W środę 8 marca w Katowicach odbędzie się Międzynarodowy Strajk Kobiet połączony ze śląską Manifą.
Wszyscy, którzy uważają, że równość płci jest ważna i chcą poprzeć postulaty kobiet mogą się spotkać o godz. 17.30 na katowickim rynku. O godz. 18 nastąpi godzina 'W' (od 'Women hour'), czyli polska godzina 'K'. Uczestnicy przy pomocy pokrywek, chochel i garnków zrobią wielki hałas. Można też zabrać ze sobą gwizdki i wuwuzele.
O godz. 18.15 rozpocznie się przemarsz pod pomnik Powstańców Śląskich. Trasa prowadzi ulicami: 3 Maja, Stawową, Piotra Skargi oraz aleją Korfantego.
Międzynarodowy Strajk Kobiet i Manifa Śląska łączą w tym roku swoje siły, by pokazać polskiej klasie politycznej czerwoną kartkę. - Działania kolejnych rządów w Polsce, w tym szczególnie obecnego rządu Prawa i Sprawiedliwości cechują się ignorancją i lekceważeniem tematów takich jak liberalizacja prawa aborcyjnego, powszechny dostęp do edukacji seksualnej i antykoncepcji, walka z przemocą wobec kobiet, ułatwieniami dla matek na rynku pracy, równymi płacami za podobną pracę kobiet i mężczyzn czy liczbą kobiet na stanowiskach kierowniczych w biznesie, nauce i polityce - mówi Aleksandra Kluczka, jedna z organizatorek wydarzenia.
Dodaje, że polscy politycy nie tylko nie pomagają kobietom, ale wręcz działają przeciwko ich prawom. Przykład to groźba zaostrzenia prawa do aborcji oraz ograniczenie dostępu do antykoncepcji awaryjnej czy zapowiedź wypowiedzenia przez Polskę konwencji antyprzemocowej. - Prawa kobiet nie mogą być dłużej w Polsce ignorowane, a rządzącym wystawimy czerwoną kartkę - zapowiadają organizatorki.
Wszystkie komentarze