Postanowiliśmy przypomnieć te gazetowe czołówki, które pokazują, ile w ciągu 26 lat się zmieniło - w naszej gazecie i w regionie, który opisujemy. Opisywaliśmy sprawy, które nas oburzały i smuciły - wypadki w kopalniach, afery i tragiczną śmierć Barbary Blidy. Boleśnie przeżywaliśmy śmierć osób, które nam towarzyszyły - np. Henryka Mikołaja Góreckiego, Wojciecha Kilara i pasażerów prezydenckiego tupolewa. Jednak mamy też wiele powodów do dumy. Przede wszystkim z osiągnięć śląskiej medycyny i dzieł naszych architektów, ale też z naszej postawy w trudnych sytuacjach. Jesteśmy dumni ze strażaków gaszących olbrzymi pożar lasu w okolicach Kuźni Raciborskiej i pracy tych wszystkich osób, które ratowały ludzkie życie i dobytek podczas powodzi w 1997 r. W wielu sprawach nie jesteśmy tylko obojętnymi obserwatorami. Staramy się opisywać rzeczywistość rzetelnie, ale nam nie jest wszystko jedno, więc nie szczędzimy krytyki tym, którzy naszym zdaniem na krytyczną ocenę zasługują. I zmieniamy się razem z wami, naszymi czytelnikami. Mamy dopiero 26 lat, głupio byłoby zatrzymać się w miejscu. Na zdjęciu pierwsza strona pierwszego numeru katowickiego wydania 'Gazety Wyborczej'.
Wszystkie komentarze