Budowane od zera smart cities świetnie wyglądają na papierze, ale nie ma tam inwestorów ani ludzi. Można powiedzieć, że to miasta widma. Tam nie mówi się o ludziach, tylko o technologii. A jeśli architekci zapomną o ludziach, to będzie czekało nas rozczarowanie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.