Drużyna z Bielska-Białej w pierwszej połowie postawiła się faworyzowanym gospodarzom, ale po dwóch golach zaraz po przerwie już się nie podniosła.
Śląski beniaminek nie sprostał ogromnemu wyznaniu i wysoko przegrał na własnym boisku z Rakowem Częstochowa.
Podbeskidzie zremisowało piąte spotkanie z rzędu na własnym stadionie. - Jesteśmy niepokonani od jedenastu meczów - podkreślał trener bielszczan Adam Nocoń.
Po bardzo emocjonującym spotkaniu GKS Katowice wygrał 2:1 z Rakowem Częstochowa. - Charakter i determinacja pozwoliły nam utrzymać korzystny wynik - podkreślał Jacek Paszulewicz, dla którego był to trenerski debiut w GieKSie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.