Nowe mieszkania w województwie śląskim są coraz droższe. Jeżeli szukacie konkurencyjnej oferty, to nie zamierzają tanieć tak gwałtownie, jak drożeją w porównaniu z poprzednim rokiem. Wśród najdroższych miast są Tychy i Bielsko-Biała, a najtaniej wciąż jest w Rybniku.
Rankomat.pl przeanalizował aktualne ceny mieszkań w Polsce. Z zestawienia wynika, że kolejne miasta z tzw. średniej półki cenowej przebiły granicę 11 tys. zł za metr kwadratowy.
Pod lupę zostały wzięte tym razem stolice województw i wybrane największe miasta niewojewódzkie. Okres porównania obejmuje 12 miesięcy, a dokładnie III kw. 2024 r. i III kw. 2023 r. na podstawie ofert nowych mieszkań zamieszczanych na portalu nieruchomości RynekPierwotny.pl.
Nowe mieszkania obecnie są najdroższe w Warszawie, Krakowie i Gdańsku. Ta kolejność nie zmieniła się od roku. Podobnie jak podium najtańszych miast pod kątem ceny 1 metra kwadratowego mieszkania z rynku pierwotnego. To ponownie Gorzów Wielkopolski, Zielona Góra i Opole. Metr w Gorzowie Wielkopolskim kosztował 7435 zł w trzecim kwartale tego roku, a dla porównania w Warszawie - 17 858 zł.
Wszystkie komentarze
A po polsku?
Takie można oglądać w Jastrzębiu - Zdroju, Rybniku, Czerwionce - Leszczynach, Mikołowie, Łaziskach, Żorach i wielu, wielu innych miastach Śląska i całej Polski. Zamieszkiwali je ludzie przybywający do pracy z całej Polski, integrując się i tworząc nową społeczność.
O takim zjawisku w bardzo dobrym opracowaniu można przeczytać w książce -"Fadom" Symbol Budownictwa Wielkopłytowego PBM PW "Fadom" w Żorach - Ocalić od zapomnienia" z serii TOŻSAMOŚĆ, wydanej przez Muzeum Miejskie w Żorach. Autorstwa Henryka Buchalika, Andrzeja Tymoszyka i Grażyny Krzemińskiej.
Oto fragment napisany przez pierwszego prezydenta Żor, Pana Grzegorza Utratę.
"„Blokowiska i Blokersi”, czy osiedla mieszkaniowe z integrującymi się mieszkańcami Żor?
„Pytająca forma tego artykułu zawiera równocześnie dwie możliwości wyboru odpowiedzi. Pierwsza z nich o wyraźnie pejoratywnym a nawet obraźliwym brzmieniu została wymyślona przez zdecydowanych przeciwników budownictwa budownictwa wielorodzinnego i ma współcześnie wielu zwolenników, w tym wśród dziennikarzy i niektórych przedstawicieli świata nauki, głównie socjologów. Zakłada ona skoncentrowanie w olbrzymich blokach na bardzo małej przestrzeni dużej liczby osób z różnych regionów kraju, niemających wspólnych celów, niezainteresowanych miejscem miejscem nowego zamieszkania, nieprzyjmujących tradycji ani zwyczajów miejscowej ludności. Często z tych „blokersów”, jak się mniema ujawniają się akcenty przestępcze i kryminalne.
Drugą odpowiedź, której jestem gorącym zwolennikiem, przyjmuje, że budynki na osiedlach mogą mieć sporą otaczającą przestrzeń, często z zielenią i ciekawymi obiektami małej architektury, z usługami podstawowymi, a nawet ponadpodstawowymi. Mieszkańcy z czasem zapoznają się z szerszym gronem sąsiadów, pojawiają się miłości i małżeństwa i rodzi się kolejne pokolenie dzieci.
Ludzie zakładają organizacje społeczne, kulturalne i sportowe. Mają do dyspozycji szkoły, przedszkola, żłobki, przychodnie zdrowia, sklepy, boiska i hale sportowe, kościoły. Następuje coraz większa integracja mieszkańców, którzy poznają historię i tradycję swojego miejsca zamieszkania, wiążąc się z nim jako swoją „małą ojczyzną”. Spełniają się tym samym elementy wiersza Tadeusza Różewicza pt. „Oblicze Ojczyzny”
(…) ojczyzna to kraj dzieciństwa
miejsce urodzenia
to jest ta mała najbliższa ojczyzna
miasto, miasteczko, wieś
ulica, dom, podwórko
pierwsza miłość
las na horyzoncie
groby (... )"