Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski i przedstawiciele zarządu Polskiej Grupy Górniczej podsumowali we wtorek wyniki spółki w pierwszym półroczu 2018 roku. PGG zanotowała w tym czasie 294 mln zł zysku, czyli aż o 287 mln zł więcej niż przed rokiem.
Zazwyczaj po ulewie rolkostrada w katowickiej Dolinie Trzech Stawów jest w części zalana, podobnie jak pobliskie trawniki. Ostatnio - mimo wysokich temperatur - woda wciąż stała jednak w miejscu. Jak się okazuje, wszystko przez szkody górnicze powodowane przez kopalnię Staszic.
Polska Grupa Górnicza zawarła porozumienie z policją w sprawie cyklu zajęć edukacyjnych w szkołach i przedszkolach, do których chodzą dzieci górników. Górnicza spółka kupiła 47 tysięcy odblasków w kształcie wagoników z węglem.
Kilkudziesięciu mieszkańców Imielina protestowało w piątek przed siedzibą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. Sprzeciwiają się planom uruchomienia w 2026 roku wydobycia węgla ze złoża Imielin-Północ przez kopalnię Piast-Ziemowit. Ich zdaniem taka decyzja jest obarczona ogromnym ryzykiem powstania szkód górniczych.
Polska Grupa Górnicza wprowadza innowacyjny system kart płatniczych, które zastąpią stosowane dotychczas papierowe bony żywieniowe. Przedsięwzięcie obejmie około 40 tys. pracowników PGG. To pierwsze tego typu rozwiązanie w polskim górnictwie wprowadzone na tak dużą skalę.
Z końcem marca katowicka kopalnia Wieczorek zostanie przekazana do Spółki Restrukturyzacji Kopalń i trafi do likwidacji. Większa część pracowników zakładu nie zmieni jednak miejsca pracy, a jedynie szyld, ponieważ węgiel ze złóż Wieczorka jeszcze przez jakiś czas będzie wydobywać sąsiednia Kopalnia Murcki-Staszic.
Polska Grupa Górnicza ufunduje stypendia uczniom, którzy podejmą naukę w szkołach górniczych. Warunkiem będzie jednak związanie swojej przyszłości zawodowej z PGG.
Chodzi o trzy rudzkie zakłady, które tworzą kopalnię Ruda. Jeśli nie uda się zażegnać konfliktu płacowego, to do dwugodzinnego strajku ostrzegawczego chcą przekonać górników związkowcy z Sierpnia '80.
Od wtorku wnioski dotyczące wypłaty rekompensaty za zrzeczenie się prawa do deputatu węglowego złożyło już ponad 20 tys. osób. Do końca roku ponad 235 tys. emerytów-górników ma dostać z tego tytułu 10 tys. zł.
W czwartek wieczorem w Sejmie została przegłosowana ustawa o wypłacie 10 tys. zł jednorazowego ekwiwalentu w zamian za zrzeczenie się prawa do wypłaty deputatu węglowego. Rozwiązanie zgodnie krytykują związkowa "Solidarność" i posłowie PO.
Do wstrząsu w kopalni Murcki-Staszic w Katowicach doszło o godz. 4.45, 900 metrów pod ziemią. Wstrząs był tak silny, że odczuli go mieszkańcy wielu okolicznych miast.
Mylą się wszyscy ci, którzy wciąż łudzą się, że ludzkie zdrowie powinno być ponad podziałami. Przy okazji wejścia w życie uchwały antysmogowej też nie obyło się bez polityki.
Zysk netto za pierwsze półrocze Polskiej Grupy Górniczej wyniósł 8 mln zł. Kotwicą, która ciągnie w dół największą węglową spółkę w Unii Europejskiej, są kopalnie przejęte z Katowickiego Holdingu Węglowego.
Wojciech Piecha, senator PiS z Rybnika, gdzie mają największe problemy ze smogiem, zabrał głos w obronie kopalń. I przekonuje, że uchwała antysmogowa Sejmiku Województwa Śląskiego uderzy w zwykłych ludzi.
- Spółki energetyczne same nie udźwigną finansowo tego ogromnego ciężaru, jakim jest ratowanie górnictwa. Koszty zostaną przerzucone na przeciętnego Kowalskiego, który będzie po prostu więcej płacił za prąd - mówi Robert Tomaszewski, analityk do spraw gospodarczych z portalu Polityka Insight.
Kopalnia Ruch Śląsk (część kopalni Wujek) zostanie przekazana do Spółki Restrukturyzacji Kopalń i zamknięta. Nie zmieniły się też plany dotyczące przyszłości kopalni Wieczorek, która również zostanie zlikwidowana.
Negocjacje w sprawie postulatów płacowych związków zawodowych odbyły się we wtorek w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej z udziałem ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego. Strony ustaliły, że kwestiami rozstrzygnięć dotyczących postulatów płacowych zajmie się zespół monitorujący, który będzie zbierał się co najmniej raz na kwartał.
W kopalni Piast w Bieruniu we wtorek rano doszło do wypadku. Ranny został jeden z górników, który pracował na poziomie 650 metrów. Spadły na niego odłamki skalne.
Podczas odbywającego się w minionym tygodniu Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach prezes Polskiej Grupy Górniczej zdradził, że według prognoz ten rok górnicza spółka zamknie ponad 400 mln zł zysku netto, a w kolejnych latach te kwoty będą jeszcze dużo wyższe. Nie trzeba było długo czekać - o przywrócenie zawieszonych czternastek i podwyżki płac upomnieli się związkowcy.
58 mln zł ma pochłonąć w tym roku likwidacja szkód górniczych w Rudzie Śląskiej. W planach m.in. prostowanie domów i likwidacja zalewiska w rejonie "niebieskich dachów". Najwięcej pieniędzy na ten cel, 45 mln zł, wyłoży wchodząca w skład Polskiej Grupy Górniczej kopalnia Ruda.
Uczestnicy górniczej debaty, która odbyła się w ostatnim dniu Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, byli zgodni, że zagrożeniem dla polskiego górnictwa w kolejnych latach nie będzie zapotrzebowanie na węgiel ani jego ceny czy import, tylko problem ze znalezieniem chętnych do pracy w kopalniach.
Związkowcy z Sierpnia 80 wysłali w czwartek list do zarządu Polskiej Grupy Górniczy. Domagają się pilnego spotkania w sprawie załamania wydobycia oraz wypłat za kwiecień, które według szacunków związkowców mają być o 600-1000 zł niższe.
W 2016 roku kopalnie PGG wydobyły 24 mln ton węgla, a kopalnie KHW blisko 9,5 mln ton. W tym roku i w kolejnych latach nowa powiększona spółka wyprodukuje jednak o wiele mniej węgla. Związkowcy mówią o załamaniu produkcji, a zarząd o skutkach decyzji z poprzednich lat.
Do 2020 roku Polska Grupa Górnicza ma przeznaczyć na inwestycje 7,2 mld zł. Niewykluczone, że po złoża zamkniętej zabrzańskiej kopalni Makoszowy sięgną górnicy z sąsiedniego zakładu.
"Solidarność" zapewniła, że nie konsultowano z nią nowelizacji ustawy przyznającej związkowcom prawo odchodzenia na urlopy górnicze. Jednak Sierpień 80 sugeruje, że działacze "S" sprzedali się za przywileje.
Negocjacje w sprawie włączenia Katowickiego Holdingu Węglowego w struktury Polskiej Grupy Górniczej stały się również okazją do przedstawienia żądań płacowych przez związkowców z PGG. Efektem tych rozmów będzie wypłata jednorazowej nagrody w wysokości 1,2 tys. zł brutto. PGG będzie to kosztowało 42 mln zł.
Ostatni związkowcy z Katowickiego Holdingu Węglowego podpisali w środę porozumienie w sprawie włączenia spółki w struktury Polskiej Grupy Górniczej. Oznacza to, że z początkiem kwietnia powinna zacząć działać superspółka górnicza, zatrudniająca 44 tys. osób.
Związkowcy z Katowickiego Holdingu Węglowego otrzymali w poniedziałek projekt porozumienia w sprawie połączenia z Polską Grupą Górniczą. Zakłada on m. in. podwyższenie pensji do poziomu w PGG.
Katowicka prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez premier Ewę Kopacz oraz członków jej gabinetu, którzy w styczniu 2015 r. negocjowali i podpisali porozumienie z protestującymi górnikami. - Te działania były legalne - uznali śledczy.
Kolejna runda rozmów między związkowcami, a szefami resortu energii odbyła się w poniedziałek w Katowicach. Obydwie strony liczyły, że uda się parafować wstępne porozumienie w sprawie włączenia Katowickiego Holdingu Węglowego w struktury Polskiej Grupy Górniczej. Wieczorem rozmowy zostały przerwane.
Śląscy policjanci zatrzymali czterech oszustów, którzy ingerując w komputerowy system wag wywozili z kopalni Marcel węgiel bez płacenia. Sprawcy wpadli na gorącym uczynku podczas wywózki 80 ton węgla.
Środowe rozmowy w istotny sposób nie przyczyniły się do porozumienie w sprawie włączenia KHW do PGG. Związkowcy i strona rządowa wciąż nie potrafią się porozumieć odnośnie zapisów dotyczących wysokości wynagrodzeń, gwarancji zatrudnienia i terminów przekazania kopalń do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
W środę rozpoczęło się kolejne spotkanie w sprawie włączenia Katowickiego Holdingu Węglowego do Polskiej Grupy Górniczej. Fuzja ma być ratunkiem dla bankrutującego KHW. Związkowcy chcą gwarancji zatrudnienia i utrzymania płac na tym samym poziomie.
Najsłynniejsza pokopalniana hałda na Górnym Śląsku ma zostać częściowo rozebrana. Mieszkańcy Rydułtów boją się, że w trakcie tych prac okolica utonie w pyle, a ciężarówki rozjadą lokalne drogi.
W środę może dojść do kolejnej rundy rozmów związkowców z szefami resortu energii. Rozmowy nie będą łatwe, bo związkowcy podkreślają, że zgodnie z przedstawionym projektem porozumienia dotyczącego włączenia Katowickiego Holdingu Węglowego do Polskiej Grupy Górniczej, pensje górników z KHW będą niższe. Związkowcy nie zgadzają się też na likwidacje kopalń.
Związkowcy z Katowickiego Holdingu Węglowego odrzucili treść porozumienia w sprawie połączenia z Polską Grupą Górniczą. W czasie rozmów przed siedzibą spółki demonstrowali górnicy.
W siedzibie Katowickiego Holdingu Węglowego od poniedziałku przebywają związkowcy. Domagają się natychmiastowej wypłaty brakującej części "czternastki" oraz powrotu do negocjacji przedstawicieli Ministerstwa Energii.
"Do dymisji, do dymisji!" - skandowali pod adresem prezesa KHW górnicy. Do Katowic na rozmowy z nimi w poniedziałek przyjechali szefowie resortu energii Krzysztof Tchórzewski i Grzegorz Tobiszowski. - Nie mam zaczarowanego ołówka, jeśli się nie dogadamy, postawimy spółkę w stan upadłości - mówił prezes KHW.
Takiej sprawy jeszcze nie było. Prokuratura Regionalna w Katowicach sprawdzi, czy w ostatnich latach w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej fałszowano dane dotyczące ilości i jakości wydobywanego węgla. - Spółka mogła stracić na tym procederze dziesiątki milionów złotych - twierdzą śledczy.
Górnicy najpierw przechodzili na urlopy górnicze i brali odprawy, a teraz okazuje się, że w kopalniach brakuje rąk do pracy. Polska Grupa Górnicza (PGG) zatrudni 1,3 tys. osób, głównie absolwentów szkół górniczych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.