Mieszkańcy bloków przy ul. Techników w Katowicach byli zaskoczeni wysokością ostatnich rachunków za wodę. - Skąd dodatkowa opłata za podgrzanie wody? - pytają.
Pani Teresa z Giszowca zdziwiła się, kiedy zobaczyła swoje ostatnie rozliczenie za ogrzewanie. Musi zapłacić za "wirtualne" jednostki grzewcze.
Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa "Jedność" w Siemianowicach Śląskich od początku roku nie może się doprosić o rachunki za zużycie gazu. Z kolei Siemianowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa, której mieszkańcy za gaz muszą płacić krocie, żąda, by politycy przyjrzeli się nierównym przepisom.
89-letnia mieszkanka Katowic musi dopłacić do ogrzewania ponad 1400 zł, choć kaloryfery są włączone tylko w sypialni i łazience. Jej córka uważa, że to wina wadliwych podzielników ciepła.
Zrzeszająca 14 lokatorów wspólnota mieszkaniowa z ul. Mariackiej w Sosnowcu właśnie dostała rachunek za ostatnie dwa miesiące ogrzewania gazem. Ma zapłacić 10 tys. zł, ponad trzy razy więcej niż przed podwyżką cen.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.