Piotr Kaczkowski mawiał często na antenie radiowej Trójki, że nie ma przypadków. Kiedy byłem 11 kilometrów od bloku przy ulicy Filaretów 14, w Antyradiu zaczął śpiewać Rysiek Riedel z zespołem Dżem. Przez kilka minut towarzyszył mi "List do M.".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.