W Bielsku-Białej spadło tyle deszczu, ile normalnie w ciągu dwóch miesięcy. Ale to nie jedyny powód katastrofy. Jak mówi profesor Szymon Malinowski, płacimy za wycinkę drzew i betonowanie.
- Wycinki w lasach wokół Bielska-Białej niepokoją mieszkańców, turystów, przyrodników - napisano w uzasadnieniu uchwały przyjętej niemal jednogłośnie we wtorek 19 marca przez miejskich radnych. Tylko radna PiS przekonywała, że "trzeba wycinać las, żeby nie zarósł".
Mieszkańcy zarzucają Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej niszczenie drzew. - Drzewa często pozbawiane są całej korony. Pilarze skracają je o głowę. Tak potraktowane drzewo umrze w czasie 5-6 lat - alarmują zaniepokojeni miłośnicy przyrody.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.