Co takiego mają w sobie Rudy, że Paweł Pawlikowski zdecydował się kręcić tu "Zimną wojnę"? Najlepiej zapytać o to Dariusza Jezierskiego, który przeniósł się z Gliwic, by robić tu teatr.
- Bardzo się cieszę, że pokazujemy ten film w Katowicach. Pochodzi stąd rodzina mojej matki, przyjeżdżałem tutaj na wakacje, chodziłem również do kina, szczególnie do Rialta, i było to najbardziej atrakcyjne miasto mojej młodości - mówił Paweł Pawlikowski podczas poniedziałkowego pokazu swojej "Zimnej wojny" w kinie Kosmos.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.