Sąd nakazał Grażynie Welon, radnej PiS w Sosnowcu przeprosić Ewę Szotę, przewodniczącą rady z KO za to, że ujawniła jej orientację seksualną. Zgodnie z wyrokiem miała to zrobić na środowej (27 marca) sesji. Radna się jednak nie pojawiła, a w odczytywaniu przeprosin musiała ją wyręczyć Szota.
- Mnie nie interesuje, co pani robi w sypialni ze swoją partnerką - powiedziała na sesji rady w Sosnowcu Grażyna Welon. Adresatką jej słów była Ewa Szota, przewodniczącej rady miasta z KO. Po blisko czterech latach zakończył się proces w sprawie naruszenia dóbr osobistych.
Sąd nakazał Grażynie Welon, radnej z PiS w Sosnowcu, przeprosić Ewę Szotę, przewodniczącą tamtejszej rady miejskiej z KO. Szota pozwała Welon, gdy ta na sesji ujawniła jej orientację seksualną. Sąd uwzględnił pozew niemal w całości.
W piątek (10 marca) w Katowicach zakończony został przewód sądowy w procesie, który Ewa Szota (KO), przewodnicząca Rady Miejskiej w Sosnowcu, wytoczyła radnej PiS Grażynie Welon za naruszenie prawa do prywatności.
Trwa proces przeciwko radnej PiS Grażynie Welon, która odpowiada za naruszenie prawa do prywatności Ewy Szoty, przewodniczącej Rady Miejskiej w Sosnowcu. Welon miała stawić się w czwartek (19 stycznia) w katowickim Sądzie Okręgowym, ale na miejsce nie dotarła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.