- Ubogim jest każdy, tylko to ubóstwo ma różne wymiary - mówi Wioletta Richter, organizatorka Światowego Dnia Ubogich w Katowicach.
W aktorskiej trupie są osoby bezdomne i uzależnione. Są też ci, którzy próbują stanąć na nogi i ci, którzy im pomagają. Łączy ich wspólna scena i Wojtek. - Nasz pan reżyser - żartują z niego.
Z okazji ustanowionego przez Kościół katolicki Światowego Dnia Ubogich, w Katowicach odbywały się zbiórki darów dla najbardziej potrzebujących, a abp Wiktor Skworc wezwał do pomocy dla osób dotkniętych ubóstwem energetycznym.
Papież swoje doświadczenie Kościoła ubogiego i dla ubogich postanowił przenieść na cały Kościół, gdyż jest to sedno nauczania ewangelicznego, którego nie da się zrelatywizować. Na nic mówienie, że trzeba odróżnić "dziadostwo", którego księża nie pochwalają, od "ubóstwa", z którym należy walczyć.
W ostatni dzień roku w pięknie ozdobionej auli przy parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach każdy z prawie 200 gości znalazł dla siebie miejsce przy zastawionym stole. Sylwester z ubogimi rozpoczął się wczesnym wieczorem, a potrwa niemal do rana. W planach tańce i śpiewy, a o północy msza św. zamiast szampana.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.