O tajemniczym ulicznym artyście niewiele wiadomo. W Polsce swoje charakterystyczne tabliczki umieścił jak dotąd m.in. w Katowicach, Krakowie, Gdańsku.
Pojawia się nagle na murze, bramie, odrapanej ścianie. Tym razem wielkie oko, zwane watcherem pojawiło się w Katowicach. - To największa moja praca dotychczas - mówi Noriaki, artysta malarz z Poznania.
Paryż, Bruksela, Barcelona, Lizbona i Praga już takie mają, najwyższy czas na Kraków. - Banksy chce pomóc nam zrozumieć świat. Każdy jego obraz mówi więcej niż tysiąc słów - podkreśla Hazis Vardar, właściciel muzeum, które zostało otwarte w czwartek na Kazimierzu.
Różowe i żółte tabliczki z barwnymi postaciami pojawiły się w Katowicach na elewacji kamienicy na rogu ulic Mielęckiego i Warszawskiej oraz na ul. Mickiewicza. To dzieło tajemniczego ulicznego artysty Gafpongama.
Na ścianie familoka przy ul. Kupca w Katowicach powstało olbrzymie graffiti. Wzorem dla artysty Łukasza Surowca był rysunek, jaki dla swojego taty górnika wykonała niedawno pięcioletnia Zosia z Zabrza.
Festiwal SK 2011 Katowice Street Art Festival zorganizowany przez katowickie biuro ESK 2016 i miasto Katowice właśnie dobiegł końca. Tyko oficjalnie, bo prace przy kilku muralach jeszcze trwają, a niektórzy artyści zapowiedzieli rychły powrót na Śląsk. Przez siedem dni pracowało tu kilkudziesięciu streetartowców z różnych stron kraju i świata. Pośród nich były prawdziwe legendy tej sztuki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.