary, po której pozostał zniszczony cokół.
Kopalnie Polskiej Grupy Górniczej zwiększyły w czwartym kwartale wydobycie węgla do ponad stu tysięcy ton na dobę. To o ponad 20 procent więcej niż wcześniej. Górnicy fedrują nawet w niedzielę.
Pogórnicze hałdy w Rybniku i okolicy zajmują niemal taką samą powierzchnię jak Park Śląski. Uczniowie Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego Politechniki Śląskiej chcą je rekultywować za pomocą dronów.
Zagrożenie pożarem endogenicznym wykryto w środę rano (26 października) w Kopalni Węgla Kamiennego "Staszic-Wujek" w Katowicach. Natychmiast wycofano załogę oraz przystąpiono do akcji ratowniczej.
Tauron poinformował w piątek (21 października) o zawarciu z Ministerstwem Aktywów Państwowych warunkowej umowy sprzedaży 100 proc. akcji spółki Tauron Wydobycie, w skład której wchodzą zakłady górnicze Sobieski, Janina i Brzeszcze. Transakcja ma zostać zrealizowana z końcem 2022 roku.
Policjanci z Rudy Śląskiej zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy weszli na teren kopalni i do 34 worków zapakowali półtorej tony miału węglowego. - Większość łupu zdążyli już wynieść za ogrodzenie zakładu - informuje policja.
Ministerstwo Aktywów Państwowych kupi od Grupy Tauron trzy kopalnie za symboliczną złotówkę. Skarb państwa będzie dopłacać do wydobycia.
Kiedyś w Beskidach było wiele zakładowych ośrodków wczasowych. Na wypoczynek do swoich ośrodków przyjeżdżali górnicy, hutnicy czy milicjanci. Jeden z najstarszych został właśnie wystawiony na sprzedaż.
Społecznicy i samorządowcy z województwa śląskiego skrytykowali w poniedziałek projekt rządowej ustawy o Funduszu Transformacji Śląska. - Do dyskusji o ustawie zaproszono jedynie firmy węglowe i organizacje biznesowe. Pominięto samorządy i mieszkańców - przyznali.
Po trwającej dziewięć godzin akcji ratownicy dotarli do zasypanego w piątek rano 40-letniego górnika z kopalni Knurów-Szczygłowice. Niestety, mężczyzna nie żyje.
Mieszkańcy Pszowa chcą ratować budynki i i ożywić tereny po nieczynnej kopalni Anna. - Kiedyś pracowali tu nasi dziadkowie, rodzice, dziś mamy okazję o nie zadbać. Należy się to tym wszystkim, którzy poświęcili kopalni całe życie - podkreślają.
Profesor Marcin Drąg, chemik z Politechniki Wrocławskiej, w rozmowie z Radiem TOK FM zasugerował, że przyczyną wysokiego zasolenia Odry i w efekcie - śmierci żyjących w niej organizmów - mogą być odprowadzane do rzeki wody kopalniane.
Kopalnie Polskiej Grupy Górniczej wydobędą w tym roku ponad 23 mln ton węgla. Firma nie jest w stanie odpowiedzieć, czy wystarczy "taniego węgla" dla odbiorcy indywidualnego.
Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej, po fiasku rozmów z wiceministrem Piotrem Pyzikiem, ogłosili, że planują zaostrzenie protestu. W grę wchodzi duża manifestacja, blokada wysyłek węgla i demonstracje pod biurami poselskimi.
Jak już ktoś trafił na Ignacego, nie chciał iść na inną kopalnię. - Tu było jak w sanatorium. Na szychtę wielu z nas miało pięć minut na piechotę - mówią byli górnicy kopalni Ignacy w Rybniku-Niewiadomiu.
Gliwicka prokuratura apeluje do górników JSW oraz Kompanii Węglowej, którzy zostali oszukani "na darmowe akcje kopalń". - Zgłoś się, jeśli nie zostałeś przesłuchany. Możesz też złożyć wniosek o naprawienie wyrządzonej szkody - informują śledczy.
- Zakrywanie czujników to prehistoria. Nie było też nieprawidłowości w zakresie czasu pracy górników - powiedział Tomasz Cudny, prezes JSW, o katastrofie w kopalni Pniówek. - Prace komisji są na wstępnym etapie i niczego jeszcze nie wiadomo - odpowiada prezes WUG.
Sąd w Katowicach skazał członków wyższego dozoru kopalni Murcki-Staszic za spowodowanie katastrofy, w której zginął górnik. - Wiedzieli, że pod ziemią są przekroczone stężenia metanu, a mimo to nie wycofali załogi - wyjaśnia prokuratura. Wyrok jest nieprawomocny.
Duży, wygodny dom z ładną działką za 250 tysięcy złotych? Takie okazje są na Śląsku. Jest jeden haczyk, domy mają szkody powstałe w wyniku działalności kopalń.
- Profesor Nikodem Szlązak to wybitny specjalista i nie ma powodów, aby wątpić w jego obiektywizm. Będę go jednak przekonywał, aby zrezygnował z członkostwa w komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy w kopalni Zofiówka - zapowiada Adam Mirek, prezes WUG.
W poniedziałek po godz. 14 mieszkańcy Katowic poczuli dość silny wstrząs. - Aż otworzyły się drzwi z lodówek - mówią katowiczanie.
Łukasz Szlązak został dyrektorem kopalni Zofiówka. Jest synem członka komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy, w której zginęło 10 górników. - Ta nominacja to pokaz arogancji JSW i próba podważenia bezstronności komisji - mówi lider Sierpnia '80.
Węgiel wydobywany będzie nawet z poziomu 1200 m. Kopalnia przyznaje: będą szkody górnicze. I podaje listę obiektów, które są zagrożone osiadaniem.
- W kopalniach JSW jest nacisk na przedłużanie czasu pracy. W naszym slangu nazywamy to "przybieraniem". Na ścianie N-6 kopalni Pniówek fedrowało się mocno, bo węgiel jest w cenie. Od szybu do ściany jest tam stosunkowo blisko, więc górnicy przekazywali zmiennikom kilofy z ręki do ręki - mówią górnicy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Dwa silne wstrząsy miały miejsce w piątek rano w kopalni Bielszowice. Odczuli je nie tylko mieszkańcy Rudy Śląskiej, gdzie znajduje się zakład, ale też okolicznych miast. Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej uspokaja, że nikomu nic się nie stało.
Zlokalizował ciało ostatniego z górników z kopalni Zofiówka, ma na koncie 60 zjazdów na dół kopalni. Brał udział w poszukiwaniach 5-letniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego. Teraz jego opiekunowie walczą o zdrowie psa.
Ulicami Jastrzębia-Zdroju przeszedł marsz z 600-metrową flagą. Mieszkańcy uczcili górników. "Trzeba być razem w tych trudnych dniach".
Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich wydało w sobotę komunikat o stanie zdrowia górników, poszkodowanych w wyniku wybuchu metanu w kopalni Pniówek.
Pracownia projektowa AMC Andrzeja Chołdzyńskiego podpisała umowę na opracowanie kompleksowej dokumentacji projektowej dla pierwszego etapu realizacji projektu "Katowicki HUB Gamingowo-Technologiczny". Inwestycja ma zachować budynki zlikwidowanej kopalni Wieczorek i stworzyć Dolinę Cyfrową w Nikiszowcu.
W kopalni Pniówek wstrzymano akcję ratowniczą zmierzającą do wydobycia siedmiu górników. Dotarcie do nich może zająć nawet kilka miesięcy. Jaki jest ich status?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.