Zalane główne drogi, potoki jak rwące rzeki, woda na ulicach niemal zakrywająca samochody - to skutki ulewy, która przeszła nad Podbeskidziem. Synoptycy ostrzegają przed kolejnymi opadami. W Bielsku-Białej wprowadzono alarm powodziowy.
Sytuacja pogodowa w województwie śląskim jest niepokojąca. Ze względu na silny wiatr i wezbrania rzek strażacy mają pełne ręce roboty. Prognozy mówią, że może być jeszcze gorzej.
Od niedzieli do poniedziałku (4-5 lutego) straż pożarna w województwie śląskim z powodu zdarzeń związanych z silnym deszczem i wiatrem interweniowała ponad 30 razy.
Ulewne deszcze sprawiły, że w Dąbrowie Górniczej zalane zostały ulice. - Odbędę spotkanie z Państwową Strażą Pożarną i Dąbrowskimi Wodociągami. Wyciągniemy wnioski - zapowiedział Marcin Bazylak, prezydent miasta.
Na skutek silnych ulew, strażacy z województwa śląskiego interweniowali od niedzielnego popołudnia do poniedziałkowego poranka aż 321 razy. Większość interwencji związanych była z pompowaniem wody, ale strażacy usuwali także przewrócone drzewa.
Po każdej większej ulewie ulica Skalna w Rybniku-Niedobczycach jest zalana. Woda wdziera się do piwnic, zalewa podwórka, podchodzi pod domy. Urzędnicy rozkładają ręce. "Problem będzie powracał".
Z powodu ulewnego deszczu i burz w nocy z piątku na sobotę (19 na 20 sierpnia) strażacy interweniowali w województwie śląskim 150 razy.
Z powodu ulewnego deszczu w nocy z soboty na niedzielę (23 na 24 lipca) strażacy interweniowali w województwie śląskim 69 razy. W Rudzie Śląskiej zalany został odcinek jednej z najważniejszych ulic.
Deszcz nad województwem śląskim nie przestaje padać. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono już w trzech powiatach. Osuwają się skarpy w rejonie A4 w Brzęczkowicach, na ul. Pszczyńskej w Gliwicach znowu pojawia się lawina błotna. Strażacy odpompowują wodę, chronią domy przed zalaniem.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej-Państwowy Instytut Badawczy wydał ostrzeżenia przed ulewnymi opadami deszczu na terenie województwa śląskiego. Wezbrały rzeki, strażacy interweniowali już 55 razy, a będzie jeszcze gorzej.
W piątek burze przeszły m.in. nad Sosnowcem, Dąbrową Górniczą, Czeladzią, Mysłowicami, Bytomiem i Katowicami.
W ciągu minionej doby przez województwo śląskie przeszły potężne burze. Straż pożarna interweniowała 623 razy. Najtrudniej jest w powiatach wodzisławskim, raciborski i rybnickim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.