Członek mafii śmieciowej zeznał, że jego szefowie chcieli pozbyć się prokuratora z Katowic. Kibole Ruchu Chorzów mieli wyrzucić go z jadącego pociągu. - Takie rozmowy mogły mieć miejsce, ale trudno to potwierdzić - stwierdzili teraz śledczy.
Sprawa dotyczy prokuratora Konrada Rogowskiego z Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Przez kilka lat był on na Śląsku koordynatorem do walki z gangami odpadowymi. Na zachodzie Europy utylizacja odpadów jest droga, więc gangsterzy zaczęli organizować w województwie śląskim nielegalne składowiska. Żrące, toksyczne, czasami nawet rakotwórcze substancje zwozili się z Niemiec, Francji czy Włoch do wynajmowanych na „słupy" magazynów, zakopywali w lasach lub podrzucali na działające legalnie składowiska. Kiedy wysypiska rozrastały się ponad miarę, gangsterzy podpalali śmieci, aby zatrzeć ślady. Z kolei wypełnione chemikaliami magazyny porzucali, zrzucając na samorządy obowiązek ich utylizacji.
Wszystkie komentarze