Problem jakości żywienia w szpitalnych oddziałach wraca jak bumerang. Tym razem pacjent Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji "Repty" poskarżył się, że jest głodny.
Górnośląskie Centrum Rehabilitacji "Repty" błyskawicznie odpowiedziało na wydane w piątek zarządzenie prezesa NFZ regulujące rehabilitację pocovidową. Jest gotowe na pomoc ozdrowieńcom w powrocie do pełnej sprawności.
W Górnośląskim Centrum Rehabilitacji "Repty" przyszło w środę do pracy tylko 10 fizjoterapeutów ze 139 zatrudnionych. Reszta poszła na zwolnienia chorobowe. Podobna sytuacja jest w Goczałkowicach, Żywcu, Częstochowie oraz Szpitalu Miejskim w Sosnowcu, gdzie na chorobowe poszła także większość techników RTG.
Do punktu krwiodawstwa w Szpitalu Powiatowym w Tarnowskich Górach zgłosiło we wtorek kilkudziesięciu fizjoterapeutów z pobliskiego Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji w Reptach. Na znak protestu przeciw niskim płacom fizjoterapeuci oddawali też krew w innych szpitalach. Od środy strajk włoski.
Jest pierwsza decyzja personalna nowego zarządu województwa. Specjalista od rynku paliw Andrzej Pilot nie jest już dyrektorem Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji im. Generała Ziętka w Reptach. Od dziś szefem szpitala jest dr Wiesław Rycerski, wcześniej wieloletni zastępca dyrektora ds. lecznictwa. Pracownicy szpitala przyjęli zmianę z zadowoleniem.
Krystian Oleszczyk nie jest już dyrektorem Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji w Reptach. Po 27 latach zarząd województwa niespodziewanie odwołał go ze stanowiska. Zastąpił go Andrzej Pilot, spec od paliw i gospodarki odpadami. Ze zdrowiem nie miał dotąd nic wspólnego, ale za to jest działaczem PSL.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.